"Ślepota" - recenzja płyty Kuby Kawalca
2021-07-08 16:21:452. lipca 2021 roku ukazał się pierwszy solowy album Kuby Kawalca pod tytułem "Ślepota". Zapowiedź krążka była niemałym zaskoczeniem dla miłośników muzyki rockowej, ze względu na to, że artysta udzielał się do tej pory twórczością zespołową.
Zobacz też: Igo piosenką "Kochać inaczej" promuje film "Czarna owca" [WIDEO]
Solowy album - co z happysad’em?
Nazwisko Kawalec znane jest przede wszystkim fanom zespołu happysad, w którym wokalista działa od samego początku istnienia grupy. Tak się składa, że zespół w tym roku obchodzi swoje 20. lecie i z tej okazji zapowiedział już wydanie nowego albumu, mimo to lider zdecydował się na premierę solowej płyty.
Jesteśmy sumą niedoskonałości…
Cały krążek jest z pewnością jedną wielką rozterką, wykrzyczanym bólem, zbiorem egzystencjalnych przemyśleń o świecie, człowieku i miłości. Można tu zauważyć pewne podobieństwo z twórczością happysadu. Dwa single: "Zdechłam" (z gościnnym udziałem Any Andrzejewskiej) i "Ślepota" poruszają temat ludzkiej psychiki, bezsilności z nią związanej i w końcu metaforycznego słońca, które niespodziewanie pojawia się i oślepia. Wydawać by się mogło, że człowiek czeka na ten blask, ale ostatecznie, według Kawalca, okazuje się tak samo destrukcyjen, jak jego brak, do czego ewidentnie nawiązuje sam tytuł albumu. Biorąc pod uwagę całokształt tekstów, jestem pod ogromnym wrażeniem - mnóstwo tutaj intymności. Mam wrażenie, że są to po prostu myśli spisane na papier, pełne wyrzutów do świata, ludzi i siebie samego. Bez wątpienia refleksje były wywołane nagłym zatrzymaniem się świata, ponieważ cały album powstał w trakcie pandemii.
Kuba Kawalec i happysad okazują się nierozłączną częścią
Jeśli chodzi o samą muzykę, to mogę śmiało powiedzieć, że w wielu utworach, jak nie na całej płycie, mocno słychać klimat zespołu happysad, przede wszystkim w partiach gitarowych. Ścieżka dźwiękowa jest pełna niepokoju, jest połączeniem klasyczności z czymś nowym. Dużo tutaj nieprzewidywalnych momentów.
Cały album uważam za bardzo udany. Urzeka w nim nieoczywistość, wywołanie sprzecznych ze sobą emocji, może nawet niepokoju tak bardzo widocznego zarówno w tekstach, jak i muzyce. Polecam ten krążek osobom, które lubią muzyczne podróże po skrajnie różnych zakątkach umysłu.
Tracklista albumu "Ślepota":
- Intro
- Wózek z gruzem
- Czarnobyl
- Koty
- Zdechłam (ft. Ana Andrzejewska)
- Ślepota
- Tsunami
- Serum
- Ziarna
- Siódme piętro (ft. Anna Leonowicz)
- Lecimy
Kuba Kawalec - "Ślepota"
Katarzyna Derezińska
fot. instagram.com/blackkissrecords