Wywiady - Muzyka

Anastazja Maciąg o godzeniu nauki z karierą i nowym singlu "Alert" [WYWIAD]

2022-03-27 21:55:24

Najpierw stanęła na scenie The Voice Kids 3, potem wygrała konkurs Rising Star Polska organizowany przez TikTok oraz Universal Music Polska we współpracy z Radiem Eska, teraz wydaje trzeci singiel! Anastazja Maciąg, 17-latka z Olsztyna, swoją muzyczną drogę rozpoczęła już w najmłodszych latach życia. Dziś w social mediach obserwują ją dziesiątki tysięcy osób, a teledysk do piosenki "Temat o Tobie" ma już ponad milion wyświetleń. O marzeniach, presji showbiznesu i nowym singlu "Alert" w poniższej rozmowie.

Zobacz też: Nezznalek o spełnianiu marzeń i społeczności w Internecie [Wywiad].

Anastazja Maciąg Wywiad z Anastazją Maciąg

Katarzyna Derezińska, dlaStudenta.pl: Dzisiaj dzień premiery twojego singla “Alert”. Jak się czujesz? Stres, podekscytowanie, a może ulga?

Anastazja Maciąg: Jest na pewno duże podekscytowanie, ale nie ukrywam, że do wielu spraw mam zupełnie inne podejście, niż inni ludzie. Przez to czasami stresuję się, czy druga strona mnie odpowiednio zrozumie. Mam teraz w głowie pytanie: “czy słuchacze dobrze zinterpretują, to co napisałam?”. Cieszę się, że słuchacze odbierają utwór na swój sposób,  ale zależy mi, żeby odbiorca zauważył w piosence moją historię i dlatego zawsze zastanawia mnie, czy ten ktoś zrozumie, co ja mam do powiedzenia.

W programie The Voice Kids byłaś w drużynie Dawida Kwiatkowskiego i doszłaś bardzo daleko. Już wtedy myślałaś o karierze muzycznej, czy wszystko zaczęło dziać się dopiero po wygraniu konkursu Rising Star?

Jestem osobą, która jak już zaczyna nad czymś pracować i się w coś angażuje, to dąży do celu do samego końca. O udziale w The Voice Kids marzyłam bardzo długo. Dostałam się dopiero w trzeciej edycji, a byłam na castingach również do pierwszej i drugiej. Odkąd byłam dzieckiem, widziałam siebie na scenie, mimo że miałam plan B, bo chciałam zostać lekarzem. Oczywiście miałam chwile zwątpienia i myślałam wtedy: “Może skupię się na nauce”. Wtedy działo się coś takiego, co z powrotem wciągało mnie w muzykę. Tak było właśnie z The Voice.

Bardzo się zachwyciłam tym światem, który poznałam dzięki programowi, bo wtedy po raz pierwszy miałam okazję stać przed tak wielką publicznością, obserwowana przez wiele kamer, malowana przez profesjonalne makijażystki. Wychodziłam na scenę, czując się zaopiekowana - wszystko było dopięte na ostatni guzik. Miałam nadzieję, że będę mogła kontynuować występy, ale potem zaczęła się pandemia i to wszystko we mnie ucichło. Wtedy postanowiłam skupić się na nauce i powiedziałam “okej, w tym roku odpuszczam”. Nagle pojawił się Rising Star, udało mi się wygrać ten konkurs, co było kolejnym dowodem na to, że za każdym razem, gdy odpuszczam, ta muzyka sama do mnie wraca. Podświadomie zawsze wiedziałam, że skończę na scenie i mam nadzieję, że tak się stanie.

Gdyby nie wygrana w Rising Star, gdyby nie muzyka, co chciałabyś robić w życiu?


Gdybym miała więcej czasu na naukę, to byłabym w stanie się przyłożyć i dostać na wymarzoną medycynę. Trochę się już pogodziłam z faktem, że nie dam rady tego połączyć, bo widzę ile mam teraz pracy związanej z muzyką, a tego będzie jeszcze więcej. Nie chcę iść na taki kierunek, wiedząc, że nie będę mogła się poświęcić temu w stu procentach. Gdyby nie Rising Star, myślę, że dużo bym się uczyła, bo to lubię i jestem w tej kwestii bardzo ambitna. Biologia i chemia od zawsze mnie interesowały.

