Zabójca Lennona skruszony

Mark Chapman – człowiek, któremu istnienie Johna Lennona przeszkadzało tak bardzo, że postanowił go zastrzelić – przyznał ostatnio, że wstydzi się i jest mu bardzo przykro z powodu czynu, który popełnił 28 lat temu.

Morderca najsłynniejszego Beatlesa powiedział głosem pełnym skruchy, iż przez te wszystkie lata spędzone w więzieniu odkrył większe znaczenie i wartość ludzkiego życia.

„Teraz wiem, że ten dwudziestopięcioletni człowiek, którym wtedy byłem, tak naprawdę to nie doceniał, nie rozumiał wartości i wielkości ludzkiego bytu, którego pozbawiał istnienia” - wyznał Chapman. „Teraz, gdy mam 53 lata, bardziej zgłębiłem sens ludzkiego życia, wiele się zmieniło w moim myśleniu na ten temat” - dodał.

Chapman, który już pięć razy bezskutecznie starał się o przedterminowe zwolnienie, wyznał swoje szczere wyrzuty sumienia żonie i dzieciom Lennona. Następny termin, w którym będzie mógł walczyć o wyjście z więzienia to sierpień 2010 roku. Przypomnijmy, że Mark Chapman w 1980 roku został oskarżony o morderstwo i skazany na dożywocie. Obecnie przebywa w więzieniu Attica State Prison niedaleko Buffalo w Stanach Zjednoczonych.