Nowohucka konserwa muzyczna zasmakowała

Do jednego z krakowskich klubów, w którym odbywała się sobotnia uroczystość wręczenia Kulturalnych Odlotów, wdarło się trzech mundurowych - niemiecki pogranicznik, sołdat i milicjant. Po chwili dezorientacji okazało się, że w ten nietypowy sposób Odlota dla Artysty Roku odebrali muzycy formacji WU-HAE. Nagroda jest szczególnie ważna, bo przyznali ją czytelnicy Gazety Wyborczej.

Zespół zasłużył na to specjalne wyróżnienie swoim najnowszym wydawnictwem Opera Nowohucka. WU-HAE ponownie wymknęło się definicjom, wydając konserwę muzyczną, pendrive zapakowany w metalową puszkę. Album jest wydawnictwem w pełni multimedialnym. Składa się na niego dwanaście utworów, niemy film science-fiction Nowy człowiek oraz esej Sławka Shuty. Jest to prawdopodobnie najsmaczniejsza konserwa na polskim rynku.

Formacja swobodnie porusza się po obszarze muzyki elektronicznej i peryferiach rocka. Niefortunne skojarzenie zespołu z hip-hopem jest zatem poważnym przekłamaniem. Opera Nowohucka bowiem łączy w sobie elektronikę utrzymaną w drum’n’bassowej rytmice, elementy industrialu i śladowe ilości przesterowanych gitar oraz elektrycznej wiolonczeli.

Na teksty Opery Nowohuckiej składają się między innymi fragmenty Poematu dla dorosłych Adama Ważyka, krytycznego dzieła socrealizmu oraz wiersz Wisławy Szymborskiej Na powitanie budowy socjalistycznego miasta. Na płycie znalazła się pierwsza studyjna wersja legendarnego utworu grupy Perfect Nie patrz jak ja tańczę z udziałem Grzegorza Markowskiego.


www.wu-hae.pl