Jesteś bardzo młoda, przed tobą matura. Jak sobie radzisz z pogodzeniem szkolnych obowiązków z tym, co dzieje się wokół ciebie, jako osoby publicznej?


Na początku roku było bardzo ciężko, bo tak się złożyło, że się rozchorowałam. Tutaj taka mała ciekawostka: w trakcie finałowego występu na gali Rising Star miałam 38 stopni gorączki i anginę. Dwa tygodnie nie wychodziłam z łóżka. Jak dostawałam telefony, że trzeba przyjechać do Warszawy na próby, albo coś nagrać, byłam załamana. Pamiętam jeszcze, jak dzień przed finałem jechałam do hotelu i moja mama powiedziała do mnie: "Ty nie zaśpiewasz", ale ja odpowiedziałam: "dobra, wezmę leki, zaśpiewam".

Naprawdę długo nie chodziłam do szkoły na początku roku, ale też jestem typem osoby, która nie ma problemu z nauką w domu, więc dosyć sprawnie nadrobiłam zaległości. Niestety, często mnie nie ma w szkole, ale jestem zorganizowana i lubię się uczyć, dlatego nie mam problemu z przerobieniem materiału. Teraz zajęcia były zdalne, to duże ułatwienie. Jak spędzałam kilka dni w studiu, to rano (jak i popołudniu) mogłam wziąć udział w zajęciach. Miałam taki moment, kiedy pomyślałam, że jak to dłużej potrwa, to będę musiała załatwić jakieś indywidualne nauczanie. Obecnie tempo trochę zwolniło, więc mam czas na szkołę, chociaż z drugiej strony chciałabym już koncertować.

No właśnie, a jak to jest z nauczycielami? Często jest tak, że się denerwują, jak kogoś nie ma, szczególnie w pojedyncze dni. Wspierają cię czy raczej krzywo patrzą?

Spotkałam się z dwoma postawami, bo zmieniłam w zeszłym roku szkołę. W poprzednim liceum byłam przez dwa lata i czułam się tam bardzo źle. Nauczyciele totalnie nie rozumieli tego, jak dużo się u mnie dzieje. Było mi wtedy bardzo ciężko, mimo że tych aktywności miałam o wiele mniej niż teraz, to działo się  w trakcie udziału w The Voice Kids. Przyszłam do nowej szkoły, którą poleciła mi moja przyjaciółka i tutaj mam ogromne wsparcie od nauczycieli. To jest bardzo nowoczesna placówka, bo nie mamy książek i zeszytów, tylko wszystko jest na kartach pracy i w tabletach. To jest bardzo wygodne, bo jak gdzieś wyjeżdżam, to książki i notatki mam pod ręką. Ostatnio brałam udział w teleturnieju na YouTube i było tam pytanie z biologii. Powiedziałam, że pozdrawiam panią od biologii, ale w ogóle nie brałam pod uwagę tego, że ona to obejrzy, a na lekcji ta właśnie nauczycielka mówi do mnie “O! Dziękuję za pozdrowienia”. Są też nauczyciele, którzy wiedzą, że coś tam się dzieje, ale nie przeszkadzają mi w tym, tylko dają mi czas na nadrobienie.

AnastazjaPo maturze planujesz zacząć jakieś studia, czy skupiasz się na muzyce?

Dla mnie studia są bardzo ważne. Muzykę traktuję jako wielką zajawkę, ale też wiem, że są takie czasy, jakie są. Artystom raz żyje się dobrze, a raz gorzej, więc trzeba mieć plan B. Obecnie wybieram się na psychologię do Warszawy. Jakby się udało zrobić jeszcze drugi kierunek, to już w ogóle byłoby super.

Teledysk do piosenki "Temat o Tobie" ma już na Youtube ponad milion wyświetleń. Z tej okazji ukazała się nawet akustyczna wersja utworu. Jak odbierasz takie liczby przy twojej piosence? Jest to dla ciebie wyznacznik sukcesu?

