Artyści, piosenkarze

Życiorys Robert Kasprzycki biografia

Ocena: 5

Robert Kasprzycki urodził się dnia 21 września 1969 roku w Śremie (woj. poznańskie), jako syn Eugeniusza i Heleny (z d. Kamińskiej). Mieszkał tam do 1980 roku, kiedy to z rodzicami i siostrą Kamilą przeniósł sie do podkrakowskich Myślenic, gdzie ukończył szkołę podstawową oraz średnią - niezwykle elitarne Technikum Mechaniczne - specjalność: obróbka skrawaniem, i skąd w 1989 roku wyruszył na studia polonistyczne w krakowskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej. Obecnie mieszka, żyje i tworzy w Krakowie. Stan cywilny - zniewolony - potomstwo, nie licząc licznych wierszy i piosenek - syn, Ignacy. Kariera artystyczna Kasprzyckiego w jej wymiarze, powiedzmy, anegdotycznym, zaczęła się szkole średniej, kiedy to, obok grania w zespołach rockowych, zainteresował się twórczością Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego i Edwarda Stachury. W latach 1991 i 1992 grał na na przeglądach piosenki rosyjskiej i radzieckiej oraz w Konkursie Recytatorskim i Poezji Śpiewanej w krakowskim Pałacu Pod Baranami, otrzymując sympatyczne, ale jednak tylko wyróżnienia. W wspomnianej szkole średniej, wykorzystując swe zainteresowania humanistyczne, skutecznie unikał zajęć z "obrabiarek, elektrotechniki i skrawania", zajmując się pracą w szkolnym radiowęźle, robotą na odcinku Samorząd Szkolny, tudzież organizowaniem imprez kulturalnych dla mniej upośledzonych technicznie kolegów. Żeby autora RK trochę dowartościować warto zauważyć,że kilka lat wcześniej tym samym zajmował się Tadeusz Sołtys - dziś znakomity dziennikarz związany z radiem RMF FM. Po rozpoczęciu studiów, już w październiku 1989 Kasprzycki wystąpił po raz pierwszy na "Śpiewać każdy może" - imprezie związanej wówczas z klubem "Pod Jaszczurami". Kasprzycki z niejakim wstydem przyznaje, że mimo iż stawał w szranki wielokrotnie, nigdy nie miał okazji wygrać, jednak, jak twierdzi, dzięki specyficzemu hałasowi i estetycznemu chaosowi towarzyszącemu każdej edycji tej znakomitej imprezy, nauczył się postępować z "trudną" widownią i miał szansę, pod okiem surowego jury, wytrwale pracować nad kształtem piosenek. Pisanie wierszy, tradycyjne zajęcie młodych polonistów, też czekało na swoje lepsze dni. Co prawda w 1990 roku biorąc udział w pierwszej edycji konkursu im. Georga Trakla organizowanego przez Konsulat Austriacki w Krakowie, choć przegrał (he he - " o włos") z samym Marcinem Świetlickim, co, jak ujął żartobliwie dziennikarz "Tygodnika Powszechnego", krytyk literacki Andrzej Franaszek, sprawiło, iż "historia literatury potoczyła się zupełnie innym torem"... ;-)) Po tym traumatycznym przeżyciu młody nasz poeta nie zaprzestał swych prac literackich, co więcej, skupił się na formie piosenki, i zadebiutował na 28 Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie wiosną 1992 roku, zdobywając I nagrodę oraz Stypendium im. Wojtka Bellona, przyznawane tradycyjnie autorowi najlepszych tekstów.Wykonał wówczas trzy utwory, mocno zróżnicowane zarówno muzycznie jak tematycznie; były to "Kay i Gerda", "Bardzo ważne bzdury" oraz "Sylogizm o poetach I". Jak sam mawia, przejął się swym sukcesem na tyle, że na niemal dziewięć miesięcy przestał pisać cokolwiek, zszedł "w głąb siebie", co w pewnym stopniu zaowocowało tekstem piosenki "Brudny autobus do stacji Golgota", dzięki której w 1993 roku zdobył I nagrodę Olsztyńskich