Zmarł były muzyk Wilków

Bardzo za Nim tesknie - wlasciwie byl obecny w taki czy inny sposob cale moje zycie, pojawil sie w moim zyciu, gdy mialam 8 lat. Wkurza (mam na mysli inne slowo, ale nie chce byc wulgarna) mnie to, ze przez wypowiedzi Galisnkiego, wszyscy mysla ze Marcin zmarl od narkotykow. W kazdym artykule jest "mial problemy z narkotykami" dlatego wszyscy biora za pewnik ze to one byly przyczyna jego smierci. Gdyby wszedzie non stop pisano np. "zmarl Jan Kowalski, od wielu lat mial problemy z sercem" - ludzie mysleliby ze zmarl na zawal. a przeciez jedno i drugie nie musi byc powiazane! Pisze to, bo w przypadku Marcina, wlasnie NIE bylo. Zmarl z przyczyn naturalnych - ale kto by tam sie nad tym zastanawial, skoro sam p. Gawslinski, ktory notabene nie przyszedl nawet na pogrzeb i nie widzial Marcina od wielu lat i ansolutnie nie byl obecny w jego zyciu od dawna, mowi ze to narkotyki? Musi miec racje, prawda???

Wspaniały muzyk. Szukał całe życie. Znalazł to, co wielu przed nim... Niestety.