Wywiady - Muzyka

Muzyka Chrześcijańska nie będzie popularna

2006-11-23 16:30:21

 Z Robertem Ruszczakiem z zespołu "40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach" rozmawiał Radosław Ząb. Zespół wystąpił na Wrocławskim Przeglądzie Kultury Studenckiej!

RZ: Skąd taka nazwa i dlaczego taka długa?


Nazwa pochodzi z Pisma Świętego z Księgi Sędziów. Na początku istnienia zespołu, kiedy przygotowywaliśmy repertuar nie myśleliśmy jeszcze jak będziemy się nazywać - nie miało to dla nas większego znaczenia. W momencie kiedy postanowiliśmy się sprawdzić na wrocławskim przeglądzie Sacrosong w 1999 roku musieliśmy podać nazwę i zaczęły się gorączkowe poszukiwania. Każdy z nas próbował cos wymyślić - okazała się, że jedyną propozycją jaką przynieśliśmy na próbę był właśnie cytat z Księgi Sędziów. Nie było innego pomysłu, nazwa rzeczywiście była nietypowa i długa więc postanowiliśmy, że będzie dotyczyła tylko tego jednego występu potem się cos wymyśli, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna - nazywamy się tak już prawie 8 lat.


RR: Ale trzeba przyznać że zostają w pamięci charakterystyczne części tej nazwy.... czterdziestu i trzydziestu na siedemdziesięciu...

No właśnie, szybko okazało się, że choć długa i na pierwszy rzut oka/ucha nietrafiona, była jednak bardzo marketingowa. Na Sacrosongu nie zdążyliśmy jeszcze wydać jednego dźwięku a już udzielaliśmy wywiadu w Polskim Radiu Wrocław, bo właśnie nasza nazwa zaintrygowała panią redaktor, która zobaczyła ja na rozpisce akustyka. Z doświadczenia wiemy, ze rzeczywiście nazwę trudno zapamiętać, ale można ja łatwo skojarzyć.

Ale były próby zmiany?

Tak, przez pierwszy okres działalności zespołu nie byliśmy do końca do niej przekonani, ale nasza publiczność kiedy usłyszała o zamiarze zmiany nazwy nie pozwoliła nam na to - podczas każdego spotkania skandowali „stara nazwa, stara nazwa" i musieliśmy ulec presji. Teraz tego nie żałujemy. Z perspektywy 8 lat cieszę się że nie zmieniliśmy nazwy, bo ma swoja wymowę... (szczegóły www.czterdziestu.pl)

Teksty też są inspirowane Pismem Świętym?

Jesteśmy ludźmi wierzącymi i taki był zamysł przy zakładaniu zespołu, ze będziemy głosić Dobra Nowinę. Na pierwszej płycie jest najwięcej tekstów bezpośrednio zaczerpniętych z Biblii, na następnych płytach jest już więcej piosenek autorskich inspirowanych Słowem Bożym i życiem Ewangelią. Wciąż się uczymy tak żyć, wciąż szukamy Boga i o tym chcemy śpiewać o Bożej Miłości do człowieka i wielkiej tęsknocie człowieka za Bogiem.


Nurt Piosenki Chrześcijańskiej nie jest chyba zbyt popularny? Dlaczego więc poszliście w tym kierunku? Przecież można grać ostrzejszą muzykę z tekstami z Pisma Świętego i zdobywać popularność.... Przykładem jest chociażby Tymoteusz...

Muzyka Chrześcijańska ze względu na teksty chyba nigdy nie będzie popularna w mediach tzw. komercyjnych. Za dużo w niej innego podejścia do życia, którego świat nie będzie reklamował nigdy bo nie miałby się czym żywić. Sytuacja na scenie chrześcijańskiej jest jednak dobra, bo są już środowiska w których taka muzyka jest popularna a nawet pożądana. Ludzie już dosc maja pustki i konsumpcji - to szczęścia nie daje - każdemu potrzebny jest Bóg, żeby być szczęśliwym - coraz więcej osób to rozumie. Powstaje mnóstwo zespołów, które grają coraz lepiej technicznie, artystycznie i maja coraz więcej do powiedzenia.

My poszliśmy w tym kierunku właśnie z jednego ważnego powodu - wierzymy w Boga, który jest Miłością, wierzymy że Chrystus oddał za nas, grzeszników życie na krzyżu i dlatego możemy mieć udział w Zbawieniu i wiemy, że bez niego nasze życie nie jest nic warte nawet jeśli gralibyśmy w największych halach świata, sprzedawali miliony płyt i zarabiali nie wiadomo jakie pieniądze. A życie z Bogiem daje nam także obowiązek dzielenia się tym co mamy z innymi, robimy to przez muzykę.

