Wojciech Smarzowski wyreżyserował teledysk Piotra Bukartyka [WIDEO]
2020-02-11 13:05:38Piosenkarz i kompozytor Piotr Bukartyk oraz reżyser filmowy Wojciech Smarzowski połączyli swoje siły! Efektem tej zaskakującej współpracy jest teledysk do utworu zatytułowanego „Brudna Miłość”.
Wojciech Smarzowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych polskich reżyserów filmowych i teatralnych. Ma w swoim dorobku tak głośne filmy jak „Wesele” (2004), „Dom Zły”(2009), „Róża”(2011), „Drogówka”(2013), „Pod Mocnym Aniołem”(2014), „Wołyń”(2016), czy będący trzecim najchętniej oglądanym w polskich kinach filmem po 1989 roku, „Kler”(2018).
O swojej współpracy ze Smarzowskim tak mówi Piotr Bukartyk: - Szczerze mówiąc, kiedy wysyłałem Wojtkowi Smarzowskiemu nagrania swoich radiowych występów ,wcale nie byłem pewien, czy aby na pewno dobrze robię. Piosenka śpiewana przez niewyspanego „chłopca z gitarą” parę godzin po jej napisaniu, ma zwykle, oczywiście nie licząc tekstu, niewiele wspólnego z tym, co ostatecznie trafia na płytę. A jednak oddzwonił. Wybrał „Brudną miłość” ze względu na - jak stwierdził - jej oazowy wdzięk. Gdy po jakimś czasie usłyszał wersję studyjną zdziwił się , ale ostatecznie uznał, że „bluesik też jest OK”. Dopiero w trakcie pierwszego dnia zdjęć zdaliśmy sobie sprawę, że wersja studyjna jest dłuższa od tej pierwszej o ponad minutę. Z jednej strony kłopot, a z drugiej - jeśli nikt z nas tego wcześniej nie zauważył - to znaczy nie dłuży się, czyli jest dobrze!”
Samochód Mazda, który widzimy w teledysku, to nagroda, którą Wojciech Smarzowski otrzymał w plebiscycie O’Lśnienia, a którą później przekazał na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Utwór “Brudna Miłość” pochodzi z nowej płyty Piotra Bukartyka pt. “Być może to wszystko”, której premiera zaplanowana jest na 9 października bieżącego roku.
- Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wybór tej właśnie piosenki na pierwszego singla z nowej płyty może się wydawać dyskusyjny. Trudno - jaki klimat taki przebój. Polska to również mój kraj, robię to, co uważam za słuszne również dlatego, że mam tu dzieci, nie tylko kota. Osoby, z którymi mam przyjemność współpracować, podzielają moje zdanie w tej kwestii - podsumowuje Piotr Bukartyk.
Album „Być może to wszystko” ukaże się 9 października 2020.
MD/ip
fot. screen youtube.com