Junior Boys zapraszają na koncerty w Polsce [WIDEO]
2023-04-13 13:06:08Kanadyjski duet Junior Boys wydał swoją szóstą płytę zatytułowaną "Waiting Game" 28 października 2022 roku. Po sześciu latach od ostatniego albumu "Big Black Coat" z 2016 roku, producenci Jeremy Greenspan i Matt Didemus stworzyli album, który wyróżnia się nastrojem delikatnym i refleksyjnym, różnym od ich poprzedniego - energetycznego i inspirowanego R&B. Grupa wystąpi w Polsce 26 sierpnia 2023 w warszawskim klubie Hybrydy i 27 sierpnia 2023 w poznańskim klubie Blue Note.
Zobacz też: Linkin Park powraca. Jubileuszowa reedycja płyty "Meteora" już dostępna >>
O zespole:
W latach, które upłynęły od stworzenia 'Big Black Coat', Greenspan współprodukował i miksował dwa albumy dla Jessy Lanza (2016 'Oh No' i 2020 'All The Time'), opiekował się, a następnie opłakiwał swojego ojca i zbudował studio nagraniowe w swoim rodzinnym mieście Hamilton, Ontario. Na początku 2020 roku Didemus dołączył do Greenspana w Hamilton, aby nagrywać przez kilka tygodni przed powrotem do domu; w marcu pandemia Covid-19 zmusiła świat do zamknięcia się.
W tym niepewnym okresie, korzystając ze współtwórczości i muzykalności Didemusa, Greenspan napisał i nagrał 'Waiting Game'. Dodatkowymi muzykami na płycie są Kanadyjczycy: Colin Fisher, współpracownik Caribou, gra na saksofonie, a Alanna Stuart, frontmenka Bonjay, śpiewa razem z Greenspanem w utworze "Yes 2".
Wiosną 2020 roku Greenspan przemierzał szlaki jezior i wodospadów w Hamilton i słuchał muzyki starszych twórców, z których niektórzy niedawno zmarli: Florian Schneider, Jon Hassell i McCoy Tyner wraz z Johnem Martynem i Sly Stone'em. Te łagodne, budujące świat utwory skłoniły go do zastanowienia się nad tym, jak dynamiczny zakres współczesnej muzyki popularnej został źle wykorzystany, przedkładając głośność nad głębię i szczegóły.
Jeśli chodzi o sprzęt do końcowego miksowania, sparował ćwierćcalowy magnetofon Studer A80 z systemem redukcji szumów Dolby Spectral Recording (SR). Zaprojektowany, aby zachować wysokie częstotliwości taśmy, jednocześnie eliminując syczenie z niej, Dolby SR “is able to produce a dynamic range that is larger than a compact disc,” mówi Greenspan.
Wszystko razem sprawiło, że Greenspan nabrał przekonania, że cichy dynamizm był stylem 'Waiting Game'. “The irony is that, with contemporary technology, the range from the noise floor of equipment to the highest noise you can make is so huge now that you could record the most dynamic music ever, but most people use that dynamic range to increase loudness,” ubolewa.
Greenspan spędził większą część sześciu miesięcy ucząc się obsługi, czyszcząc i rekalibrując swoje maszyny taśmowe, a proces miksowania 'Waiting Game' trwał jeszcze dłużej. Był to jednak czas pouczający. W podobny sposób, jak ręcznie robione noże podobają się szefom kuchni, nauka obsługi tych magnetofonów stała się dla Greenspana prywatnym, wartościowym rzemiosłem. “It’s hard to learn how to use it, but once you do learn, it’s special. It forces you to work in a way that, in turn, forces you to change your approach, rather than imbuing the product of your work with any particular qualities,” - myśli Greenspan.
Greenspan przez większość życia mieszkał w kanadyjskim mieście Hamilton. Z czerwoną cegłą, architekturą z przełomu wieków i obszarami przemysłowymi w różnych stadiach upadku i odnowy. Hamilton można porównać do amerykańskich miast, takich jak Pittsburgh w Pensylwanii i Cleveland w Ohio; twardych, niebieskich kołnierzyków, pełnych pozostałości po niegdyś kwitnącym życiu przemysłowym.
O albumie:
Tytuły i teksty 'Waiting Game' orbitują wokół jednego tematu: uczucia oczekiwania na coś, cokolwiek, co ma się wydarzyć. Podczas spacerów po niespotykanie spokojnym Hamilton, Greenspan uważniej przysłuchiwał się rozmowom innych ludzi. Gdy usłyszał interesujące zdanie, zapisywał je dosłownie, a gdy natknął się na coś pięknego lub dziwnego, zapisywał tego opis. W studiu łączył te słowa i "po prostu bawił się nimi; samplował je, kombinował, by pasowały do kontekstu piosenki".
Słowa 'Samba on Sama' pochodzą z rozmowy pomiędzy "dwoma dziwnymi nieznajomymi" przy moście dźwigowym w przemysłowej dzielnicy Hamilton, skulonymi wokół ognia na śniegu. Tytułowy utwór albumu mówi o "chodzeniu tam i z powrotem pomiędzy ówczesnym domem mojej żony", dotykając zmęczonej klaustrofobii rutynowych czynności związanych z zamknięciem. A jednak, zamiast sprawiać, że piosenki z "Waiting Game" czują się ograniczone, ten patchworkowy styl pisania tekstów jest lekki i jasny, z poczuciem wolności.
Greenspan porównuje to do dwóch swoich hobby z czasów pandemii: oglądania "slow TV", gdzie długie, pojedyncze ujęcia podróży odbywają się w czasie rzeczywistym przez kilka godzin, oraz aquascapingu, czyli budowania i uprawiania ogrodów w zbiornikach wodnych. Dotykają one łagodniejszego, bardziej świadomego sposobu poruszania się po świecie, takiego, który Greenspan ma nadzieję, że słuchacz odnajdzie w 'Waiting Game'.
Tym samym Junior Boys stworzyli album, który odzwierciedla ciche piękno świata, tak długo, jak jesteś gotowy naprawdę słuchać.
ip
Fot: Thomas Neukum/materiały prasowe