Zwycięzcy Jarocina powracają z debiutancką płytą
2012-11-19 11:29:46Płyta zawiera 13 autorskich kompozycji w różnych stylach muzycznych, bliskich sercom muzyków. Znajdziemy na niej krótkie ostre numery nawiązujące do najlepszych czasów Black Sabbath. Długie improwizowane epizody przypominają o latach świetności Led Zeppelin, czy psychodelicznych wycieczkach Funkadelic. Z kolei proste nośne riffy, klimatem mogą nam przypomnieć samego Jimi’ego Hendrixa. Co niektórzy mówią, że słuchając nagrań, przenosili się w lata ’90 – czuć bowiem na krążku inspirację także Queens Of The Stone Age, Nirvaną, czy wczesnymi nagraniami At The Drive-In.
Album w całości został nagrany i zmiksowany w studiu Lubię Wąchać Winyl (www.lww.pl) w Warszawie pod okien dwóch producentów – Andrzeja Giegiela i Emila Wojtczaka. Mastering zrobiło amerykańskie studio masteringowe West West Side Music (www.westwestsidemusic.com).
Za oprawę graficzną i okładkę odpowiedzialny jest zespół.
Wydawcą płyty jest Karrot Kommando - polska niezależna agencja wydawnicza.
Teledysk do piosenki „No Stress” promujący płytę nakręcił młody warszawski fotograf Witek Orski, współzałożyciel warszawskiej Galerii Czułość.
Płytę można kupić na:
www.karrot.pl/magnificentmuttley_album
oraz w Empikach, Saturnach, Media Markt i dobrych sklepach muzycznych.
Partnerem projektu jest Narodowy Instytut Audiowizulany
Tracklista płyty:
- Something
- One Drop
- Riot
- The Time
- No Stress
- Phenomenalike
- Stains
- Still
- Take A Sip
- Frank
- 1500 Days
- Too Many Songs
- Something’s Going To Happen
O ZESPOLE:
Historia trzech polskich psów Muttley (pamiętacie tę kreskówkę? J ) zaczęła się marcu 2010. Pełni pasji do muzyki, którą kochają i oddani wzajemnej przyjaźni zdecydowali się założyć zespół, który byłby nową jakością polskiej alternatywy. Nie oglądając się na inne ”modnie ubrane” kapele i wszystko czego ”nie wypada” po prostu zaczęli grać muzykę. Prawdziwą, napędzaną testosteronem muzykę.
Mieszanka świeżości, progresywnego rocka i funku zaowocowała oldschoolowym i wyjątkowym brzmieniem. Ich muzyka to połączenie ciężkich riffów, gitarowych solówek i melodyjnych wokali, które przywołują na myśl to, co od zawsze najważniejsze w rocku – podejście ”wszystko albo nic”, pasję
i dużo hałasu.
Zaledwie po 5 miesiącach byli gotowi zaprezentować swoje piosenki na żywo. Po kolejnych dwóch wydali debiutancką EP-kę, a nim upłynął rok zagrali we wszystkich liczących się miejscach alternatywnej Warszawy – 5-10-15, 1500m2, Osir czy Cafe Kulturalna. Ich sceniczna energia, dopracowany materiał ale i miłość do improwizacji w końcu zaczęły dostrzegać również
i media, a np. Rory Launder z Radia Kampus określił ”Magnifficent Muttley” ”najlepszym polskich zespołem, który jeszcze nie podpisał kontraktu płytowego”.
Magnificent Muttley:
Krzysiek Pożarowski - wokal, bas
Jakub Jusiński - gitara, wokal
Aleksander Orłowski - perkusja, chórki
ip