Z Iranu na Eliminacje do Przystanku Woodstock?
2014-02-03 10:42:18Do redakcji Fabryki Zespołów zgłosił się wczoraj podziemny zespół z Iranu! Pomimo bariery strachu, prawnych ograniczeń i grożących reperkusji jego muzycy są gotowi przebyć niespełna cztery tysiące kilometrów, by wystąpić podczas Najpiękniejszego Festiwalu Świata!
W czwartek do redakcji Fabryki Zespołów dotarła mailowa wiadomość od zespołu z irańskiego Teheranu. Muzycy, działający na co dzień nielegalnie (w myśl prawa irańskiego muzyka rockowa uznawana jest za przejaw zachodniej dekadencji) marzą o występie podczas 20. Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
Jak się okazuje, proste i czytelne zasady przyjmowania zgłoszeń na Eliminacje do Przystanku Woodstock dla niektórych stają się (dosłownie) barierą nie do przekroczenia. Irańscy undergroundowcy nie mają możliwości dostarczenia na adres Fabryki Zespołów płyty z własną twórczością – na przeszkodzie staje temu bowiem cenzurowana przez tamtejszy rząd poczta. Gdy w czwartek informacja o niecodziennej wiadomości trafiła do Internetu, Fabryka Zespołów spotkała się z natychmiastowym, masowym odzewem ze strony zarówno muzyków, jak i zwykłych woodstockowych bywalców, chcących w każdy możliwy sposób pomóc uciśnionym Irańczykom w spełnieniu wielkiego marzenia.
- Oczywiście w tej sytuacji w drodze wyjątku zgodziliśmy się, aby zespół przesłał swoje nagrania w wersji elektronicznej i z niecierpliwością czekamy na materiał – mówi Gosia Kaczmarek, Prezes Fabryki Zespołów. - Na razie jednak nie chcemy ujawniać szczegółowych informacji o zespole z którym pozostajemy w stałym kontakcie.
Upłynęło niespełna ćwierć wieku, odkąd możemy wszem i wobec korzystać z prawa do wolności słowa. Wcześniej działalność każdego „podejrzanego ideologicznie” zespołu śledziło czujne oko cenzora. Wystąpić w Jarocinie – któż wówczas o tym nie marzył? Choć dziś śpiewać nam wolno wszędzie i o wszystkim, polski festiwal – w tym przypadku Przystanek Woodstock – wciąż jawić się może jako oaza wolności, na podobieństwo jego amerykańskiego pierwowzoru. Prawo irańskie jest jednak jeszcze bardziej rygorystyczne - tutaj muzykę rockową uznaje się za uzależnienie narkotykowe, a najmniejszą karą jest publiczna chłosta.
Teherańczycy, to nie jedyna grupa spoza granic kraju, która wyraziła już gotowość do zagrania podczas jubileuszowego Przystanku Woodstock. Wśród zgłoszonych zespołów są już m.in.: Ajenda (Irlandia), Social Pretender (Szwecja), Imset (Słowenia), Elferya (Szwajcaria)i Ramage Inc (Szkocja).
ip