Po koncercie Nelly Furtado: Byle nie do Poznania!
2008-07-14 14:50:2811 lipca na poznańskiej Malcie, kanadyjska wokalistka, mająca portugalskie korzenie zaśpiewała przed polską publicznością. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że całe show trwało niespełna 10 minut! Winna jest tylko i wyłącznie pogoda, a w zasadzie jej brak.
Blisko 30 tysięcy miłośników twórczości Nelly Furtado zostało przegonionych przez potężną nawałnicę, jaka w piątkowy wieczór przeszła nad Poznaniem! Niektórzy mogą pomyśleć, że deszcz to przecież nic strasznego i nie boli... W tym przypadku krople deszczu bolały... i to dosłownie! Sparaliżowany tłum chował się w namiotach, toaletach tratując się nawzajem i obrywając przy tym reklamowymi balonami, które pochłonęła burza! To podobno nazywa się organizacyjny chaos... Ale cóż, siła wyższa!
Koncert oczywiście przerwano, a przemoczeni fani zaczęli opuszczać Maltę, wtedy to na scenie pojawił się Artur Orzech obwieszczając, że Nelly Furtado może jeszcze dziś zaśpiewa! Aura niestety nie dała za wygraną, więc ostatecznie występ popularnej Kanadyjki przerwano! Poznaniacy rozeszli się do domów, przyjezdni, tak jak My, ruszyli w długą drogę do swoich miast! Ku naszemu zdziwieniu następnego dnia rano dowiedzieliśmy się, że Nelly Furtado wystąpi raz jeszcze, w sobotę (12 lipca, czyli następnego dnia po przerwanym koncercie)...
Podobno organizator koncertu czyli Miasto Poznań i Festiwal Teatralny Malta mieli wydać oficjalny komunikat w tej sprawie. Być może wydali ale zdecydowanie za późno (Na stronie Malty komunikat został umieszczony w dniu dzisiejszym tj. 14.07.2008 rok). Przybycie na koncert następnego dnia to spory wysiłek, zresztą nie tylko fizyczny, ale także finansowy dla wszystkich przyjezdnych, którzy musieli jechać podwójnie do Poznania, ale nie to jest najważniejsze, bowiem wiele osób po prostu następnego dnia nie miało czasu! Wystarczyło przełożyć koncert na bardziej odległy termin lub dać ludziom możliwość zwrotu zakupionych biletów! Może to taka mentalność Poznania, ze robi się pewne rzeczy na siłę? Tylko dlaczego kosztem innych! Mamy nadzieję, że Furtado wystąpi w Polsce po raz „trzeci", ale w innym mieście...
Radosław Ząb