Panie generale, punk rockowy stan wyjątkowy
2006-12-13 13:06:29Ten szary i ponury czas okazał się brzemienny w skutkach dla wielu osób- prześladowania, internowania, zaostrzona cenzura... Wprowadzenie stanu wojennego zbiegło się z napływającą do kraju nad Wisłą falą zbuntowanego punk rocka. Muzyki, która swoje korzenie wypuściła w robotniczych dzielnicach Londynu w drugiej połowie lat 70 - tych, a do Polski dotarła właśnie na początku lat 80 - tych.
W oczach wielu muzyków to właśnie lata 82 - 85, a więc częściowo obejmujące stan wojenny, były najważniejsze dla polskiej muzyki punk rockowej. Narastająca kontestacja, chęć grania i śpiewania o tym co nas dręczy i boli bez zbytnich kwalifikacji, doprowadziła do powstania wielu kapel, które jak się później okazało stały się kluczowymi na polskiej scenie punk rockowej. Wiele z nich upadło wraz z upadkiem komunizmu, niektóre grają po dzień dzisiejszy. Warto wymienić chociażby takie grupy jak Dezerter (Początkowo SS - 20), Opozycja (z Muńkiem Staszczykiem), TSA, Śmierć Kliniczna, Teenage Love Alternativ, Defekt Mózgu, KSU, KULT, Brygada Kryzys, Moskwa czy Sedes.
„ 13 grudnia roku 81 data wprowadzenie stanu wojennego" śpiewał niegdyś zespół Nauka o Gównie, wiele tekstów takich jak chociażby ten powstawało w ekspresowym tempie, warto wymienić tak kultowe już „kawałki" jak „Spytaj milicjanta", „Ku przyszłości", „Szara rzeczywistość", „Wojna głupców", „Martwy rok", „Na krawędzi snu", „Propaganda", „Nie daj się ogłupić" i wiele innych...
Formacje które powstawały na bazie pierwszej fali punk rocka, także wniosły nie mały wkład w rozwój tego „chropowatego" gatunku, warto tu wymienić - Sex Bomba, Pidżama Porno, Farben Lehre, Zielone Żabki. Styl tych kapel ze względu na ograniczone możliwości szerzenia swoich poglądów, częste patrole ZOMO, często określany był mianem tzw. „garażowego". Wiele utworów zrodziło się właśnie w garażach, to tez wiele kapel ma w swoim repertuarze tzw. „garażówki".
Przez wiele lat i co ważne także w stanie wojennym wiele młodych kapel gościło na festiwalu w Jarocinie. Dzięki legendarnemu festiwalowi miały szansę wybicia się, zaistnienia w świadomości zbuntowanej młodzieży i powiedzenia swojego zdania. Małe miasteczko w Wielkopolsce przez wiele lat było nazywane oazą wolności. Jarocin stał się symbolem, który co prawda zrodził się wcześniej, goszcząc początkowo nieco spokojniejsze gatunki muzyczne, ale dzięki punk rockowi stał się legendą, która tak naprawdę skończyła się wraz z upadkiem PRL-u.Tam gdzie jest opór i bunt , rodzi się sztuka... Sztuka w postaci muzyki. Podobnie było w ostatniej dekadzie PRL-u, kiedy to wykształcił się polski punk - rock i w różnej formie trwa do dziś...
Osobiście, na jarocińskim Festiwalu zagościłem dwukrotnie; w roku 1992 i w 2006 podczas tzw I edycji reaktywowanej imprezy!
Radosław Ząb