Wywiady - Muzyka

Awangardowe Mordy

2010-03-24 17:43:50

 Mówią swoim głosem, awangardowym głosem. Istnieją od 1994 roku i mają za sobą już pięć nagranych płyt. Ważna jest dla nich idea wolności twórczej. Zespół Mordy to czterech nietuzinkowych mężczyzn z dużym poczuciem humoru. Przeprowadziłam interesującą rozmowę z jednym z założycieli zespołu i jego wokalistą - Grzegorzem Welizarowiczem.

Posiadacie dwie strony internetowe, www.muspace.com/mordrock i www.mordy.artportal.pl, na których można zapoznać się z waszą biografią. Istniejecie od 1994 ale jak się poznaliście, jak doszło do utworzenia obecnego składu?

Grzegorz Welizarowicz: Powstanie obecnego składu to długa historia. W skrócie, każdy z nas grał w innych zespołach. W 1994 roku byłem basistą zespołu Ego, który, cztery lata później, wydał swoja płytę, „Światowid". Grałem tam z Bartkiem Adamczakiem, perkusistą. Niestety, brakowało nam swobody artystycznej w tym zespole. Był on ściśle rockowy a nas inspirował jazz, awangarda, elektronika. Chcieliśmy znaleźć skład osobowy, który pozwoliłby na tworzenie takiego rodzaju ekspresji. Razem z Tomkiem Bergmannem, moim przyjacielem, pogadaliśmy i postanowiliśmy założyć Mordy. Później zaprosiliśmy właśnie Bartka. Przez te 15, 16 lat skład osobowy bardzo się zmieniał. Tomek Bergmann odszedł od nas w 2001 roku. Grał z nami kiedyś Marcin Dymiter, założyciel zespołu Ewa Braun. Obecnie bardzo dużo działa na scenie elektroniki. Odszedł od nas w 2005 roku. Ja i Bartek Adamczyk byliśmy filarem zespołu. Przez cały czas, niezmiennie trwaliśmy w Mordach, zapraszając coraz to nowych ludzi do grania z nami, np., graliśmy z klawiszowcem, Marcinem Zabrockim. Potem mieliśmy okres występów z komputerem i obsługującym go Bartkiem Łuniewiczem. Teraz wrócił do nas Tomek Bergmann, czyli jeden z założycieli, gra na gitarze, komponuje i śpiewa. W tym czasie zbudowałem swoje studio, więc mamy teraz bardzo dobre miejsce do pracy i nagrywania. Bartek Adamczak, w dalszym ciągu, gra na perkusji. Jest jeszcze z nami drugi gitarzysta - Krzysztof Stachura, znany z zespołu Bielizna. Teraz mamy dwie gitary, bas i perkusję i mój woka

Skąd taka rotacja personalna w zespole?

Grzegorz Welizarowicz: Najważniejsza w tym zespole jest idea wolności twórczej i uszanowanie pomysłów innych osób. Nasza muzyka zawsze była bardziej demokratyczna. Pomimo wiary w demokrację jest jeszcze wiara w wolność jednostki. Każdy z nas jest świadomy, że w danym momencie ktoś może pójść w innym kierunku niż reszta składu Mord. Przykładowo, Tomek Bergman odszedł, ponieważ niestety ciężko wyżyć z samej muzyki i, siłą rzeczy musiał pójść drogą zawodową. Po prostu wyjechał do Warszawy i tam pracował ale teraz powrócił! Marcin Dymiter wolał pójść inną drogą artystyczną. Ja i Bartek Adamczak przez cały czas trwaliśmy przy tym zespole, wiedząc, że jest on naszym „domem".

Na waszych stronach wymieniacie swoje inspiracje muzyczne. Jest tego dość dużo. Co, według ciebie, szczególnie wpływa na waszą twórczość?

Grzegorz Welizarowicz: Dziś najbardziej inspiruje nas nasza wrażliwość. Zbliżamy się teraz do czterdziestki (śmiech). Gdy byliśmy młodsi, bardzo fascynowała nas muzyka awangardowa czy kalifornijski punk rock i jazz. Przez te wszystkie lata przetrawiliśmy te rzeczy a teraz staramy mówić się swoim głosem. Tomek podkreśla, ze skoro jesteśmy przed czterdziestką, to czas najwyższy zrobić energetyczny materiał! Mamy ochotę trochę pohałasować!

Koncertowaliście w Polsce i za granicą. Nie będę pytać o każdy koncert, nie zapytam też o ten pierwszy ale o ten najważniejszy, przełomowy. Kiedy zobaczyliście, że podobacie się publiczności, że warto nagrać te 5 płyt?

