Wywiady - Muzyka

Sara Jaroszyk o utworze "Po co", festiwalach i nadchodzącej płycie [Wywiad]

2021-08-17 10:43:31

Sara Jaroszyk to artystka, która współpracuje z takimi zespołami jak P.Unity, Rasmentalism, czy Miętha, kocertując z nimi po całej Polsce. W 2018 roku wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów wydała swoją debiutancką płytę "Światłocienie", na której usłyszymy niesamowitą mieszankę R&B, soulu i popu. Nie dawno ukazał się jej nowy singiel "Po co", który ma również zapowiadać kolejny album artystki - "NEOWISE". Do piosenki został niedawno opublikowany teledysk, o którym porozmawialiśmy z piosenkarką. W wywiadzie poruszaliśmy także temat letnich koncertów, pracy and nowym krążkiem i współpracą z innymi zespołami. Co opowiedziała nam Sara Jaroszyk?

Sara Jaroszyk

Wywiad z Sarą Jaroszyk

Barbara Szałasz, dlastudenta.pl: Naszą rozmowę chciałabym zacząć od pytania dotyczących ostatnich wydarzeń. Brałaś między innymi udział w koncertach z cyklu Letniego brzmienia w Warszawie, tych podczas Opener Festival, czy też Fest Festiwalu. Który z tych występów szczególnie zapadł Ci w pamięć i dlaczego?

Sara Jaroszyk: Po trudnym roku bez koncertów możliwość występowania na festiwalach i grania tras koncertowych z dwoma świetnymi zespołami to dla mnie ogromna przygoda i radość. Dwa ostatnie miesiące były dla mnie bardzo pracowite, ale nie zamieniłabym tego na nic innego. Publiczność, tak samo, jak i my, jest wygłodniała doświadczeń koncertowych i współodczuwania muzyki co zdecydowanie czuć podczas występów na żywo. Przed ostatnim koncertem w Warszawie czułam pewną presję i stres. Był to pierwszy występ w moim rodzinnym mieście w tym roku - i zarazem największy koncert Mięthy na trasie letniej. Na szczęście fani zespołu stawili się tłumnie, dając nam ogrom pięknej energii i uśmiechu. Stres bardzo szybko przemienił się w motywację, by dać jak najlepszy koncert i sądzę, że się udało.

Zarówno na Open’erze, jak i na Fest Festiwalu udało mi się wystąpić w tym roku z dwoma zespołami - z Mięthą i Rasmentalismem - co jest całkowitym szałem. Jeszcze kilka lat temu o tym marzyłam. Tam również spotkaliśmy się ze świetnym odbiorem - były tańce, śpiewy, skoki, krótko mówiąc dobre cardio. Zarówno Miętha, jak i Rasmentalism to zespoły bardzo zgrane, przyjacielskie, każdy nasz wyjazd to małe kolonie i mimo tego, że trzeba czasami spędzić 10 godzin w busie, by dostać się na następny koncert, jesteśmy dla siebie wsparciem, świetnie się dogadujemy i dobrze się razem bawimy . Letnie Brzmienia to też trasa, którą mamy przyjemność współdzielić z zespołami: Bitaminą i Vito Bambino. Mam cichą nadzieję, że to nie ostatnia taka kombinacja, bo sprawdza się naprawdę świetnie - i muzycznie i towarzysko. Miło być otoczonym ludźmi, którzy podobnie myślą i czują - szczególnie gdy jest się z dala od domu.

Aktualnie występujesz na scenie z takimi zespołami jak np. Rasmentalism, czy Miętha. Czy planujesz w przyszłości zakończenie tej współpracy, aby skupić się na swojej karierze, czy raczej nie przewidujesz takiej opcji, bo wszystko ze sobą teraz idealnie współgra?

Rasmentalism wraz z tegoroczną trasą koncertową kończy swoją działalność dlatego w przyszłości nie będę miała przyjemności z nimi dalej występować - chyba że robią sobie z nas żarty (wszyscy po cichu na to liczą) - wtedy chętnie będę śpiewać dalej w tym składzie. Obecnie nie gram też autorskich koncertów dlatego mam więcej czasu na granie w kilku składach. Mam nadzieję, że to się zmieni i zacznę również występować solo - choć jesień dalej jest niepewna i ciężko tutaj cokolwiek planować, ale na pewno nie chciałabym i nie planuję rezygnować z grania z Mięthą.

Czy podczas koncertowania odnajdziesz czas na tworzenie nowej muzyki, czy raczej zaczekasz z tym, aż mienie gorący okres letnich festiwali?

Zdecydowanie nie mam teraz czasu na tworzenie nowych tekstów i melodii. Oprócz koncertowania, mam również pracę w tygodniu, dlatego ciężko jest teraz o chwilę relaksu, co dopiero o skupienie się na tworzeniu nowej muzyki. Postanowiłam, że jesień będzie okresem, gdy ponownie siądę do pisania - daję sobie deadline, bo bardzo już tęsknie za tworzeniem nowej muzyki.

W trakcie tego letniego koncertowania między miastami, 13 sierpnia miała miejsce premiera twojego singla "Po co". Czemu do współpracy przy tym utworze zaprosiłaś akurat Skipa? Czy rozważałaś także inne osoby, które mogłyby wykonać z tobą ten utwór?

