Przyłu "Przyjaciele Czekają W Domu" - recenzja płyty
2021-10-15 11:47:21Przyłu, czyli Bartek Przyłucki, to jeden z wykonawców będących częścią QueQuality label. Aktualnie powraca ze swoim kolejnym albumem pt. "Przyjaciele Czekają W Domu". W jego wcześniejszych projektach mogliśmy usłyszeć rapera we współpracy z takimi artystami jak: Kartky, Filipek, czy też Deys. Po ponad rocznej przerwie od momentu wydania krążka "Jupiter" ponownie mamy okazję usłyszeć rapera w nowych utworach. Czym zaskoczy nas Przyłu tym razem i jakie tematy poruszył w albumie dostępnym już od 15 października?
Premiera najnowszej płyty Przyła
Na nowym albumie "Przyjaciele Czekają W Domu” znajdziemy, aż 15 utworów, których odsłuchanie zajmie nam około 48 minut. Premiera najnowszego krążka miała miejsce 15 października 2021 roku i dostępna jest w sprzedaży w kilku wariantach. Zestaw deluxe zawiera nie tylko samą płytę, ale również mixtape niespodziankę, film dokumentalny oraz vlepki. Do najnowszego projektu raper zaprosił tym razem: Miszela, Gibbsa, Rip Scottiego, Anie Szlagowską oraz Silesa.
Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zauważymy podczas odsłuchiwania najnowszych piosenek Przyła to przede wszystkim ich melodyjność. Każdy utwór ma swoją oryginalny track, który powoduje, że możemy je potraktować jako osobne historie łączące się ze sobą wspólną tematyką."Przyjaciele Czekają W Domu" to płyta pokazująca Przyła od bardziej osobistej strony. Porusza ona tematy dotyczącego prywatnego życia rapera, trudnym stracie, zdobywaniu popularności, a także o tym, jak powstał sam projekt. Niektóre z utworów zdążyły już dobyć popularność przed samą publikacją krążka. Mowa tutaj o m.in. o piosenkach jak: "Diabeł", "Potencjał", "Kokpit", czy też "Schron", które łącznie posiadają już one setki tysięcy odtworzeń na Spotify.
Tematyka poruszana w albumie "Przyjaciele Czekają W Domu"
Album charakteryzuje się dużą różnorodnością utworów. Oprócz typowych rapowych kawałków, do których będziemy mogli trochę poskakać i poczuć energiczny rytm, znajdziemy także kilka spokojniejszych piosenek. Na płycie pierwsze z nich opowiadają przede wszystkim o trudnościach związanych z minionym rokiem, jego procesie powstawania nowego projektu, o czym wspomina sam artysta w numerze "Kokpit": Wracam do Was z nowym materiałem, co rozjebie Polskę, a jeżeli jej nie rozjebie, to nic - ja czuję postęp. Innym charakterystycznym utworem na nowej płycie jest “Wierdo” poruszającą temat prześladowań w szkole i wpływie, jaki może on mieć na daną osobę. Pomimo problemów poruszanych w utworach Przyła, same piosenki nie obciążają tym słuchacza. Powoduje to, że będą one nie tylko odpowiednie w momencie, kiedy chcemy posłuchać ciekawych beatów, ale również, kiedy będzie nam zależeć na ich samym przesłaniu. Piosenką, która przede wszystkim wyróżnia się melodią od innych, jest ta o numerze 8 na płycie. "Debet" nagrany z Gibbsem opowiada o istocie przyjaźni i utracie znajomych. Możemy zauważyć w niej ciekawy kontrast między refrenem a zwrotkami, który jest wykonany w bardziej śpiewany sposób.
Przyłu - "Przyjaciele Czekają W Domu"
Album "Przyjaciele Czekają w Domu" jest bardzo rytmicznym i melodyjnym projektem artysty. Utwory Przyła charakteryzują się przede wszystkim niewymuszonymi rymami, co pozwala na skupienie się nad tematami, które pojawiają się w tekstach rapera. Można zauważyć, że płyta wydana 15 października, jest bardzo osobistym projektem rapera ukazującym jego punkt widzenia na temat przyjaźni, sławy, czy też innych rzeczy związanych z codziennym życiem. Sposób, w jaki artysta o nich jednak opowiada, nie przytłacza słuchacza. Chociaż możemy tam usłyszeć mniej lub bardziej energiczne utwory, cały album tworzy spójną całość, co powoduje, że odsłuchanie 15 utworów nie stanowi wyzwania dla słuchacza. Widząc, jak artysta rozwinął się na przełomie ostatnich lat, z niecierpliwością można czekać na jego kolejne single i albumy. Czym zaskoczy nas Przyłu w przyszłości?
Barbara Szałasz
fot. materiały prasowe