Poznaliśmy tegoroczne hasło festiwalu Unsound
2019-04-25 11:23:40Unsound jest międzynarodową platformą rozwoju muzyki nieoczywistej. Festiwal odbędzie się w dniach 6-13 października 2019 w Krakowie. Wydarzenie jak zwykle będzie miało swoje hasło przewodnie - siedemnasta edycja upłynie pod znakiem Solidarity.
O festiwalu
Unsound Kraków został założony w 2003 r. jako festiwal
muzyki postępowej. To z początku undergroundowe wydarzenie w ostatnich
latach przybrało o wiele większy rozmach, zyskując tym samym powszechne
uznanie. Unsound specjalizuje się we współczesnej muzyce, która wymyka się podziałom gatunkowym. Co roku odwiedzany jest przez publiczność z całego świata. Ma renomę wpływowego wydarzenia, które wyprzedza panujące mody, a także pełni funkcję corocznego spotkania światowej branży. Jest platformą służącą do wymiany myśli i inspiracji pomiędzy muzykami, artystami wizualnymi, kuratorami, dziennikarzami, właścicielami wytwórni płytowych oraz agentami.
Między 6 a 13 października do stolicy Małopolski zjedzie się ponad setka artystek i artystów z Europy, Azji, obu Ameryk i Afryki oraz osób ze świata sztuki, akademii oraz branży muzycznej. Poprzez koncerty, dyskusje, instalacje i pokazy filmowe, goście festiwalu będą zastanawiać się nad takimi problemami współczesnego świata, jak chociażby izolacja i rozproszenie w obliczu kryzysu systemów ekologicznych, ekonomicznych i demokratycznych. Wspólnie szukać będą pozytywnych wizji przyszłości i zastanawiać się nad tym, co znaczy solidarność w kontekście zarówno wydarzeń na świecie, jak i w branży muzycznej.
W tych niepewnych czasach, w jakich żyjemy, każdy ma prawo posługiwać się pojęciem „solidarność”. Dlatego w 30. rocznicę demokratycznych wyborów w Polsce sięgamy właśnie po to pojęcie. Wspólnie w trakcie festiwalu będziemy się bowiem zastanawiać nad tym, co dzisiaj oznacza solidarność, zarówno w kontekście walki o wolność w wielu miejscach na świecie, jak i w odniesieniu do wydarzeń w samej branży muzycznej.
Czy optymizm jest dzisiaj najbardziej radykalną formą oporu? Gdzie szukać pozytywnych wizji przyszłości? Jak walczyć z poczuciem alienacji, kiedy wszystko wydaje się pozostawać w kryzysie ekologicznym, społecznym i ekonomicznym? Jak solidaryzować się ze środowiskiem naturalnym i okazywać wsparcie zamieszkującym je istotom? I wreszcie, jak rozumieć historię, jeśli ta (wbrew przewidywaniom Fukuyamy) wcale się nie skończyła? Solidarność to dla nas wielowymiarowa kategoria. Po pierwsze, Unsound to festiwal, wokół którego wytworzyło się środowisko ludzi z całego świata. Chcemy więc zadać sobie pytanie, czy taka wspólnota może dawać poczucie bliskości? Jak łączyć się za pomocą muzyki z innymi ludźmi? Na poziomie dźwiękowym, kulturowym i politycznym oraz poprzez sceny, kolektywy i ruchy.
Po drugie, potrzebujemy solidarności w samej branży muzycznej. Internetowe platformy muzyczne, zarządzane przez korporacje, wbrew swojej nazwie wcale nie są „społecznościowe”. Często za sprawą algorytmów działają one na niekorzyść finansową artystów. Czy jest wobec nich alternatywą? Po trzecie, jak pogodzić kolektywność i wspólnotowe tworzenie muzyki z wciąż jeszcze żywym mitem samodzielnego autora-geniusza? I po czwarte, jeśli muzyka może być formą solidarności i protestu, jak brzmi ona dzisiaj, w 2019 roku? Czy można słuchać z optymizmem mrocznych, dystopijnych dźwięków? A może współczesne czasy wymagają koloru i światła w odpowiedzi na otaczającą nas ponurą, niepewną rzeczywistość?
KK/ip
fot. materiały prasowe