Koncert Katie Melua we Wrocławiu w ramach trasy "Love & Money Tour" [RELACJA]

14 kwietnia Katie Melua zabrała mieszkańców Wrocławia w niesamowitą podróż po swojej przeszłości podczas koncertu w Hali Stulecia. Występ, który był częścią międzynarodowej trasy “Love & Money Tour” zgromadził prawie pełną halę osób zainteresowanych muzyką gruzińsko-brytyjskiej piosenkarki. Jak przebiegał koncert Katie tego wyjątkowego piątkowego wieczoru?

Zobacz też: Koncert Katie Melua w Hali Stulecia we Wrocławiu 2023 [GALERIA ZDJĘĆ]

Katie Melua w Polsce podczas trasy "Love & Money Tour 2023"

Katie Melua powróciła do Polski w ramach trasy koncertowej promującej jej najnowszy album “Love & Money”. Artystka zagrała w aż trzech miastach w Warszawie, Gdynii, a na zakończenie we Wrocławiu. Swoją popularność zyskała dzięki płycie wydanej w 2003 roku, której hity pojawiły się na pierwszych miejscach brytyjskich list przebojów. Mając na koncie 8 solowych krążków, piosenkarka od 20 lat podróżuje po całym świecie, opowiadając historie dedykowane miłości. Jej niesamowitą barwę głosu mieli okazję usłyszeć na żywo zebrani w Hali Stulecia, którzy oczarowani melodyjnymi kompozycjami, przesłuchali tego wieczoru ponad 20 utworów. 

Relacja z koncertu Katie Melua we Wrocławiu

W momencie, w którym Hala Stulecia wypełniła się po brzegi słuchaczami artystki, wszyscy zniecierpliwieniem wyczekiwali na rozpoczęcie koncertu. Kiedy Katie Melua wraz z zespołem, do którego należy jej brat, pojawili się na scenie, wszyscy przywitali ich głośnymi oklaskami. Wstęp rozpoczął się utworem “Joy” z albumu wydanego w 2020 roku, po którym artystka po raz pierwszy zwróciła się bezpośrednio do widowni, dziękując w języku polskim, za zaproszenie. Chociaż trasa koncertowa została zorganizowana w związku z jej nowo wydanymi piosenkami, nie zabrakło również starszych kawałków, które znane są na całym świecie. Na utwór “Nine Million Bicycles”, który w samej aplikacji streamingowej Spotify zebrał już prawie 70 milionów odtworzeń, słuchacze nie musieli długo czekać. Rozbrzmiał on już w pierwszych 15 minutach od rozpoczęcia wydarzenia.

Katie Melua o inspiracji utworów, które zagrała w Hali Stulecia

Chociaż na początku mogliśmy zobaczyć piosenkarkę śpiewającą jedynie do mikrofonu, po pewnym czasie dołączyła ona do zespołu, grając na akustycznej gitarze. Między piosenkami artystka często opowiadała historie kryjące się za napisanymi przez nią piosenkami, które zaraz miała usłyszeć publiczność. Wspomnienia z jej dzieciństwa, czy też dedykowanie utworu doktorowi, który pomógł jej w najcięższych momentach życia, nadawały szczególnej i kojącej atmosfery całemu koncertowi. Katie nie bała się mówić otwarcie o napotkanych przez nią trudnościach związanych ze zdrowiem psychicznym, opowiadała również ciekawostki dotyczące teledysku do piosenki “Perfect World” oraz zaznaczyła, że to właśnie jej syn pokazał jej, jak łatwo można się zakochać w drugim człowieku.

W połowie wydarzenia rozbrzmiał utwór z tytułowej i promowanej tego wieczoru płyty. Kawałek został zainspirowany wszystkimi kobietami, jakie Katie spotkała w swoim życiu. Opowiada on o sile i optymizmie, jaki towarzyszy wszystkim bohaterkom, które w nawet najgorszych chwilach potrafiły znaleźć pozytywne aspekty danej sytuacji. Piosenkarka dodała, że “Love and Money” jest pewną formą podziękowania im za to wszystko, co spotkało się z falą oklasków.

Piosenka "Spider's Web" w ramach niespodzianki dla słuchaczy

Piątkowy koncert Katie Melua stanowił relaksacyjną podróż opowiadającą o miłości w najróżniejszych formach. Proste jednak efektowne ułożenie sceny, nad którą zwisały białe pasy materiałów, dodawały dodatkowo ciepłej atmosfery całego wydarzenia. Piosenkarka zaskoczyła również swoich fanów podczas końcowego wyjścia na scenę wykonując utwór “Spider’s Web”, którego tytuł wykrzyczał jeden ze słuchaczy na widowni. To wyjątkowe wydarzenie nie mogło się odbyć bez owacji na stojąco, za które główna gwiazda wieczoru serdecznie podziękowała. 

Barbara Szałasz

fot. Krzysztof Zatycki