Przegląd wykonawców na Off Festival – dzień drugi
2008-08-07 12:32:23British Sea Power już w chwili debiutu został okrzyknięty nową wielką nadzieją brytyjskiego rocka. Kontrakt z legendarną wytwórnią Rough Trade i charyzmatyczne koncerty - na Wyspach grupa szybko stała się sensacją. Druga płyta „Open Season" tylko ugruntowała jej pozycję. Muzycy koncertowali m.in. u boku Davida Bowie, Lou Reeda i Radiohead. Wydany w tym roku trzeci album „Do You Like Rock Music?" uznano za jedną z najważniejszych płyt całego światowego rocka AD 2008. Wśród wielu tematów śpiewa m.in. o... polskich hydraulikach i taksówkarzach. Ożywczo łączy to, co najlepsze w muzyce rockowej lat 60. i 80., inspirując się m.in. The Kinks i The Jam, Little Richardem i The Pixies.
Menomena - jedna z najciekawszych grup na amerykańskiej scenie indie tworzy muzykę na skonstruowanym przez siebie programie komputerowym. Koncerty gra jak najbardziej na żywo. W tym zespole każdy śpiewa i gra na wszystkich instrumentach. Menomena to amerykańskie trio avant-rockowe. Danny Seim, Justin Harris i Brent Knopf grają razem od 2000 r. Jeszcze przed wydaniem pierwszej płyty koncertowali razem z Gang Of Four i The National. Mają w dorobku dwa, doskonale przyjęte przez krytyków albumy oraz instrumentalny album "Under An Hour" - soundtrack do spektaklu baletowego. Ich muzyka wychodzi od brzmieniowych loopów konstruowanych przez Knopfa skonstruowanym przez niego tajemniczym programie komputerowym Deeler, układanych w melodie indie-piosenek, podążających w stronę eksperymentów i chicagowskiego post-rocka. Opiniotwórczy Pitchfork napisał: „to bardzo kreatywny zespół: udało mu się zrobić płytę, która jest ekstremalnie przystępna, a mimo to totalnie niekonwencjonalna". Porównywano ich już do Radiohead, ale też do Flaming Lips, Yeah Yeah Yeahs, Liars, Arcade Fire, The Walkmen i Modest Mouse. Ich piosenka „Strongest Man In The World" znalazła się w filmie kultowego reżysera Gusa Van Santa „Paranoid Man".
Caribou - to kanadyjski multiinstrumentalista Dan Snaith, znany wcześniej jako Manitoba. Nazwa Caribou powstała podobno pod wpływem LSD. W tej muzyce nie brakuje psychodelii, ale słychać też dużo indie-elektroniki połączonej z noise i dream-popem. Są tu zarówno inspiracje Aphex Twin jak The Beach Boys, Kraftwerk i Mercury Rev. Koncerty Caribou to transowe obrzędy, z jednej strony nawiązujące do hipisowskiej symboliki, z drugiej wykorzystujące wszelkie dobrodziejstwa najnowszej technologii. Jego pierwsze nagrania porównywano m.in. z Boards Of Canada. Sukces drugiej płyty „Up In Flames" skłonił go do przeprowadzki do Londynu i powołania koncertowego składu (płyty muzyk do dziś nagrywa sam - uważa się bardziej za producenta niż kompozytora i przyznaje, że 10 wybranych na album utworów selekcjonuje z ponad tysiąca różnych wersji). W skład koncertowy Caribou wchodzą m.in. dwie perkusje. Klimatyczna muzyka i rewelacyjne wizualizacje tworzą niesamowity spektakl - ten koncert będzie jednym z największych wydarzeń tegorocznego Off Festivalu.
Iron & Wine to pseudonim artystyczny pod którym występuje i nagrywa płyty amerykański wokalista, gitarzysta i kompozytor, Sam Beam. Muzyka Iron & Wine oscyluje pomiędzy folkiem, alternative country oraz indie rockiem. Pierwszy album „The Creek Drank the Cradle" Beam wydał w 2002 - został on w całości nagrany przez artystę, który wykorzystywał głównie gitary akustyczne i banjo. Nagrania te zostały zauważone przez recenzentów, którzy porównywali je do dokonań Nicka Drake'a, duetu Simon&Garfunkel czy Neila Younga. Również minialbum „The Sea & The Rhythm" z 2003 r. był nagrany w domowym studiu i jakością odbiegał od dzisiejszych standardów.
Dopiero płyta „Our Endless Numbered Days" (kwiecień 2004) została nagrana w profesjonalnym studiu, co zdecydowało o jej lepszym brzmieniu. Tym razem Beam zaprosił dodatkowych muzyków, którzy przyczynili się do bardziej zróżnicowanej stylistyki. Ta płyta najbardziej wpłynęła na popularność Iron&Wine, który pozyskał sobie fanów również w Polsce. Rozbudowanie brzmienia miało miejsce na minialbumie „Woman King" z lutego 2005, gdzie po raz pierwszy pojawiała się gitara elektryczna. To wydawnictwo miało charakter koncepcyjny: każda piosenka poświęcona była jednej postaci kobiecej. We wrześniu 2005 ukazała się EP-ka „In the Reins", owoc współpracy z zespołem Calexico; przyniosła ona kolejne niespotykane wcześniej rozwiązania, np. sekcję dętą. We wrześniu 2007 ukazała się kolejna płyta Iron & Wine zatytułowana „The Shepherd's Dog". Beam wybiera tradycyjną drogę dotarcia do słuchacza. Buduje piosenki z gitarowych motywów i swojego drżąco-szepczącego głosu. Żongluje nastrojowością i tempem, cały czas jednak pozostając w konwencji lo-fi.
W sobotę, 9.08. na Offie zagrają również m.in. Izrael'83, Lao Che, Renton, Czesław Śpiewa i Max Tundra. Widzimy sie w Mysłowicach!
(JUR)