Obecność Skipa w tym utworze była dla mnie całkowicie naturalna. Spotkaliśmy się z zamiarem napisania czegoś wspólnie. Zaczęliśmy od słuchania beatów produkcji naszego przyjaciela AWGSa aż natrafiliśmy na ten konkretny i od razu zaczęliśmy pisać tekst. Jeszcze tego samego dnia zarejestrowaliśmy wokale i w tej formie też trafiły do ostatecznej wersji piosenki. Nie było tutaj czasu na myślenie o jakimś innym featuringu - to po prostu nasza piosenka i z takim zamiarem została napisana. Spędzaliśmy wtedy bardzo dużo czasu na sali prób przygotowując się do koncertów Mięthy, zaprzyjaźniliśmy się. Bardzo łatwo wychodziło nam pisanie wspólnie piosenek, mamy podobną wrażliwość muzyczną, a nasze barwy głosów świetnie do siebie pasują, dlatego dla mnie nasze duo ma ogromną moc i wartość. Mogę obiecać, że to nie ostatni nasz wspólny utwór.

Jak opisałabyś teledysk, który wyszedł do nowego utworu "Po co"?

Klip przedstawia rozmowę dwójki bliskich sobie osób, które dzielą się ze sobą swoimi przemyśleniami, rozterkami, problemami. Rozmowy toczą się w różnych porach dnia i nocy, przeplatając się nawzajem i tworząc spójną wypowiedź, którą często powtarzamy w towarzystwie najbliższych osób, gdy coś leży nam na sercu. "Po Co" to piosenka bardzo intymna. Taki też jest dla mnie teledysk w reżyserii Piotra Książka. Obraz, który razem stworzyliśmy, dopełnia i koresponduje z brzmieniem i wydźwiękiem piosenki, dlatego jestem bardzo szczęśliwa z efektów naszej współpracy.

Jaka była reakcja twoich fanów na nowy singiel?

Spotkałam się z mnóstwem pięknych, ciepłych wiadomości - bardzo się cieszę, gdy widzę, jak chętnie ludzie udostępniają moją muzykę. Każda wiadomość, lajk, udostępnienie - jak błaho by to nie brzmiało - ma naprawdę duże znaczenie w dzisiejszym świecie zdominowanym przez social media. Publikowanie muzyki jest dzisiaj prostsze niż kiedyś, ale w związku z tym ciężej też usłyszeć i dokopać się do konkretnych artystów i ich piosenek- bo jest ich tak wiele. Dlatego tym bardziej doceniam zaangażowanie swoich odbiorców i ich wsparcie. To, co najczęściej słyszę z ust moich fanów i znajomych to, że muzyka, którą się z nimi obecnie dzielę jest bardzo "moja" - jeśli chodzi o tekst, styl muzyczny, wizerunek. Cieszę się, że właśnie w ten sposób odbierają "Po Co", jak i mój poprzedni singiel "Ciemność", bo ja też tak czuję. Dobrze być w tym miejscu.

Nowy singiel jest też zapowiedzią nadchodzącej płyty. Czego twoi słuchacze mogą się po niej spodziewać i kiedy będziemy mogli spodziewać się premiery krążka?

Premiera krążka planowana jest na początek października tego roku. "NEOWISE" to płyta pełna osobistych tekstów, emocji, sensualności. Główną jej bohaterką jest kobiecość - wszelkie jej odcienie, kontrasty, jej siła i delikatność zarazem. Jest to też zapis przemiany, poszukiwania harmonii i własnej drogi, godzenia się z przeszłością i witania nowych początków czy to w relacji z innymi, czy z samą sobą. W całości polskojęzyczne piosenki utrzymane są w klimacie alternatywnego R&B - soulowy wokal miesza się tu z hip-hopowymi brzmieniami i mogę obiecać, że będzie różnorodnie. Za produkcję płyty odpowiadają bowiem AWGS, Kxllage I Mixtape Seoul.

Sara Jaroszyk - po co

Czy czujesz różnicę w pracy nad swoim pierwszym albumem, a tym, który ma się niedługo ukazać? Czy z kolejną płytą cały proces przebiega łatwiej dla ciebie?

Rzeczywiście praca nad tym materiałem różniła się bardzo od moich poprzednich doświadczeń. Była to bardzo intensywna praca, utwory powstawały szybko, w ciągu jednego dnia - nie w studiu, a u mnie w domu gdzie pisałam teksty i rejestrowałam wokale. Działo się to bowiem podczas pierwszego lockdownu, gdy nie było za bardzo możliwości umawiania się na profesjonalne sesje w studiu, co paradoksalnie otworzyło przede mną nowe możliwości. Melodie i teksty, które powstawały pod wpływem chwili, były nagrywane dokładnie w tym samym momencie, pod wpływem tych samych emocji. Nigdy wcześniej ten proces nie był dla mnie tak łatwy i tak intuicyjny, więc bardzo dobrze wspominam ten okres - przynajmniej pod kątem twórczości.

Z jakimi artystami chciałabyś współpracować w przyszłości i dlaczego?

Bardzo dobrze czuję się w towarzystwie mężczyzn w piosenkach i mam wrażenie, że styl muzyczny, który obrałam, daje szerokie pole do ciekawych współprac czy to ze świata hip-hopowego, czy bardziej popowego, ale ostatnio chodzi mi po głowie kobiecy power song w towarzystwie innej artystki. Kto to będzie, okaże się pewnie, dopiero gdy napiszę piosenkę.

Kiedy ponownie będziemy mogli usłyszeć Cię na żywo?

Już niebawem! W najbliższy poniedziałek (23.08.2021 r.) wystąpię na żywo z moim singlem "Ciemność" w DDTVN w towarzystwie AWGSa, zapraszam serdecznie przed ekrany telewizorów. Swoją drogą jest to też piosenka, którą gram na trasie z Mięthą. Oto ostatnie koncerty tego lata, na które z ogromną przyjemnością Was, szczególnie że nie wiadomo kiedy następnym razem będziemy mieli przyjemność spotkać się na żywo: