Życiorys Magda Modra biografia

Magdalena Modra przyszła na świat w 1979 roku w Poznaniu. Zaistniała głównie dzięki licznym występom w polsatowskich reality shows. W 2001 pojawiła się w "Amazonkach" i "Gladiatorach", w 2003 roku w trzeciej edycji "Baru" i rok później w czwartej. 

- Nie zależało mi na tym, żeby tak naprawdę tam się pokazać. Pojawiłam się kolejny raz w reality show tylko dlatego, że byłam we wcześniejszym tego typu programie i bardzo mi się spodobało - opowiedziała o swoich doświadczeniach Magda. - Droga do programu "Bar" była zupełnie inna. Organizatorzy zadzwonili po castingu, w którym nie brałam zresztą udziału i poprosili żebym weszła do programu. Widocznie myśleli, że jeżeli wezmę udział w reality show, w którym dodatkowo obok mnie będzie Frytka, to przez awantury z nią podskoczy im oglądalność. Musze jednak przyznać, że nie zgodziłam się na wejście do "Baru" od razu. Przekonała mnie do tego świadomość, że spotkam tych samych ludzi z Wrocławia, z którymi pracowałam przy wcześniejszym programie, no i, co ważniejsze, moja rodzina i najbliżsi nie mieli nic przeciwko. 

Zaczynała karierę jako modelka. Podczas 2-letniego pobytu w Londynie chodziła na wybiegach m. in. Calvina Kleina, Dolce & Gabbana i Gucciego. Przy tej okazji polskie media od razu zdążyły wplątać ją w romans i to z samym Jude'em Law. "Super Express" doniósł wtedy, że poznali się w jednym z londyńskich pubów i Magda od razu wpadła w oko gwiazdorowi, ale sama nie chce mówić nic na ten temat i pytana od razu się czerwieniła. Jak można było zauważyć nic z romansu nie wyszło, a obecnie Magda jest szczęśliwą żoną Kacpra Krupskiego i mamą Mii. 

Modra to artystka wielofunkcyjna. Gra w filmach, śpiewa, jest też prezenterką telewizyjną. Na ekranie zadebiutowała u Mariusza Pujszo, w jego "Legendzie", pierwszym od kilkudziesięciu lat polskim horrorze. Pojawiła się też w "Polisz kicz projekt... kontratakuje" tego samego reżysera i we "Francuskim numerze" Roberta Wichrowskiego. Sama przyznała, że zdecydowanie widzi siebie w aktorki, dużo bardziej niż piosenkarki, lecz uważa, że aktorstwa trzeba się uczyć powoli, rozpoczęła więc edukacje w tym kierunku w Warszawskiej Szkole Filmowej założonej przez Bogusława Lindę i Macieja Ślesickiego. 

Pasja aktorska nie spowodowała jednak, że Magda w ogóle odwróciła się od muzyki. W 2005 roku nagrała płytę "Ready To Fly". A wszystko za sprawą Marcina Kiljana, producenta programu "DJ Party", który Magda prowadziła. Modra nigdy wcześniej nie śpiewała, ale to się zmieniło, kiedy Kilian usłyszał jej wokal i postanowił, że na polskim rynku muzycznym jest potrzebna Magda Modra i powinna nagrać płytę. 

- Widać, że w Polsce mamy niewielu artystów. Popatrz na to, co jest w Stanach. Tam są miliony wokalistów, tam nieustannie powstaje coś nowego. Dlaczego w Polsce ten rynek ma być okrojony? - uzasadniała decyzję o rozpoczęciu kariery muzycznej. - Niech ludzie mają większy wybór. Doda robi zupełnie co innego. Mandaryna opiera się głównie na coverach, być może łatwiej jest jej przez to trafić do słuchacza. Ja chcę zrobić coś nowego. Nowa muzyka, słowa, nic powtarzalnego. Każdemu łatwo jest siedzieć w domu i komentować jest łatwo, ale zrobić coś, to już zupełnie inna sprawa 

Całość utrzymana jest w klimatach dance i mimo dążenia do niepowtarzalności słychać było wyraźnie wpływy i nawiązania do twórczości Sylver, ATB, Black&Jones czy Alcatraz. Z niektórymi z gwiazd gatunku, ATB czy DJ-em Tiësto, Magda nawet koncertowała. 

- Wydaje mi się, że w naszym kraju nie ma czegoś takiego jak muzyka dance - tłumaczyła decyzję o pójściu w tym kierunku w muzyce. - Teraz modny jest hip-hop. Prawdę powiedziawszy zawsze chciałam śpiewać czarną muzykę, ale nie mogłabym nagrać takiej płyty ze względu na to, że nie jestem Murzynką. Co do nagrania płyty z muzyką dance, to przekonał mnie do tego mój menedżer, który stwierdził, że takiej muzyki po prostu w Polsce brakuje. Jestem przekonana, że to się przyjmie. Kiedy się okaże, że odniosłam jakąś porażkę, dopiero wtedy będę się zastanawiać, co dalej. Jest masa rzeczy, które mogę robić, ale ja wiem, że ta płyta wypali. 

Płyta nie okazała się aż takim hitem, a odkąd powstała jedynym muzycznym epizodem Modrej był gościnny występ w teledysku do utworu "How Can I Love You" Anthony'ego Moona, a artystka wróciła do prowadzenia programów telewizyjnych. Prócz wspomnianego wcześniej "DJ Party" na Polsacie 2 udzielała się w programach sportowych. W 2006 i 2007 roku razem z Ewą Saletą i Joanną Drozdowską prowadziła program "100% Testosteron" w Extreme Sports Chanel, a w 2007 roku przeszła do stacji TVN Turbo. 

Pasją Magdy są samochody. Brała udział w wyścigach Jeepów, gdzie raz przeżyła dachowanie, ma na koncie kilka rozbitych aut. 

- Nie jestem kobietą, która prowadzi w kapeluszu i rękawiczkach - skomentowała swój styl jazdy Modra. - Jeżdżę szybko, lubię się ścigać i lubię adrenalinę, ale bez szaleństw - na autostradzie nie wciskam gazu do 200 km na godzinę. Poza tym za kilka tygodni będę mamą i nie wyobrażam sobie, żebym tak prowadziła z moim dzieckiem na tylnym siedzeniu. Raczej zmienię auto na rodzinny model i specjalnie z mniejszym silnikiem, żeby mnie nie korciło. Magda zajmuje się także biznesem, przez ponad 3 lata prowadziła sieć sklepów "MJM" z ekskluzywną modą damską. 

Brała także udział w wielu sesjach zdjęciowych, ta najbardziej znana powstała dla miesięcznika "CKM". Mimo, że jest uznawana za symbol seksu, nie boi się postrzegania tylko przez pryzmat ciała. 

- Jeżeli po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła "Magda Modra" wyskakują strony erotyczne i tych stron jest faktycznie dużo, no to cóż, muszę rozczarować niektórych, ale tam nie ma ani jednego mojego zdjęcia - wytłumaczyła Modra. - Owszem, swego czasu miałam sesję w magazynie "CKM", ale to wszystko. Myślę, że będzie mówiło się o mnie więcej, niż tylko w stylu "fajna dupa", "nie fajna dupa".