Kelly Clarkson Stronger Album muzyczny - utwory, teksty piosenek, teledyski

Energiczna, muzycznie zróżnicowana płyta "Stronger" (którą Kelly nagrywała będą pod wpływem Tiny Turner, Prince'a, Sheryl Crow czy Radiohead), zachwyci wszystkich, którzy kochają Clarkson za jej siłę. Album wypełniają szczere, surowe emocjonalnie kompozycje, jak “The War Is Over,” “Darkside,”, “Honestly”, ale także You Love Me”, w której Clarkson mówi byłemu facetowi: "nie jesteś wystarczająco dobry", “Einstein”, gdzie padają słowa "oto twoje klucze, twoje bagaże, twoje ciuchy, a teraz wynoś się ode mnie". Z kolei w tytułowym kawałku, Kelly nadaje nowy wydźwięk tezie Nietzschego - co mnie nie zabija, to czyni mnie silniejszym i deklaruje: "to, że odszedłeś, nie znaczy, że Cie już nie kocham". A ponieważ te mocne słowa ubrane są w popowe melodie, chwytliwe refreny i idealne na parkiet bity, przesłanie piosenek jest jeszcze mocniejsze.

 - Cały album jest o sile i pewności, dlatego "Stronger" (silniejsza) wydawało się idealnym tytułem - wyjaśnia gwiazda. - Same utwory to natomiast mieszaka popu, pop-rocka, odrobiny urban i tanecznych rytmów - wszystkiego po trochu. Poza tym, każdy wierzy, że co Cię nie zabije, tylko cię wzmocni. To idealnie odzwierciedla moje życie.  

 Trzeba przyznać, że życie Kelly nie zawsze było usłane różami. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała sześć lat. Matka miała spore kłopoty finansowe, wychowując przyszłą gwiazdę i jej starsze rodzeństwo. - Mama musiała wszystko robić sama - wspomina Clarkson. - Przeszła ciężką szkołę. Myślę, że dorastanie w takich warunkach sprawiło, że stałam się osobą, która chce przekazać kobietom, że mogą robić, co tylko zechcą. Wywarło to na mnie duży wpływ, choć wtedy nie byłam tego świadoma. Mam nadzieję, że te piosenki zainspirują ludzi.

 Kelly może nie od razu rozumiała, jak jej dzieciństwo i młodość na nią wpłynęły, od małego znała jednak siłę muzyki. Zaczęła śpiewać, gdy miała osiem lat, po wizycie w afro-amerykańskim kościele w Fort Worth. - Byłam pod wielkim wrażeniem - opowiada. - Chciałam poczuć to samo, co oni. W gimnazjum jej śpiew usłyszał nauczyciel muzyki i zachęcił, by dołączyła do chóru. - Kiedy w młodym wieku odkrywasz coś, w czym jesteś dobra, trzymasz się tego - tłumaczy. - Ludzie mnie komplementowali i wierzyli w mój talent. Kiedy mnie pytają, co bym robiła, gdybym nie śpiewała, nie wiem, co powiedzieć, bo nie mam innych talentów.

 Światu Clarkson dała się poznać w 2002 roku, występując w pierwszej edycji programu "American Idol". - Wzięłam udział w przesłuchaniu niedługo po tym, jak spłonęło moje mieszkanie - wspomina. - Pomyślałam, że coś zarobię i spłacę rachunki. Nikt nie wiedział że program okaże się tak popularny.

 

Kelly wygrała i została międzynarodową gwiazdą, sprzedając 20 milionów płyt, z czego 10 w USA. Siedem jej singli znalazło się w top 10 notowania Billboard Hot 100 chart. Na koncie ma cztery albumy - wydany w 2003 roku pokryty podwójną platyna "Thankful", "Breakaway" z 2004 roku, który pokrył się platyna sześciokrotnie (sprzedaż 12 milionów kopii), platynowy "My December", który ukazał się w 2007 roku oraz "All I Ever Wanted", który miał premierę w 2009 roku i zadebiutował na szczycie Billboardu. Z ostatniego krążka pochodzą single “My Life Would Suck Without You” i “Already Gone”. Wokalistka wygrała dwie nagrody Grammy, dwie American Music Awards, dwie MTV Music Awards oraz 11 wyróżnień Billboard Music.

Z takimi osiągnięciami, można zastanawiać się, czemu wciąż pisze o pokonywaniu przeciwności. - W jakiś niewyjaśniony sposób zawsze piszę piosenki z przesłaniem, zawsze czuję się bowiem, jakbym walczyła, by być sobą - wyjaśnia. - Dlatego zawsze piszę lub wybieram numery o tym, że dobrze jest być sobą. Nigdy nie piszę o czymś konkretnym. Nawiązuję do różnych sytuacji z mojego życia, czy to dotyczących rodziny, przyjaciół czy pracy. W ten sposób docieram do szerszego odbiorcy.

 Na "Stronger" Clarkson napisał pięć piosenek i uznała to za terapeutyczne doświadczenie. Jej ulubiony kawałek na albumie to "You Love Me", który napisała po wydarzeniu, które - jak się obawiała - mogło ją złamać. - Nigdy w życiu nie byłam tak zraniona - przyznaje. - Pisząc o tym, jakoś sobie z tym poradziłam. Twórcami pozostałych piosenek byli Rodney Jerkins, Ester Dean, Bonnie McKee i Toby Gad. Za produkcję odpowiadali natomiast Jerkins, Kurstin, Abraham i Gad.

- To co różni tę płytę od poprzednich to wokale - mówi. - Brzmią bardziej bogato, pełniej. Po raz pierwszy brzmię tak, jak na żywo. Producenci pozwolili mi śpiewać po mojemu i być sobą. Nie odarli mnie z osobowości. Wierzyli we mnie i to zmieniło wszystko. Nie mogę się doczekać, kiedy wykonam te piosenki na żywo. Tak najlepiej można poznać artystę, jego prawdziwe "ja", na scenie nie da się niczego ukryć.