Za nami Finał 5. Festiwalu Inspiracje-Interpretacje: Roman Kołakowski [Relacja]
2022-12-06 12:30:01Za nami Finał V Festiwalu Inspiracje-Interpretacje: Roman Kołakowski. Trzy spośród pięciu festiwalowych odsłon wspominały twórczość artystów związanych z Krakowem. Tegoroczne mocno wrocławskie Inspiracje-Interpretacje: Roman Kołakowski ślą natomiast do Krakowa "pocztówkę z Wrocławia" w postaci nagród wyśpiewanych przez dwie utalentowane krakowianki.
Kasia Żbel, która ze swadą i humorem bawiła publiczność zawiłościami "Denucjacji deklinacji" wyjechała z Wrocławia do Krakowa, w którym studiuje aktorstwo, z pierwszą nagrodą i statuetką V Inspiracji- Interpretacji. Ewa Środoń- Prokulewicz wyśpiewała dla siebie nagrodę specjalną. Wróci na światowidową scenę na przełomie maja/ czerwca 2023 z własnym recitalem!
Festiwalu nie ominęły spore zawirowania, bo nagła nieobecność Konrada Imieli ( jego recital "Waits 2022" miał wybrzmieć w finale imprezy) wpłynęła na program. Do gości wspominkowej "Herbatki w oparach nostalgii" dołączył Mariusz Kilian, dla którego twórczość Romana Kołakowskiego jako tłumacza tekstów piosenek wpisała się w sukces recitalu z utworami Stinga. - Roman był nie tylko utalentowany, ale i niezwykle pracowity - wspominała Urszula Orłowska, która z Romanem Kołakowskim przygotowała kilkanaście galowych koncertów PPA - Czasem go pytałam kiedy pomiędzy pisaniem, reżyserowałem, komponowaniem ma czas na sen?
- To była pierwsza osoba, która nie znając mnie wcześniej zaprosiwszy do współpracy okazała na starcie pełne zaufanie - opowiadał aktor Leszek Zduń. - Gdy spytałem o próbę mojego występu Roman odpowiedział, że próba będzie godzinę przed koncertem. - Jest pan zawodowym aktorem, profesjonalistą, to mi wystarczy - dodał. Podpytywana przez prowadzącą spotkanie Teresę Drozdę Agata Klimczak-Kołakowska przyznała, że po raz pierwszy zetknęła się z późniejszym swoim mężem, gdy jako licealistka debiutowała na PPA, otrzymując nagrodę. - Roman zasiadał wtedy w jury, wyglądał tak poważnie i nieprzystępnie, że nie ośmieliłam się do niego nawet podejść, by spytać o uwagi do mojego występu - dodała z uśmiechem.
Drugą część wieczoru wypełniła już tylko muzyka. Jurorzy, choć podkreślali wysoki poziom prezentacji konkursowych w ostatecznym werdykcie byli bardzo zgodni. - Cieszę się - mówiła Teresa Drozda, że tegorocznym bohaterem festiwalu był Roman Kołakowski, znany szerszej publiczności głownie jako reżyser i tłumacz - Inspiracje-Interpretacje zaprezentowały go jako autora, tłumacza i kompozytora. Agata Klimczak-Kołakowska gratulowała wszystkim uczestniczkom odwagi. - Przygotowałyście trudny program, dla Romana współpraca z młodzieżą zawsze była ważna.
III nagrodę (2 tys. zł) otrzymała Katarzyna Miednik, absolwentka Studium Musicalowego Capitol we Wrocławiu, która walory i dynamikę swojego głosu wspaniale zaprezentowała w piosence "Świt, świt! (sł. Roman Kołakowski, album Alkmija). Marta Olszewska (II nagroda, 3 tys. zł) szlifuje swoje umiejętności wykonawcze we wrocławskim MDK Śródmieście w grupie Impresja, jurorom podobała się szczególnie jej interpretacja "Przekleństwa Millhaven" (sł. Nick Cave/ Roman Kołakowski; muz. Nick Cave).
Katarzyna Żbel ze swadą i humorem bawiła publiczność zawiłościami "Denucjacji deklinacji" (sł. Roman Kołakowski, muz. Wojciech Głuch) Drugi utwór "Wilga" z tekstem Tadeusza Nowaka prezentował Romana Kołakowskiego jako kompozytora. - Te piosenki i twórczość pana Romana były dla mnie prawdziwym odkryciem - mówiła Kasia, przyjmując pierwszą nagrodę (w wys. 4 tys. zł) i statuetkę festiwalową z rąk jurorów, których ujęła nie tylko świetnym wykonaniem, ale też autentyzmem i szczerością na scenie.
Jazzowy feeling czuło się w głosie Ewy Środoń-Prokulewicz, nic dziwnego, że do prezentacji w konkursie wokalistka na co dzień śpiewająca w krakowskich klubach wybrała ballady z repertuaru Nica Cave'a ("W moich ramionach", "Hotel Boga", sł. Roman Kołakowski). To jej głos oczarował jury tak bardzo, że nagroda specjalna - 5 tys. z przeznaczeniem na realizację własnego recitalu, powędrowała w jej ręce.
W finale koncertu laureatów na scenie pojawiła się Agata Klimczak-Kołakowska z Leszkiem Zduniem i Grzegorzem Bukowskim przy fortepianie, wykonując w zaimprowizowanym recitalu piosenki z tekstami bądź muzyką Romana Kołakowskiego z repertuaru Cohena, Brela, Nohavicy, Stachury. Żona artysty dziękując za zaproszenie nie kryła wzruszenia – pamięć o Romanie będzie trwała póki kolejni wokaliści zechcą śpiewać jego piosenki.
ip
fot. Marta Gutowska/materiały organizatora