Magiczny wieczór z Davidem Garrettem w Hali Stulecia we Wrocławiu [FOTO]
2024-03-14 15:44:17Dźwięki skrzypiec Davida Garretta wypełniły każdy kąt tego monumentalnego obiektu, tak charakterystycznego dla Dolnego Śląska. Koncert nie tylko wprowadził nas w świat muzyki klasyków jak Saint-Saëns, Vivaldi, Schubert, Dworzak czy Glück, ale także zapewnił nam magiczne chwile pełne emocji.
Zobacz zdjęcia z koncertu>>
Magia dźwięku w Hali Stulecia:
Minimalistyczna scenografia, składająca się głównie z migoczących świec, nadała wyjątkowy nastrój wydarzeniu. Kiedy światła w górze zgasły, na scenie pojawił się David Garrett w towarzystwie dwóch muzyków: Franciscusa van der Heijdena oraz Rogiera van Wegbera, tworząc tym samym intymną i mistyczną atmosferę.
Występ rozpoczął się od delikatnych dźwięków utworów takich jak "Sicilienne" i "Estrellita". Później publiczność mogła delektować się melancholijnymi melodiami z "Orfeusza i Eurydyki". Stopniowo brzmienie skrzypiec Davida Garretta nabierało mocy i intensywności, prowadząc nas przez muzyczną podróż od nieco mrocznej "Danse Macabre", poprzez skoczny "Marsz Turecki", aż po rzewną pieśń "Songs My Mother Taught Me". W drugiej części koncertu, po delikatnym wprowadzeniu, Hala Stulecia zapełniła się bardziej dynamicznymi melodiami. Artysta udowodnił swoje zasłużone miano "najszybszego skrzypka świata", imponując prędkością wydobycia dźwięków w utworach "Asturias" i "Hora Staccato". Każda kolejna melodia była interpretowana z pasją i prawdziwą wirtuozerią, poruszając nawet najbardziej wymagających melomanów.
Wirtuozeria bez granic:
Nie tylko umiejętności muzyczne zachwyciły publiczność, ale także zdolność artysty do łączenia tradycji z nowoczesnością. David Garrett w ramach Iconic Tour udowodnił, że klasyka na najwyższym poziomie obroni się sama i nie potrzebuje dodatkowych efektów. To niezwykłe wydarzenie artystyczne połączyło różne pokolenia w miłości do prawdziwej muzyki.
Emocje unosiły się w powietrzu od pierwszych dźwięków aż po finałowe "Bella Ciao". Niektórzy trzymali oddech w napięciu, chłonąc każdy dźwięk, inni zadumali się nad wirtuozerią skrzypka, a jeszcze inni nie mogli powstrzymać entuzjastycznych oklasków i wyrazów zachwytu. Wiele osób śledzi Davidem Garrettem przez pół Europy, zaliczając kolejne występy swego idola. Dla wielu koncert w ramach Iconic Tour we Wrocławiu spełnił muzyczne marzenia.
Janusz Stefański o koncercie:
"David Garrett jest wielkim artystą od lat znany na scenach całego świata. Ten wieczór w Hali Stulecia we Wrocławiu pokazał nam jednak, że jest nie tylko showmanem, ale przede wszystkim wirtuozem. Brak efektów specjalnych czy widowiskowej oprawy nie był wadą, a wręcz zaletą tego wydarzenia. To prawdziwa muzyka, która połączona z artyzmem, zjednoczyła wszystkich obecnych. Polska publiczność kocha Davida Garretta zarówno za jego spektakularne wykonania popowe, jak i za jego zdolność do pięknego grania klasycznych utworów na tradycyjnych skrzypcach" - powiedział Janusz Stefański z agencji Prestige MJM po koncercie.
ip
Fot: Aneta Dworak