Sia - piosenkarka o stu twarzach

"1000 forms of fears" to jej ostatni album. Wokalistka kojarzona z zachrypniętego głosu, którym potrafi osiągnąć bardzo wysokie rejestry. Do grona największych gwiazd, dla których komponowała piosneki, należą: Beyonce, Rihanna, Maroon 5, Flo Rida, Celine Dion i Britney Spears. Nie ma trasy koncertowej, bo nie chce. Bez researchu w internecie moglibyście jej nie poznać, ponieważ wokalistka publicznie nie pokazuje twarzy. Czego jeszcze nie wiecie o Sii Furler?

Chociaż największy rozgłos zdobyła dopiero swoim ostatnim albumem z 2014 roku, na scenie muzycznej funkcjonuje od lat 90. Wtedy właśnie współtworzyła zespół Crisp. Występy z grupą nie trwały jednak długo i już wkrótce Sia rozpoczęła karierę solową. Wydała sześć albumów, a premiera kolejnego - "This is acting" - planowana jest jeszcze w tym roku.

Jak wielu artystów, Sia musiała stawić czoła swoim demonom... W 2004 r. po nagraniu piosenki "Breath me" wokalistka przeżyła załamanie nerwowe, nadużywała alkoholu i różnego rodzaju leków, by w końcu spędzić dwa miesiące w szpitalu psychiatrycznym. A sześć lat później próbowała popełnić samobójstwo.

Kiedy uporała się ze swoimi problemami, stała się prawdziwą "fabryką hitów". Skomponowała piosenkę "Pretty hurts" dla Katy Perry, która jednak nie była nią zainteresowana. Dlatego Sia wysłała ją do ludzi Beyonce i Rihanny. Obie wokalistki chciały, by kawałek znalazł się na ich nowych płytach, ale to Beyonce okazała się szybsza. Wtedy właśnie współpracownik Rihanny zaproponował Sii, by zagrała jej inną piosenkę - "Diamonds". Jak już dzisiaj wiemy, Rihanna była nią zachwycona i piosenka stanowiła pierwszy singiel jej albumu "Unapologetic" w 2012 roku. 

Sia zaprzyjaźniła się z niektórymi artystami, dla których komponowała piosenki i mogła zobaczyć jak wygląda ich życie w blasku fleszy. Właśnie dlatego zdecydowała, że nie będzie pokazywała swojej twarzy publicznie. Wokalistka wyjaśnia, że nie chce być ani sławna, ani rozpoznawana. Chce również uniknąć krytyki swojego wyglądu w Internecie.

Mimo ogromnego sukcesu "1000 forms of fear" artystka nie chciała wyjeżdżać w trasę koncertową. Miejmy nadzieję, że po premierze kolejnego krążka zmieni zdanie, bo jej występy na żywo są fenomenalne.

Z twarzą, czy bez - Sia jest objawieniem muzyki pop. Pozostaje tylko czekać na premierę nowego albumu. Miejmy nadzieję, że to już niedługo!

Mateusz Haniszewski

fot. atrl.net/free-stock-illustration