Przede wszystkim czuję, że postawiłam sobie poprzeczkę bardzo wysoko. "Temat o Tobie" to pierwszy singiel, a ludzie go bardzo polubili i dzięki niemu też poznali mnie, więc żeby utrzymać taki poziom, jak przy pierwszym singlu to trudne zadanie. Milion wyświetleń jest dla mnie wyznacznikiem sukcesu. Pamiętam, jak się cieszyłam ze stu tysięcy. Ten milion jednak dał mi do myślenia, bo wyobraziłam sobie, że tylu ludzi nie da się zebrać na jednej widowni - niesamowite! Jest to wyznacznik tego, że publiczność jest mną zainteresowana, słuchacze dali mi kredyt zaufania, więc fajnie by było dalej robić dla nich dobrą muzykę, żeby ich nie zawieść.

W singlu "Alert" i też w "Level up" pokazujesz trochę "niegrzeczną" wersję Anastazji. To piosenki o odkryciu pewności siebie, poznania swojej wartości. Jak to jest z tą pewnością u ciebie prywatnie?

Śpiewam o tym, bo to właśnie muzyka mi dała pewność siebie. Jako dziecko miałam dużo kompleksów i w siebie nie wierzyłam. Dzięki staniu na scenie i muzyce to się zmieniło. Nie chodzi o bycie dla innych wrednym, tylko o stawianie swoich granic. Teraz kiedy wystawiam się na opinię publiczną, muszę znać swoją wartość, bo inaczej te oceny bardzo mocno by mnie dotykały. Wiem, co potrafię, czego nie potrafię i czego muszę się jeszcze nauczyć i też nie pozwalam ludziom zbyt mocno wchodzić w moje życie, ale oczywiście słucham konstruktywnej krytyki. “Level up” jest raczej o tym, że ludzie patrzą na mnie i mówią: "O, to ta słodka dziewczynka z TikToka", a tu się okazuje, że każdy ma w sobie małe, wewnętrzne pazurki. Śpiewam tam o pewności siebie, której nie lubię mylić ze zbyt wysokim ego.

"Właśnie przyszedł komunikat, lepiej trzymaj się na dystans. Atmosfera trochę mrozi, psujesz klimat, o co chodzi?" słyszymy w "Alercie". Piosenka o ludziach, dobieraniu odpowiedniego dla siebie towarzystwa, a nawet powiedziałabym, że znowu o świadomości swojej wartości. Myślisz, że twoje utwory pomagają słuchaczom odkryć tę pewność siebie?

Mam taką nadzieję. Taki był mój cel. Kiedy ktoś pójdzie do szkoły i spotka się z jakimś niefajnym zachowaniem ze strony rówieśników, a potem przypomni sobie moją piosenkę, to pomyśli: "To, że oni tak gadają, nic nie znaczy, ja jestem sobą i znam swoją wartość".  Ważne było dla mnie to, żeby ludziom w dzisiejszych czasach dodać radości i pewności siebie tą muzyką.

Tworzysz pop, powiedziałabym nawet, że jest to w jakiejś części trap, czyli muzykę, której teraz słucha większość młodzieży. Doświadczyłaś hejtu w tę stronę?

Jeśli chodzi o sam gatunek to nie. Do tej pory hejt mnie jeszcze mocno nie dotknął, może trochę bardziej w trakcie The Voice Kids, bo jednak jest to program emitowany w telewizji i dużo osób go oglądało. Już będąc w Rising Star, ostrzegałam, że to nie będzie słodka muzyka, cukierkowy pop, tylko ostrzejsze brzmienia, bo ja po prostu taka jestem. Nie będę sobie plotła warkoczyków, ubierała sukienki i udawała, że nadal mam 12 lat. To byłoby niezgodne ze mną. Numery wychodzą z potrzeby serca. Każdy jest o historii, która wydarzyła się w moim życiu.

Dużo jest komentarzy na TikToku typu: "Słyszę w tej piosence Roxie Węgiel, Viki Gabor i kogoś jeszcze" - to mnie trochę denerwuje, bo ja w tej piosence słyszę siebie. A nawiązując do hejtu, to życie mnie nauczyło, żeby takie rzeczy od siebie odbijać. Hejterzy chcą ci przekazać złą energię, ale to czy ją przyjmiesz, czy nie, to jest twój wybór. Można jej nie przyjąć i puścić wolno.