Grzegorz Welizarowicz: Zanim w ogóle wystąpiliśmy, czyli w 1998 roku w Sfinksie, najpierw przygotowaliśmy materiał i nagraliśmy płytę. Na początku nie mieliśmy potrzeby dzielić się tym ale potem postanowiliśmy, że skoro jest już płyta to może zagramy jakiś koncert. Koncerty były różne. Niektóre takie, że odkładaliśmy gitary i mówiliśmy sobie, że to już koniec, mamy dość, za dużo pomyłek. Były też fajne momenty. Najbardziej lubię te ostatnie, czyli ,np., nasz grudniowy koncert na Metropolii, czy koncert z 10 marca w Papryce. Najbardziej kręcą mnie świeże rzeczy i świeży materiał. Nikt nie lubi odgrzewać kotleta zrobionego kiedyś w przeszłości. Co do najważniejszych koncertów to ten przed holenderską kapela The Ex. Był on bardzo ważny dla naszego rozwoju i był też wielką lekcją pokory. Myślisz, że coś umiesz a za tobą stoją mistrzowie, którzy rozkładają ciebie na łopatki! Ten koncert uświadomił nam, że jeszcze długa droga przed nami i musimy dużo pracować (uśmiech)!

Z perspektywy czasu, jakich błędów byście nie popełnili na waszej muzycznej drodze, jeśli jakiekolwiek zaistniały?

Grzegorz Welizarowicz: Błędy... Dobre pytanie. Nie wiem. Nie warto patrzeć wstecz i żałować, że się czegoś nie zrobiło,  taka była nasza droga. Zawsze  byliśmy grupą osób szanujących się nawzajem. Czasem o odmiennym zdaniu. Czasem demokracja nie jest dobra bo powoduje chaos i poprzez kompromisy powstają półśrodki a nie w pełni satysfakcjonujące twory. Jednak niczego nie żałuję!

Do kogo najbardziej trafia muzyka, którą tworzycie? Do kogo ją kierujecie?

Grzegorz Welizarowicz: Nie mamy grupy docelowych słuchaczy. Swoją muzykę robię tylko i wyłącznie dla siebie, wiem jest to egoistyczne z mojej strony (śmiech)! Ponieważ jestem słuchaczem muzyki, tworzę ją dla siebie jako słuchacza. Myślę, że przede wszystkim ta muzyka jest dla takich ludzi jak ja ale z drugiej strony chcę, żeby trafiała do jak najszerszego grona odbiorców. Mniej zależy nam teraz na hermetyczności. Stawiamy na komunikatywność i przystępność. Chcemy trafić do ludzi, którzy lubią dobrą muzykę!

Jakie plany ma zespół mordy na najbliższą przyszłość?

Grzegorz Welizarowicz: Przed powrotem Tomka, Bartek i ja stworzyliśmy materiał na szóstą płytę, który został przerobiony przez Tomka i jest też materiał na siódmą płytę, który jest zupełnie inny od tego nagranego tylko z Bartkiem. Chcemy teraz skupić się na mixach materiału na tą szósta płytę, mamy nadzieję, że powstanie ona przed wakacjami. Jednocześnie chcemy popracować nad tą siódmą płytą i chcemy wydać ją na jesieni. Mamy bardzo fajny skład i będziemy grać koncerty, oczywiście każdy z nas pracuje więc zmuszeni jesteśmy ograniczyć liczbę tych koncertów i dobrze je zaplanować. Chcemy też nagrać klip i w sposób przemyślany podejść do promocji Mord! W dzisiejszych czasach nie sztuką jest wydać płytę!

Co robicie na co dzień? Jak wygląda wasze życie poza Mordami?

Grzegorz Welizarowicz: Muzyka stanowi bardzo dużo naszego życia. Dużo muzyki tworzę do teatru tańca. Jestem współzałożycielem  teatru Good Girl Killer, am również tworzę muzykę. Oprócz tego jestem amerykanistą i pracuję na Anglistyce na Uniwersytecie Gdańskim. Tomek jest fotografikiem i twórcą wideoklipów. Bartek jest prawnikiem, ma też swój zespół - „Na Bani"- tworzy muzykę turystyczną. To tyle!

Z zespołem Mordy, a właściwie jego z przedstawicielem, rozmawiałą
Kinga Strąkowska
(kinga.strakowska@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: Mordy,awangarda,eksperyment,muzyka elektroniczna,zespół,kapela,muzyka,płyta
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Jack Savoretti
Jack Savoretti o albumie "Europina", muzycznej ewolucji i koncertach w Polsce [WYWIAD]

Brytyjski piosenkarz wystąpił w październiku 2022 roku w Warszawie i Wrocławiu.

Raf Skowroński
Raf Skowroński o rozprawieniu się z przeszłością w postaci EP-ki "NW9" [Wywiad]

Jak to jest pokazać całe swoje wnętrze ludziom? O debiucie, Polsce, Londynie i "NW9" - Raf Skowroński

Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!