Zamkowych Spotkań "Śpiewajmy Poezję. Od tego roku zaczęły się róznież systematyczne występy Roberta na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej FAMA. W tym miejscu warto dodać, iż silny wpływ miała na autora twórczość znakomitego wokalisty, showmena i wokalnego kameleona - Janusza Radka, który na przyjacielskiej stopie co prawda, ale stał się w pierwszą ofiarą Kasprzyckiego jako autora tekstów pisanych "na zamówienie". Duet Radek - Kasprzycki, niczym, nie przymierzając, Paul Simon i Art Garfunkel pracowicie zdobywał kolejne przyczółki artystycznej, jak się im wówczas zdawało, doskonałości ;-)) W latach 1992-1994 Robert Kasprzycki wahał się między karierą sceniczną a pracą naukową i jako trudno uwierzyć, stypendysta Ministra Edukacji Narodowej (92 93) poważniej zajął się swoimi studiami, skupiając się na zagadnieniach teorii przekładu literackiego, tłumacząc wiersze z języka łacińskiego (Horacy, Wergiliusz, Owidiusz, Katullus), i angielskiego ( Blake,Eliot,Cummings). Przekłady z Horacego opublikowano w jednym z numerów "Filomaty", zaś za całokształt prac nad poezją łacińską Kasprzycki otrzymał wyróżnienie Konkursu Młodych Twórców, w którego Jury zasiadali m.in. Maciej Słomczyński i Stanisław Stabryła. Konsekwencją prac nad twórczością Williama Blake'a było napisanie pracy łączącej wiedzę na temat poezji Czesława Miłosza, tradycji mistyki i gnozy chrześcijańskiej oraz angielskiej poezji metafizycznej. Jak sądzi autor miało to ścisły związek z treścią i tematyką wielu piosenek (Mam wszystko jestem niczym, Santa Teresa de Avila, Brudny autobus do stacji Golgota, Niebo do wynajęcia). W latach 1994 1998 Robert Kasprzycki był członkiem - wspózałożycielem Ni-Kabaretu "Zielone Szkiełko", powstałego z inicjatywy Kamila Śmiałkowskiego oraz Janusza Radka, do których dołączyli później Basia Stępniak, Szymon Zychowicz, Grzegorz Halama, Marek Grabie, Marek "Smok" Rajss, Dzidka Muzolf, Dominika Kurdziel oraz liczna grupa twórców, działających później jako krakowski Azyl. "Zielone Szkiełko" stanowiło, zdaniem jego twórców, nową propozycję w stosunku do tradycji kabaretu w wydaniu krakowskim. Posługując się w szerszym stopniu parafrazami życia kulturalnego i niekulturalnego kraju, parodiami piosenek, programów telewizyjnych, seriali, bawiąc się raczej poetyką absurdu niż doraźną satyra polityczną, wprowadzało do swych programów mnóstwo elementów kultury masowej, muzyki rockowej, estetyki pop, rapu oraz wielopoziomowego "żerowania" na "chorobliwym cielsku" kultury wysokiej. Autorem i wykonawcą programów Szkiełka był Kasprzycki do roku 1998, kiedy to ze względu na brak czasu i poczucia identyfikacji z kształtem, jaki Kabaret zaczął przyjmować, odszedł - z niewielkim zresztą hukiem - niczym ojciec marnotrawny powracając na scenę przytulnej piwniczki przy ulicy Sławkowskiej 12.Rok 1997 oznaczał w życiu Kasprzyckiego ważna cezurę nie tylko w życiu zawodowym, własnie wtedy porzucił on definitywnie studia doktoranckie, od tej chwili mogąc jako żartobliwe credo cytować słowa Jonasza Kofty "teraz będę już szczery wybrałem drogę kariery kariery na estradzie na pewno sobie poradzę...". "3 marca 1997 ukazała się jego debiutancka płyta świetnie przyjęta zarówno przez krytykę, jak i odbiorców. Nazwisko Roberta ściśle powiązano z pojęciem ""Krainy Łagodności"" dotyczącym muzyki ciepłej, lirycznej, piosenki opatrzonej dobrym tekstem, zaś przebieg kariery Kasprzyckiego