Twoje konta na Instagramie i TikToku obserwują tysiące ludzi. Wiadomo, że teraz w sieci liczy się content, wyróżnienie się z tłumu. Co chciałabyś reprezentować swoimi mediami społecznościowymi?

Na pewno nie chcę być influencerką i takie platformy, jak Instagram czy TikTok traktuję jako fajne formy do porozumiewania się z moimi odbiorcami. Na TikToku mam dość luźny content, taki lifestylowy, głównie pokazuję swoje życie - jak muszę wstać rano i jechać pociągiem do studia. Często też dodaję zabawne fragmenty z nagrywania teledysków. Chcę przez to pokazać ludziom, że ja też jestem zwykłym człowiekiem. Tak naprawdę zaczynałam od śpiewania na konkursach kolęd i pastorałek. Moją ideą jest, żeby pokazać, że wszyscy zaczynamy z tego samego miejsca i wszystko zależy od tego, ile pracy i serca włoży się w swój rozwój.

Jeszcze zostańmy chwilę przy tej ogromnej liczbie obserwujących - jaką radę dałabyś osobom, które chciałyby zdobyć większe zasięgi w social mediach, chociażby po to, żeby promować swoją muzykę?

Wydaje mi się, że kluczem do sukcesu jest znalezienie w Internecie miejsca dla siebie. Jest już wielu twórców na TikToku czy Instagramie, dlatego trzeba zrobić coś tak indywidualnego i wyróżniającego się, żeby ludzie cię zauważyli. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, co chce się osiągnąć - ustalić cel i do niego dążyć w przemyślany sposób, bo jeśli ktoś robi coś bez pomysłu, to ludzie to wyczują.

W The Voice Kids można było usłyszeć w twoim wykonaniu m.in. "I was here" Beyonce i "Jestem kamieniem" Kayah, znacznie różniące się od tego, co tworzysz teraz pod swoim nazwiskiem. Czego możemy się spodziewać na twojej pierwszej płycie? W jakich klimatach będzie utrzymana?

Na ten moment raczej buduję materiał singlami, prędzej myślałam o EP-ce niż o płycie. Teraz się na tym nie skupiam. Często słyszę pytanie: "Kiedy płyta?", a wolałabym, żeby to było: "Kiedy następny singiel?"

W takim razie, jak już miałabyś nagrać płytę czy EP-kę to, w którą stronę byś poszła - tę bardziej doniosłą, czy tę, którą reprezentujesz singlami?

Dużo osób porównuje piosenki z The Voice do tego, co słyszą teraz. Trzeba pamiętać, że w tym programie pokazuje się głos i wokalne możliwości, a śpiewając swoje utwory, mogę przekazać ludziom swoją energię i vibe. Nie muszę się martwić tym, czy pokażę wokalnie, wszystko, co umiem. Od mojego udziału w programie minęły 3 lata. Przez ten czas bardzo się zmieniłam i to też trzeba wziąć pod uwagę. Jeśli chodzi o płytę, to chciałabym, żeby była dosyć taneczna, trochę trapowa i spójna z tym, co robię teraz, ale wydaje mi się, że będą też numery bardziej emocjonalne. Na początku chciałam pokazać, że znam swoją wartość, a ostatnio mam potrzebę bardziej wrażliwego przekazu, też pewnie przez to, co się dzieje obecnie na świecie.

Rozmawiała: Katarzyna Derezińska

Anastazja Maciąg - "Alert"

fot. Wanessa Kaczmarek

Słowa kluczowe: wywiad z Anastazją Maciąg, Rising Star Polska, Tiktok, premiera singla "Alert"
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Saszan
Saszan: Wchodzę w trochę inny świat muzyczny [WYWIAD]

Artystka opowiada o nowym singlu - "Czternasty".

Bez granic - Faustyna Maciejczuk
Faustyna Maciejczuk o nowym utworze "Bez granic" [Wywiad]

Nowy singiel artystki "Bez granic" jest już dostępny!

Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!