Rammstein "Zeit" - recenzja płyty
2022-04-19 23:08:44Jedna z najbardziej popularnych niemieckich grup muzycznych - Rammstein, po trzech latach powraca z premierą nowego albumu. "Zeit", czyli najnowszy krążek industrial metalowego zespołu zostanie wydany 29 kwietnia 2022 roku. Do tej pory artyści opublikowali teledysk do tytułowej piosenki, który ma już ponad 18 milionów wyświetleń i wzbudza wiele kontrowersji. Jaki jest cały album? Przeczytajcie naszą recenzję przedpremierową płyty "Zeit".
Zobacz też: The Sisters of Mercy powracają do Polski. Zagrają koncert we Wrocławiu [WIDEO].
Czy Rammstein zaskoczy słuchaczy na nowej płycie?
Niemiecka grupa ma na swoim koncie już 7 studyjnych albumów. Ostatni, niezatytułowany krążek został wydany w 2019 roku nakładem wytwórni Universal Music Group i uzyskał platynowy status. Bez wątpienia można przyznać, że muzyka zespołu Rammstein, założonego w 1994 roku, jest kontrowersyjna. W tekstach poruszane są tematy prostytucji, polityki, narkotyków, a nawet kazirodztwa i pedofilii. Autorem większości z nich jest wokalista grupy - Till Lindemann. Pozostałymi członkami zespołu są: Richard Z. Kruspe (gitara) i Paul Landers (gitara), Oliver Riedel (gitara basowa), Christoph Schneider (perkusja) oraz Christian Lorenz (instrumenty klawiszowe). Czy album “Zeit” przebije wysoko postawioną przez poprzednie płyty poprzeczkę?
"Czas nie zna litości"
Pierwszą piosenką promującą jest tytułowy "Zeit" ("Czas"), który opowiada o ulotności. Słychać zdanie: "Bitte bleib stehen, bleib stehen" ("Proszę, zatrzymaj się, zatrzymaj się"), ale bohater tego utworu dąży ku nieskończoności - w ten metaforyczny sposób ujęto tragizm ludzkiej egzystencji. Doskonale obrazuje to teledysk do utworu: czas pokazany jest, jako czarna postać z kulą światła zamiast twarzy, w klipie życie zaczyna się od śmierci, a kończy na narodzinach. Ta etiuda filmowa jest dość kontrowersyjna - widać w niej sceny dzieci, wyłaniających się z kobiecego łona. Trzeba jednak przyznać, że właśnie z tego znany jest Rammstein - z łamania konwenansów. W całości, singiel promujący nową płytę, jest bardzo interesujący, zarówno muzycznie, jak i lirycznie. Rozpoczyna go delikatny wstęp pianina i wokaliz, następnie przechodząc do mocniejszych brzmień. Krążek otwiera "Armee der Tristen" ("Armia Śniących") - jest idealnym rozpoczęciem dla tak dobrze zapowiedzianego albumu. Utwór jest bardzo rytmiczny, kojarzy się z marszem. Wstęp rozpoczynają dźwięki syntezatorów, a potem prócz głównego wokalu słychać chór. To piosenka zapowiadająca początek czegoś ważnego - świetne rozpoczęcie ery "Czasu".
Tajemniczość, niepokój, i… delikatność
"Zeit" można nazwać mieszanką, połączeniem innej odsłony Rammsteina - bardziej delikatnej z klasyczną, mocną wersją popularnego niemieckiego zespołu. Oprócz tajemniczej części albumu, która budzi niesamowitą ciekawość i różne ludzkie instynkty, nie zabrakło też gitarowych riffów. Utwory, które można zaliczyć do charakterystycznych dla tego zespołu są: "Giftig" ("Trujący"), "Zick Zack" i "OK". Dalsza część albumu kontynuuje atmosferę niepokoju obecną od początku, ale warto zatrzymać się przy "Angst" ("Strach"). Warstwa instrumentalna zdecydowanie zasługuje na pochwałę, szczególnie w końcowej części - wtedy wzrasta napięcie, jest świetnym dopełnieniem tej piosenki.
Cały krążek "Zeit" jest od początku do końca przemyślany, kolejne utwory sprawiają, że słuchacz chce, a nawet musi, dowiedzieć się, co będzie dalej. Zarówno tekstowo, jak i muzycznie tworzy całość, pobudzającą zmysły, wnikającą do ludzkiej psychiki. Kolejny raz zespół łamie tabu i porusza tematy związane z przemijaniem, śmiercią czy strachem. Choć nie wszystkie utwory szczególnie przykuwają uwagę, można śmiało powiedzieć, że album "Zeit" zasługuje na wyróżnienie. Doskonale podsumowują to słowa Christopha Schneidera: Nie jesteśmy zespołem Unplugged.
Rammstein - Zeit
Katarzyna Derezińska
fot. screen youtube.com