Coraz bliżej koncertów Swans [WIDEO]
2013-02-25 10:58:02Już 15 marca 2013 w Klubie Kwadrat (Kraków) i 16 marca 2013 w Klubie Stodoła (Warszawa) wystąpi legendarny zespół Swans. Zapraszamy do obejrzenia spotu zapowiadającego koncert.
Bilety na koncert w Krakowie:
Kup bilet na to wydarzenie »Kup bilet na to wydarzenie »Bilety na koncert w Warszawie:
Kup bilet na to wydarzenie »Kup bilet na to wydarzenie »Michael Gira wzbudził niemałe poruszenie, ogłaszając w 2010 roku, że zespół Swans, po kilkunastu latach ciszy powróci na scenę.
Ten
istniejący od wczesnych lat 80 amerykański zespół muzyczny od samych
początków swej działalności wzbudzał wiele emocji wielokrotnie
zmieniającą się stylistyką i dzikimi występami na scenie. Po wczesnych
płytach utrzymujących się w stylu noise i industrial, zespół Swans
przeniósł się na teren gotyckiego rocka, folk rocka, post rocka, art
rocka i ambient.
W
nowym składzie uderzają ze zdwojoną siłą. Michael Gira ze swą charyzmą
doskonale akompaniuje się z fantastycznymi dźwiękami gitary
wydobywającymi się spod dłoni Normana Westberga, pulsującym basem w
rękach Christophera Pravdica i hawajską gitarą Christoph’a Hahn’a,
nadającą całości nowego charakteru. Phil Pulea przy perkusji i
multiinstrumentalny Thor Harris często podwajają rytm, nadając tym samym
wykonaniom Swans dodatkowego rozmachu.
Efektem
pierwszej po dekadzie trasy koncertowej jest krążek We Rose from Your
Bed with the Sun in Our Head, album o którym mówi się, że nie jest na
żywo, lecz żyje. Płyta ta została wydana wyłącznie w 1000 kopiach, każda
ręcznie podpisana przez leadera grupy. Była to zaledwie muzyczna
przystawka do dania głównego, wchodzącej właśnie na rynek płyty The
Seer. Ich nowy materiał i nowe brzmienie to doświadczenie
transcendentalne, masochistyczne i wyzwalające za razem. Jak mówi
Michael Gira: Po nagraniu pięciu albumów z zespołem Angels of Light
potrzebowałem ruszyć NAPRZÓD, w nowym kierunku. I tak się akurat
złożyło, że ożywienie Swans na to mi właśnie pozwoliło…
"TO
NIE JEST POWRÓT. Żaden głupawy akt nostalgii, nie wracamy do
przeszłości.” W ten sposób Gira oddaje cześć własnemu dorobkowi,
pozostawiając go w spokoju, odkrywając i definiując nowe granice.