Nastrojowo- Goya- Kawałek po kawałku
2006-02-02 00:00:00
Przyznam szczerze, że do niedawna zespół Goya kojarzył mi się głównie z piosenką „Bo ya” z debiutanckiej płyty zatytułowanej Goya. Słowa „bo ja bo ja nie płaczę z byle powodu..” wydawały mi się zawsze okropnie infantylne. Przez ten utwór nabrałam awersji do wokalistki Magdy Wójcik i nawet nie próbowałam poznać jej innych nagrań. Po siedmiu latach omijania wszystkiego, co było podpisane jako Goya postanowiłam sięgnąć po płytę "Kawałek po kawałku". Na początku nie spodobała mi się. Wszystkie piosenki były dla mnie.. za smutne. Po kilkakrotnym przesłuchaniu tego albumu doceniłam talent tekściarski Magdy Wójcik i nastrój, który udało się jej stworzyć. Album miał premierę w 2003 r. Pierwszy singiel pt. „Będę się starać" był najczęściej graną piosenką w Programie III PR. Równie dobrze przyjęte były piosenki „Jeśli będę taka", oraz „Kawałek po kawałku". Na płycie umieszczono także cover jednego z największych przebojów zespołu Nirvana „Smells Like Teen Spirit". Mi nowa aranżacja podobała się bardzo. Kultowa rockowa piosenka stała się spokojną balladą. Zespołowi Goya udało się uzyskać kompletnie inny klimat niż Kurtowi Cobainowi. Zapewne wiele osób słysząc nową wersję nie skojarzyło jej od razu z oryginałem. Myślę jednak, że dla wiernych fanów Nirvany jest ona nie do zaakceptowania. W jednym z wywiadów Magda Wójcik powiedziała, że zamierzeniem zespołu jest nagrywanie płyt kobiecych, ale ku jej zdziwieniu więcej listów pochwalnych dostaje od mężczyzn. Więc nie napiszę, że album jest bardzo kobiecy tylko, że jest odpowiedni dla każdej wrażliwej osoby. Teksty opowiadają głównie o uczuciach. Głos wokalistki swietnie się komponuje ze spokojną muzyką. Szczególnie podoba mi się melodia w utworze „Niespodzianki 2002”. W 2004 ukazała się specjalna edycja albumu „Kawałek po kawałek” z bonusowymi nagraniami: „Bez tytułu” oraz „All my senses”.
|