Biografia Mosqitoo historia, o zespole

Mosqitoo to polski zespół założony w 2002 roku przez Rafała Malickiego (pełni on w nim rolę kompozytora i producenta) oraz Monikę Głębowicz (wokalistka, a także autorka większości tekstów). Styl muzyki uprawiany przez Mosqitoo jest mieszanką muzyki klubowej, elektro, popu, hip-hopu, a także R&B.

Jak mówią sami twórcy, pisane przez nich utwory, są dokładnie tym, co sami chcieliby słuchać. Do poznania się artystów doszło praktycznie przez przypadek. Monika wzięła kiedyś udział w jednym z muzycznych programów telewizyjnych, przez co zwróciła uwagę Rafała. Od tamtej pory za wszelką cenę chciał nawiązać z wokalistką współpracę. Po spotkaniu się z nią z miejsca zaproponował jej założenie formacji. Nazwa Mosqitoo, jak zapewniają jej twórcy miała oddawać dynamizm uprawianej przez formację muzyki. Jej oryginalna pisownia (Mosqitoo to tak naprawdę Mosquito - co w języku angielskim oznacza komar), miała zapewnić, że po wpisaniu jej w wyszukiwarkę internetową, wszystkie linki odnosić się będą tylko do ich kapeli. Zaczęto więc komponować muzykę, a kariera zaczęła toczyć się w pewnym sensie własnym torem. Kiedy materiału uzbierało się odpowiednio dużo, rozpoczęto regularne choć sporadyczne koncerty. 

Dosyć szybko odniesiono kilka pomniejszych sukcesów - zespół wystąpił na gali rozdania Fryderyków, zdobył parę wyróżnień, między innymi na koncercie Debiuty na festiwalu w Opolu w 2004 roku, a także został uhonorowany przez jury konkursu "Gra muzyka" organizowanego przez dziennik "Gazeta Wyborcza". Duetem zainteresowała się Kayah, dlatego w maju 2005 roku doszło do podpisania kontraktu płytowego z wytwórnią Kayax. Z miejsca przystąpiono do rejestracji materiału, który miał wypełnić pierwszy album grupy. Prace przebiegały w lwiej części w studiu w Sulejówku. Zanim jednak ich efekt ukazał się, 25 czerwca zespół wystąpił na festiwalu Top Trendy podczas koncertu debiutantów, gdzie zajął III miejsce - wyprzedził ich Sidney Polak oraz Zakopower. Pierwszy album, zatytułowany "Mosqitoo Music", trafił na rynek 25 października 2005 roku. W jego powstaniu wspomogły grupę Paulina Przybysz z grupy Sistars oraz Ania Dąbrowska, które napisały kilka tekstów (jedyne w języku polskim). Sam krążek zebrał dosyć pochlebne recenzje w prasie muzycznej i nie tylko. "Rzeczpospolita" okrzyknęła go klubowym debiutem roku. Na pierwszy singel promocyjny został wybrany utwór "I Feel You", do którego został nakręcony wideoklip, (wyreżyserował go Paweł Przybył). Na kolejną małą płytkę trafiła piosenka "Jeżeli jesteś - wołam Cię" (do niej także powstał teledysk). Awansowała ona później do krajowego finału 51. Konkursu Piosenki Eurowizja - Ateny 2006 (niestety Mosqitoo nie dostało się do kolejnego etapu). Niemniej jednak, dla w sumie początkujących muzyków było to dosyć spore wyróżnienie. Kapela stała się na tyle rozpoznawalna, że jedna z jej piosenek pod tytułem "Sweet Dreams" (skojarzenia tytułu nie są mylne - to cover słynnego przeboju Eurythmics) została wykorzystana w filmie "Francuski numer" w reżyserii Roberta Wichrowskiego. Formacja pojawiła się także w programie Kuby Wojewódzkiego. Jednak największy (dotychczasowy) sukces był jeszcze przed nią. 2 czerwca duet wystąpił ponownie na festiwalu w Opolu, gdzie tym razem zdobył nagrodę Superjedynka w kategorii płyta alternatywna. Warto powiedzieć, że na formację oddano aż 300 tysięcy głosów. Kapela wykonała podczas wieczoru jeden utwór z nagrodzonego albumu, pod tytułem "Bring Me Joy". Zachęcony powodzeniem, pod koniec 2006 roku zespół powrócił do studia w celu nagrania muzyki mającej wypełnić drugi jego krążek. Prace zostały zakończone w styczniu 2007 roku. 

Duet nie śpieszył się jednak z premierą kolejnego dzieła, a w międzyczasie muzycy postanowili spróbować własnych sił jako aktorzy. Na wiosnę zagrali w serialu telewizji Polsat "Samo Życie", gdzie wystąpili na przyjęciu weselnym jednego z bohaterów (oczywiście wykonali na nim kilka własnych kompozycji). Wracając do wątku stricte muzycznego w maju tego samego roku pojawił się premierowy utwór Mosqitoo zatytułowany "Celebrate", który miał być przedsmakiem mającego się niebawem ukazać nowego albumu formacji. Trafił on, obok piosenek takich wykonawców jak Madonna, Moloko czy Suede, na składankę "Music for Boys and Gays" (wydawcą kompilacji była oczywiście wytwórnia Kayax). Na nowy krążek trzeba było jednak jeszcze trochę poczekać. Na sklepowych półkach znalazł się on dopiero we wrześniu 2007 roku. Wydawnictwo zatytułowane "Black Electro", jak mówili tworzący duet artyści, wypełniła mieszanka elektro z czarną muzyką, która jest swoistą wypadkową stylów uprawianych przez The Chemical Brothers, Basement Jaxx, Kylie Minogue czy Goldfrapp. Wydawnictwo było pilotowane internetowym singlem "Chcę...". Album zyskał, podobnie jak poprzednik, dobre recenzje, między innymi w miesięczniku Machina, który nazwał płytę "świetną" oraz "zaostrzającą apetyt na więcej".