A muzycznie gramy folkowo i folko podobnie bo tak potrafimy. Ja od 1993 roku gram w zespole Chudoba, umiem grac na fletach, mandolinie i akordeonie, dołożyliśmy do tego gitary akustyczne, bębny i etniczne instrumenty perkusyjne i wyszło to co wyszło - nam się podoba takie brzmienie i mamy sygnały od innych, że im tez. Chociaż patrząc na to, co się z stało z naszą muzyką, od pierwszej do trzeciej płyty, to w pewnym sensie idziemy w kierunku ostrzejszej muzyki, ale cały czas akustycznej.

 

 

Gracie folk, zatem czy łatwiej jest przekazać wartości, grając taka muzykę?

Myślę że dla każdej muzyki jest miejsce i dzięki tej różnorodności Ewangelia może trafić do większej ilości ludzi. Taką muzyka jaką my gramy trafia do bardziej zróżnicowanych wiekowo odbiorców - nie jest zbyt głośna dla osób starszych, ale nie jest tez zbyt spokojna i infantylna dla młodych. Zaczynając grac jednak nie ustalaliśmy gatunku jaki chcemy grać - spotkało się po prostu kilku gości, którzy obsługiwali właśnie takie instrumenty a nie inne i powstała z tego nasza muza


Dość często gracie na festynach parafialnych... Do każdego występu podchodzicie tak samo?

 

Dość często grywamy na festynach parafialnych, w czasie rekolekcji, pielgrzymek i spotkań modlitewnych, ale dużą ilość koncertów gramy również w miejscach gdzie na co dzień nie mówi się o Jezusie i Jego naukach. Grywamy w Domach Dziecka, poprawczakach i więzieniach a także na impreza studenckich. Wszystkie te koncerty traktujemy jednakowo poważnie bo poważnie podchodzimy do tego co robimy. Chcemy grac profesjonalnie nieważne czy gramy dla ludzi wierzących czy skazanych za ciężkie przestępstwa, dla Boga każdy człowiek ma taka sama wartość i my jako wierzący chcemy tez tak postrzegać wszystkich.

Czy nurt muzyki chrześcijańskiej ma jakąś przyszłość co do funkcjonowania w społeczeństwie?

Przez ten okres który my gramy mogę powiedzieć ze zauważyłem duży wzrost jakości tej muzyki. Kiedyś muzyka religijna kojarzona była z rozstrojoną gitarą grającą trzy akordy, dźwiękiem tanich „kibordów" i kilku śpiewających dziewczyn w kraciastych koszulach i długich spódnicach. Sytuacja zmieniła się kiedy do wiary przyznały się autorytety muzyczne takie jak Lica, Maleo, Budzy czy Antonina Krzysztoń. To bardzo podniosło rangę tej muzyki i poprzeczkę wszystkim tym którzy tez chcieli grać na Chwalę Bogu! Zaczęto organizować rekolekcje i warsztaty dla grających muzykę chrześcijańska, która nie tylko koncentruje się na umiejętnościach i warsztacie, ale również na wzroście duchowym. Zmieniła się także sytuacja materialna w naszym kraju - teraz młodych ludzi stać na dobry sprzęt i mogą grać bardziej profesjonalnie. Ta muzyka nadal się rozwija i będzie się rozwijać. Jest to alternatywa, dla młodych, którzy chcą być w Kościele - dzięki temu mogą być twórczy, spełniać się.

Zmienia się tez sytuacja w Kościele, bo znajdują się pieniądze na organizowanie festiwali muzycznych. Kościół widzi w tym swoja szansę ewangelizacji młodzieży, docierania do młodych ludzi przez muzykę. Jednak z przewidywaniem możliwości wejścia takiej muzy kiedyś w ogólnopolskie media byłbym ostrożny. Świat tego raczej nie kupi.

 

Macie pomył żeby muzykę uatrakcyjnić? Może wprowadzić inne gatunki: reggae, rock itp...

Trochę akustycznego reggae jest w naszym repertuarze a w jakim kierunku pójdziemy dalej tego do końca nie wiem - mam nadzieje, że nie powiedzieliśmy jeszcze wszystkiego i możemy grac lepiej i atrakcyjniej.


Kto przychodzi na Wasze koncerty? Jaka to jest publiczność?

Na nasze koncerty przychodzi publiczność bardzo zróżnicowana - dużo młodych, ale zdarzają się całe rodziny od maluchów począwszy na babciach i dziadkach skończywszy. Przez pewien okres organizowałem, co miesięczne koncerty „Cud - czwartkowa uczta duchowa" w Firleju, - przeważnie sala była pełna a zdarzało się nawet, że brakowało miejsc dla wszystkich chętnych.

W kościele są reklamowane wasze występy, na festynach parafialnych?

Oczywiście, tak jak już powiedziałem wcześniej Kościół nie odcina się od tego typu ewangelizowania, wręcz przeciwnie mamy bardzo dużo pomocy w reklamie koncertów. Większość muzyków grających w tym nurcie jest żywymi członkami Kościoła, należą do wspólnot, które w Kościele działają - neokatechumenatu, Odnowy w Duchu Świętym, grup charyzmatycznych - Kościół to my

 

Jak postrzegacie kulturę studencką, jeżeli chodzi o muzykę?