w dużym stopniu wynikał z reakcji widzów i słuchaczy na program telewizyjny pod tym samym tytułem.Piosenka "Niebo do wynajęcia" stała się przebojem, cała płyta nominowana była do Fryderyka w kategorii Piosenka Poetycka, zaś utwory z niej zaczerpnięte wchodziły w skład kolejnych edycji płyt "Kraina Łagodności" wydawanych przez rodzimą firmę Roberta - Pomaton EMI. Kontynuacją dobrej passy były zarówno występy zarówno w Polsce jak i za granicą (Monachium, Norymberga) jak rejestracje koncertów w Teatrze Bueckleina ( II Program TV) i wielokrotnie emitowany koncert w Studiu im,. Agnieszki Osieckiej przy III Programie Polskiego Radia. Trudno byłoby nie wspomnieć o jednym z ciekawszych motywów muzyczno-towarzyskich, na jakie natknął się Kasprzycki w swej poplątanej drodze życiowej - chodzi o kontakt z folkową kapelą Carrantuohill. Kontakt ten zaowocował nie tylko udziałem w nagraniem płyty noszącej tytuł "Inis", w licznych koncertach rybnickiej formacji, zagranych czy to w klimatach pubowych, czy na głownej scenie Woodstocku, lecz także ścisłą współpracą autorską, związaną z wspólną pracą nad najnowszą płytą Carrantuohilla. Trudno nie wspomnieć o jednym z zabawniejszych motywów muzyczno-towarzyskich, jakim było napisanie tytułowej piosenki do jednego z bardziej niszowych seriali telewizyjnych - rzecz nosiła tytuł "Marzenia do spełnienia" - miała całkiem sympatycznych aktorów (m.in. Maria Pakulnis, Adam Hanuszkiewicz, Grażyna Wolszczak), sympatycznie kojarzacą się Reżyser - Magdalenę Łazarkiewicz. Trudno określić założenia planu jaki stworzył ten uciekający od planów artysta. Pisanie tekstów dla wykonawców Piwnicy Pod Baranami - (Szymona Zychowicza, Doroty Ślęzak, Beaty Czerneckiej, Jacka Wójcickiego, Beaty Rybotyckiej, Ewy Wnuk) wynikało w głównym stopniu z kontaktów Kasprzyckiego z młodym piwnicznym kompozytorem Adrianem Konarskim. Poza pisaniem dla innych zajął przede się wszystkim pracą nad własnym repertuarem. I choć od lat mieszkający w Krakowie, jakby między Turnauem i Maleńczukiem, Robert Kasprzycki, artysta nieco "osobny", jak sam mawia, "śpiewający outor" stara się prócz tworzenia własnych piosenek, użyczać swego pióra zarówno debiutantom, jak i uznanym artystom. Jego aktywność przejawia się głównie w koncertach na terenie całej Polski, gdyż ze względu na plastyczność repertuaru i łatwość nawiązywania kontaktu ze słuchaczami artysta występuje zarówno na recitalach solowych, festiwalach piosenki poetyckiej, estradzie folkowej (z wspomnianym Carrantuohillem) czy nawet koncertach o mocno rockowym zacięciu. Po nieskończonych kontaktach z licznymi hordami obiecywaczy i hochsztaplerów (którym dedykujemy uroczy wierszyk Tuwima, zaczynający się od słów "Apsztyfikanci grubej Berty...") , autor Robert K. wziął wreszcie sprawy we własne ręce, i oto jesienią roku 2006 ukazał się Światopodgląd" - drugi album autorski Roberta Kasprzyckiego. Inny pod względem klimatu muzycznego, inny tematycznie, inny, bo niezależny. Jesienią 2007 roku ukazały się "Piosenki i Nie" - wielopak wielofunkcyjny, będący zarazem tomikiem wierszy i piosenek, śpiewnikiem, jak i ponad stu stronnicową okładką płyty koncertowej, pod tym samym tytułem.

Płyty, albumy

Albumy / płyty artysty Robert Kasprzycki. Sprawdzisz tutaj dyskografię wykonawcy i będziesz zawsze na bieżąco z zapowiedziami i nowościami muzycznymi.
Zobacz również
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!