Aktualności - Muzyka

Alice In Chains powraca

2006-03-02 00:00:00

Cztery lata po śmierci swojego charyzmatycznego lidera – Layne’a Staley’a – zespół Alice In Chains wznawia działalność. Zachęcona dobrym przyjęciem publiczności na zeszłorocznym koncercie dobroczynnym dla ofiar Tsunami w Azji, grupa reaktywuje się na serię letnich występów w Europie. Koncertowe preludium stanowić będzie impreza „VH1 Decades Rock Live!” 10 marca, podczas której w rolę wokalisty wcieli się William DuVall (Comes With The Fall).

Bez wątpienia, obok Pearl Jam, Nirvany i Soundgarden, Alice In Chains była największą gwiazdą sceny grunge rodem z Seattle. Doceniona przez krytyków i słuchaczy, w 1992 roku za sprawą multiplatynowego albumu „Dirt” odniosła oszałamiający sukces. Piosenki takie, jak „Would?”, „Them Bones” czy „Rooster” zwiastowały narodziny „nowego rockowego zjawiska.”. Kolejne lata, choć nie obfitowały w koncerty, były równie udane – po raz pierwszy w historii, na szczycie listy sprzedaży albumów wylądowała ich EP-ka (znakomite „Jar Of Flies”), pod koniec 1995 ukazał się trzeci album Alicji, zatytułowany po prostu „Alice In Chains”, a w 1996 grupa wystąpiła w programie „MTV Unplugged”, potwierdzając swoją klasę.

Niestety, problemy ze zdrowiem Staley’a spowodowane uzależnieniem narkotyków, uniemożliwiały dalszą współpracę członków zespołu. Muzycy nagrali jeszcze razem dwie piosenki w 1998 roku („Get Born Again”, „Died”), które znalazły się na czteropłytowym wydawnictwie „Music Bank” – kompilacji zawierającej 48 piosenek (w tym rzadkie dema oraz utwory odrzucone przy poprzednich nagraniach).

Ostatecznie Alice In Chains rozwiązało się w 2002 roku, kiedy świat obiegła informacja o śmierci Layne’a Staley’a. Ciało muzyka znaleziono w jego mieszkaniu w Seattle 20 kwietnia 2002, datę zgonu ustalono zaś na 5 kwietnia. Przyczyną zatrzymania akcji serca było przedawkowanie heroiny i kokainy.

Żyjący członkowie zespołu – Jerry Cantrell, Mike Inez oraz Sean Kinney zapowiedzieli, że w lecie tego roku zamierzają wystąpić na kilku europejskich festiwalach, w tym na „Nova Rock” w Austrii, „Rock am Ring” i „Rock im Park” w Niemczech, „Milan Gods of Metal” we Włoszech, „Donington Park Download Festival” w Anglii oraz „RDS Download Festival” w Irlandii. W chwili obecnej nie wiadomo, czy Cantrella gościnnie będzie wspomagał jakiś inny wokalista.


Marta Lipińska
marta.lipinska@dlastudenta.pl

Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • :) [0]
    kshemo
    2006-03-12 12:19:34
    "nie ma Alice bez Layne'a, to chyba oczywiste?" zgadza sie :) chlopaki powiedzieli ze jesli beda kontynuowac gre razem, jesli postanowia wydac plyte to na pewno nie jako AIC.Mozna przeczytac w wywiadzie na stronie oficjalnej jest link. "Miał on przeważający wkład w dorobek Alice, to są jego słowa, jego dźwięki" - tutaj bym polemizowal ;) muzyki to on nie tworzyl zbytnio, to Cantrell jest odpowiedzialny 100razy bardziej za muzyke AIC niz Leyne..;) a co do textow to pisali po polowie:) Them Bones,Would?,Rooster,We Die Young,Down In The Hole np to sa texty CANTRELLA a nie Layne'a:P
  • czekam niecierpliwie... [0]
    gobofish
    2006-03-04 12:23:30
    nieodżałowanego Layne'a nikt już nie przywróci do życia niestety.Pozostają tylko nasze serca....Cantrell jest świetnym kompozytorem i jeśli się postara z dobrym wokalistą są w stanie coś osiągnąć...
  • Alice bez Layne-a [0]
    YezuS
    2006-03-03 17:31:44
    Layne byl wibitny pod wzgledem glosu, osobowosci i umiejetnosci tworzenia niepowtarzalnego klimatu. Mial niesamowita barwe - moim zdaniem absolutnie niepodrabialna. Cantrell jest swietnym gitarnikiem ale nie powinien spiewac - jego wokal jest mialki. Niestety taka reaktywacja moim zdaniem zepsuje niesamowity klimat jaki tworzyla ta kapela. Szkoda psuc legende ...
  • :/ [0]
    Natalia
    2006-03-03 15:26:53
    Po pierwsze Cantrella MUSI ktoś wspomagać, bo jego wokal jest zbyt słaby/monotonny...takie ciepłe kluchy. Sam nie da rady. Po drugie...nie ma Alice bez Layne'a, to chyba oczywiste? Miał on przeważający wkład w dorobek Alice, to są jego słowa, jego dźwięki. Taka reaktywacja jest wg mnie dużym ryzykiem, nawiasem mówiąc uważam, że jest zbędna. Życzę im powodzenia i trzymam kciuki...ale gdybym miała rozczarować się będąc na tym koncercie wolałabym, aby nie działali pod szyldem Alice In Chains:(
Zobacz także
Polecamy
Szósty solowy album Abradaba już w sprzedaży

Abradab powraca z premierą płyty "048".

Sing 2
Nowe piosenki i doskonale znane przeboje na soundtracku "Sing 2"

Jakie utwory będziemy mogli usłyszeć podczas filmu?

Zobacz również
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!