Myślę że bardzo zmieniły się gusta muzyczne studentów. Jak ja zaczynałem studiować w 1991 roku, a grać w1993 to we Wrocławiu odbywał się cykliczny festiwal studencki „ŁYKEND". Na koncerty przychodziło wtedy po kilka tysięcy osób. Na tę imprezę zapraszane były takie zespoły jak: EKT Gdynia, Stare Dobre Małżeństwo, Wolna Grupa Bukowina, Antonina Krzysztoń, Maciej Zembaty, Marek Tercz, Pod Budą, Chudoba, Robert Kasprzycki, Grzegorz Halama itp. - to byli wykonawcy kojarzeni ze sceną studencką. Z czasem gusta potencjalnych słuchaczy zmieniły się i teraz na imprezach studenckich gra KULT, T.LOVE, PIDŻAMA PORNO itp., a poezja śpiewana, piosenka turystyczna czy folkowa przeniosła się do mniejszych sal - nie ma się czemu dziwić - świat się zmienia. Ale wydaje mi się , że tak jak w społeczeństwie jest coraz niższa kultura, tak i wśród braci studenckiej jest więcej wulgaryzmów, alkoholu i trochę innej rozrywki, ale jednak nadziei tracić nie wolno bo mimo tego, ze świat się zmienia nie zawsze na lepsze, wśród studentów jest jeszcze wielu ludzi wrażliwych i poszukujących piękna i w górach i w muzyce i w sobie...

Jedna z takich imprez która nawiązuje jeszcze do piosenki studenckiej, wykonywanej przez studentów jest festiwal „W górach jest wszystko co kocham" na którym tez mamy przyjemność w tym roku wystąpić.


Tego typu festiwale promują młode talenty? Kapel grających tego typu muzykę chyba nie brakuje?

Młodych kapel które grają tego typu muzykę na pewno nie brakuje. Zresztą to widać po Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, choć bardzo krytykowany jednak promuje twórczość zupełnie inną niż można usłyszeć w radiu czy telewizji.

Wydaliście trzy płyty, jakie macie plany na kolejny krążek?

Czwarta płyta jest już nagrana, a wydana będzie w grudniu tego roku. Będzie to płyta podsumowująca nasze dotychczasowe dokonania. Nagraliśmy ja w zeszłym roku w czasie koncertów. Dodatkowo na płycie znajdą się 2 teledyski. Płyta nosi tytuł: 40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach „KONCERTOWO" i wydana będzie jak wszystkie poprzednie przez Dom Wydawniczy Rafael z Krakowa

Na co dzień jakiej muzy słuchacie?

W zespole różnimy się jeżeli chodzi o gusta muzyczne i to tez składa się na styl zespołu. Każdy z nas słucha czegoś innego. Ja wyrosłem na punku i reggae lat 80-tych: Izrael, DAAB, TILT, Gedon Jerubal, wczesny T.Love i KULT, VOO VOO i nadal mnie to kręci. A koledzy słuchają bardziej współczesnej muzyki, muzyki uwielbieniowej, folku - jest tego bardzo dużo - co człowiek to cos innego.


Co robicie na co dzień?

Dwóch z nas jest nauczycielami akademickimi, inni pracują w różnego rodzaju firmach... Wszyscy po studiach lub w trakcie, i właściwie oprócz mnie nikt w zespole nie traktuje grania priorytetowo, muzykowanie jest dodatkiem, miłym i ważnym hobby, a także służbą. Ja gram jeszcze w innych zespołach i próbuję się z muzyki utrzymywać, dodatkowo organizuje jeszcze informacyjno - antyuzależnieniowe audycje we wrocławskich szkołach.

 

Rozmawiał Radosław Ząb
radoslaw.zab@dlastudenta.pl

-----------------------------------


Robert Ruszczak - muzyk formacji
40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach", a także grupy Chudoba. Poza muzyką tworzy audycje antyuzależnieniowe we wrocławskich szkołach.

-----------------------------------

Rozmowa z Robertem Ruszczakiem została zarejestrowana w październiku 2006 roku, w siedzibie portalu dlaStudenta.pl

 

Słowa kluczowe: Robert Ruszczak, Muzyka Chrześcijańska, 40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach"
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Nowy singiel zespołu Stach Bukowski
Zespół Stach Bukowski o ich najnowszym singlu "Coś miłego" [Wywiad]

Zobaczcie, co opowiedział nam wokalista zespołu o ich najnowszym projekcie.

XAY BENG - Postanowiłem wybrać muzykę, w którą całym sercem wierzę [WYWIAD]

O występie w programie "Big Brother", sukcesie debiutanckiego singla, inspiracji i nie tylko - rozmawiamy z Krystianem Sikorą, młodym artystą znanym pod pseudonimem XAY BENG.

Polecamy
Zobacz również
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!