Minęło 10 lat od śmierci słynnego Beatlesa

Dziś mija 10 lat od śmierci gitarzysty The Beatles, George'a Harrisona. I choć zawsze określany był mianem "cichego" wśród członków najslynniejszego zespołu w historii muzyki, jego twórczość pełna jest urzekających piosenek.

Harrison bardzo długo pozostawał w cieniu tandemu Lennon-McCartney, jednak na ostatnich płytach przed zakończeniem działalności przez zespół jego talent kompozytorski wybuchł z pełną mocą. To właśnie George był autorem jednej z najpiękniejszych ballad wśród całego morza bitelsowskich brylantów - "Something".

Jego kariera solowa była również udana, choć pozbawiona celebryckiego rozgłosu - jedynie w 1987 Harrison niespodziewanie powrócił na listy przebojów za sprawą hitu "I've Got My Mind Set On You". Tworzył również legendarną supergrupę The Traveling Wilburys, gdzie w jednym zespole spotkał się m.in. z Bobem Dylanem, Royem Orbisonem czy Tomem Pettym.

Harrison zmarł na raka płuc 29 listopada 2001 roku w wieku 58 lat. Trasę koncertową ku jego czci zorganizował w Polsce Tymon Tymański, który wraz ze z zespołem The Transistors wystąpi od dzisiaj do 5 grudnia w siedmiu polskich miastach ze specjalnym projektem "Songs For George". Występy Tymona będą w całości składać się z piosenek z repertuaru George'a Harrisona.

29.11 - Warszawa / klub Huśtawka
30.11 - Kraków / klub Alchemia
01.12 - Wrocław / Niebo Cafe
02.12 - Katowice / Scena Muzyczna Rialto
03.12 - Płock / Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki
04.12 - Poznań / kub Pod Minogą
05.12 - Łódź / klub Wytwórnia

JUR