Życiorys DJ 600V (Sebastian Imbierowicz "Dj 600V") biografia

Sebastian Imbierowicz, czyli DJ 600V (znany także m.in. jako Volt i 600 Volt) to jeden z pionierów polskiej sceny hiphopowej.

Udziela się na niej praktycznie od każdej strony - promocyjnej, medialnej (tworzył audycje radiowe, współpracował z "Machiną" i "Ślizgiem"), graficznej (projektował okładki płyt), konfekcyjnej (stworzył własną markę odzieżową V6). Najbardziej jednak znany jest jako kompozytor, producent i DJ. 

- Zaczęło się to od tego, że miałem ochotę to robić - wspominał w rozmowie z Hip-hop.pl. - Pomyślałem sobie kiedyś, siedząc na jakimś wykładzie z psychologii czy z fizyki, i tak mi było nudno, że chciałem coś zrobić a zawsze lubiłem hip-hop, że czemu ja miałbym nie robić hip-hopu. I tak się stało, że zacząłem robić muzykę. Pomyślałem, że trzeba w tym celu kupić komputer, bo na sampler wtedy nie było mnie stać i tak to się złożyło. Kupiłem komputer, analogowego Cascama, no i zrobiliśmy sampla z Janem Marianem do takiego filmu "Graffiti". To była pierwsza rzecz, która się gdzieś ukazała, a wtedy to już było dawno po tym, jak zaczynałem. Jak każdy dzieciak zaczynałem. Komputer i pierwsze beaty - tak robiłem muzykę. 

Będąc jeszcze studentem fizyki, na początku lat 90., jako DJ Volt pprezentował płyty hiphopowe na pierwszych imprezach z tą muzyką w warszawskich klubach takich, jak Hybrydy, Remont czy Stodoła, później grał w całej Polsce a także za granicą - w Austrii, Niemczech, Czechach i na Słowacji. W 1993 roku rozpoczął przygodę z radiem - najpierw współtworzył program "Kolorszok" w radiu Kolor, później w Radiostacji, wraz z Tytusem (założycielem Asfalt Records), prowadził audycję "600V gra, Tytus nawija". 

- W pewnym momencie w radiu Kolor w Warszawie zaistniała audycja, która nazywała się "Kolorszok", prowadzona przez Bognę Świątkowską i tam podbiłem do niej. Poszedłem do Bośki, powiedziałem, że jestem zainteresowany, że mam sporo płyt i że chętnie bym jej pomógł robić tę audycję. Ona się tym zajarała, ja się tym zajarałem, zaczęliśmy robić tą audycje i tam poznałem mojego przyjaciela Piotra, takiego chłopaczynę, który zaproponował mi granie pierwszych imprez. No i grałem te imprezy i potem to potoczyło się jakoś naturalnym torem. Okazało się, że imprezy stały się bardziej popularne, niż się wszyscy spodziewali. 

W 1994 roku razem z Janem Marianem założył zespół 1 Killa Hertz (1kHz), do którego wkrótce dołączył Tede. Grupa nagrała utwór na płytę SP Records. Wcześniej przez krótki czas DJ 600V współtworzył projekt Huzdemak, którego utwór "Dźwięk jest poza kontrolą" znalazł się na składance firmowanej przez B.E.A.T. Records. 

Po przejściu z wytwórni B.E.A.T. do RRX DJ Volt zmienił pseudonim na DJ 600 Volt. Pierwszym firmowanym przez niego albumem producenckim było podwójne wydawnictwo "Produkcja hip-hop" z 1998 roku. Znalazły się na nim utwory autorstwa Volta, w których wokalnie udzielali się m.in. Włodi, Kaliber 44, Wzgórze Ya-Pa 3, Ośka i sam Volt. Na każdej kolejnej płycie ("Szejsetkilowolt", "Wkurwione bity", "V6", "600°C", "Style - Operacja Zrób to głośniej") można usłyszeć czołowych przedstawicieli polskiego hip-hopu a także debiutantów. - Staram się za każdym razem coś nowego wnieść, delikatnie, bo wiadomo, że w ramach naszych polskich podwórek nie możemy zbytniej wyjebki zrobić, bo nikt jej nie zaakceptuje - tłumaczył artysta. - Musimy także w jakiś sposób odnosić się do tego, co się dzieje na świecie. Nie jest to może marzenie, ale staram się za każdym razem coś nowego włożyć do płyty, coś, czego jeszcze nie było przynajmniej w Polsce. No, wiadomo, że nikt nie będzie się jarał w Ameryce tym, co robimy tu w Polsce. Jesteśmy po prostu na samym końcu świata, na zadupiu i taka jest sytuacja. No, ale robimy dla naszych ludzi i to jest równie satysfakcjonujące.

DJ 600V skomponował również muzykę na albumy Molesty ("Skandal") i Zip Składu ("Chleb powszedni"), produkował płyty takich wykonawców jak Tede, Nagły Atak Spawacza czy Pokahontaz. Jest też autorem muzyki do filmu "Blokersi" Sylwestra Latkowskiego. Jednocześnie wciąż występuje jako DJ. - To jest trochę inna rzecz, ale jest równie przyjemna, bo ogólnie bardzo lubię atmosferę zabawy, to jest dla mnie podstawowa rzecz na imprezie. Na przykład nie jestem DJ-em, który zamierza popisywać się trikami, bo mnie to nie interesuje - wyjaśniał. - Raczej zastanawiam się nad tym, jaki dobrać repertuar do imprez, jak spowodować sytuację, w której ludzie będą się zajebiście bawić, będą się śmiać, będą podrywać dupy, będzie po prostu fajnie. O to chodzi, o zabawę. 

W 2006 roku ukazał się trzypłytowy album "Na bitach 600V - historia polskiego hip hopu", będący swoistą kolekcją najlepszych hiphopowych utworów powstałych do muzyki 600V (rapują m.in. Tede, Warszawski Deszcz, Vienio & Pele, Donguralesko, Molesta Ewenement i Fisz). - Chciałbym po sobie zostawić coś, cokolwiek - powiedział 600V. - Taki, uważam, jest sens życia, żeby przyjść na świat i coś zrobić w życiu swoim, coś zmienić. Nie mówię, że wielkie rzeczy, ale cokolwiek. 

DJ 600V jest organizatorem trwającego całe wakacje plenerowego festiwalu Warsaw Massive 2009 skupiającego różnych DJ-ów miksujących 24 godziny na dobę. - Chcę, by Warsaw Massive był przeciwwagą dla dennej popkultury typu Doda czy Feel - wyjaśniał ideę imprezy. - Nie ograniczam się jednak do hip-hopu. Uważam, że myślący ludzie mogą potrzebować innych gatunków. Reggae, funk, soul, dancehall, baltimore, house czy ogólnie muzyka elektroniczna. Sam zresztą słucham rożnych rzeczy. Chcę zatem umożliwić granie na Warsaw Massive wszystkim DJ-om, którzy są szanowani w swoich środowiskach.