Kazik obraził się na Eskę Rock
2011-11-15 18:13:49Kiedyś jeden z członków (Banan), co prawda zespołu Kult, ale jednak z kręgu projektów
Kazika, wyleciał z grupy za to, że usilnie chciał siedzieć przy oknie w busie i
była to jedna z najbardziej kuriozalnych sytuacji w polskiej muzyce rozrywkowej. Tym razem poszło o długość utworu promującego,
najnowsze dzieło formacji KNŻ i też, jest to chyba pierwsza tego typu sytuacja. Przynajmniej nie przypominamy sobie, żeby ktoś pisał listy...
Zobacz odpowiedź Eski Rock
Wszystko zaczęło się od tego, że stacja poprosiła zespół o wybranie kompozycji,
która będzie grana jako singlowy numer promujący płytę. Muzycy z KNŻ wytypowali
piosenkę "Plamy na słońcu", która trwa 6 minut 12 sekund…Według Eski
Rock to o całe 3 minuty za długo, więc poprosili o skrócenie numeru.
Na taką
przeróbkę zespół się nie zgodził i ostro zareagował pisząc specjalny list do
rozgłośni. Marcin Bisiorek – dyrektor programowy Eski Rock w rozmowie z Pressem
powiedział m.in. – „Po raz pierwszy mamy do czynienia z tak agresywnym atakiem
na nas. Zwróciliśmy się do zespołu z grzecznym pytaniem, czy istnieje możliwość
wyedytowania utworu tak, by miał maksymalnie 4 minuty 50 sekund, a w odpowiedzi
dostaliśmy nieemisyjną wersję.
Treść oświadczenia możecie przeczytać poniżej:
"My, zespół KNŻ, nagraliśmy płytę. Na płycie znajduje się kilkanaście piosenek.
Wy, jako pracownicy instytucji, która utrzymuje się z puszczania utworów
muzycznych przetykanych blokami reklamowymi, wyraziliście zainteresowanie
nadawaniem którejś z naszych piosenek. My, jako artyści, wskazaliśmy
piosenkę, którą uważamy za najbardziej godną polecenia słuchaczom. I
wszystko byłoby pięknie, gdyby (to najczęstsze słowo polskie) nie Wasza
kuriozalna propozycja, żebyśmy tę naszą piosenkę przycięli do waszych potrzeb.
Zainteresowanym wyjaśniamy: wytypowana przez nas piosenka trwa 6 minut 12 sekund. Redaktorzy radia ESKA, konkretnie Robert Pegaz Zawieja, zażyczyli sobie, by piosenka trwała nie dłużej niż 4 minuty, poza tym krzywili się na to, że głos wokalisty pojawia się dopiero w dwudziestej sekundzie. (Tu nasuwa się skojarzenie i pytanie: czy stacje telewizyjne powinny transmitować mecze pod warunkiem, że bramka padnie w pierwszym kwadransie?!).
Drodzy redaktorzy, pomyłka wasza podobna jest do pomyłki bankowców, którym ubzdurało się, że są od pobierania naszych podatków, a nie od ich generowania. Tłumaczymy więc: radio jest od puszczania piosenek, a nie od ich produkcji. Macie pełne prawo odmówić puszczania naszych utworów, ale nie macie prawa w nie ingerować. Stawiacie się bowiem wtedy w sytuacji strony zamawiającej dzieło, w takim razie musielibyście nam za nie zapłacić. Przypomina się scena z filmu Amadeusz, w której cesarz Leopold zarzuca Mozartowi, że w Weselu Figara jest za dużo nut. Na co Mozart odpowiada: a które nuty Wasza Cesarska Mość by wyrzucił? I cesarzowi zrobiło się łyso, chociaż opera powstała na jego zamówienie, a wy, powtarzamy, naszej piosenki nie zamówiliście! Od razu uprzedzamy zarzut, że płacicie nam tantiemy jest to opłata pobierana za wykorzystanie utworu, a nie jego napisanie.
Przesłaliśmy wam wersję piosenki bez skrótów, za to w dwa razy szybszym tempie, kto pamięta przewijanie taśmy na szpuli przy włączonej głowicy, ten może sobie wyobrazić jak zabrzmiała. Choć trwała 3 minuty 6 sekund, nie spodobała się wam, więc postanowiliście nie objąć naszej płyty tzw. patronatem medialnym. Jest to o tyle zabawne, że każdy, kto przygląda się jak działa to dziwne zjawisko wie, że patronatem medialnym obejmujecie (wy i inni medialni patroni) tylko te zjawiska w kulturze, które za sprawą stojących za nimi twórców i tak odbijają się szerokim echem. Inaczej mówiąc, zależy wam, żeby na naszych płytach było Wasze logo, bo tych płyt sprzeda się wiele i dzięki temu Wasza marka będzie się kojarzyć z naszym, popularnym produktem. Niestety, próżno szukać Waszego logo na płytach interesujących, ale szerzej nie znanych zespołów.
Panowie i Panie z radia ESKA, zastanówcie się, czego właściwie chcecie. Czy marząc o pracy w radiu (jeśli o niej marzyliście), śniliście o tym, że będziecie oferować słuchaczowi rzeczy wartościowe, lub choćby interesujące, czy też, że będziecie urzędnikami do pomiaru popularności muzyki i akwizytorami reklamodawców?"
Z poważaniem (malejącym)
Zespół KNŻ
rz/ip