Meta w Jarocinie!

Jedną z formacji, które zagrają w tym roku na festiwalu w Jarocinie jest <<Candida>> . Zostali oni do tego wybrani w SMS-owym głosowaniu wraz z siedmioma innymi polskimi zespołami. O planach na nadchodzący koncert, jak i na dalszy okres działalności Candidy rozmawiamy ze "Ślepym" - perkusistą oraz założycielem zespołu.

- Na ile znałeś Jarocin sprzed 1994 roku?

Znam tamten Jarocin tylko i wyłącznie z telewizora. Nigdy nie byłem tam
osobiście. Zawsze o tym marzyłem, ale życie jakoś się tak potoczyło, że nie było mi dane tam jechać.

-Występował ktoś z Was w jakimś zespole z tamtych czasów? Odwiedzałeś festiwal jako widz? Jak wspominasz tamte czasy?

Z Candidy nikt nie występował w Jarocinie chyba oprócz mnie ( rok temu na Jarocin PRL z Armią ). Oczywiście mamy znajomych muzyków, którzy wręcz zaczynali swe pierwsze kroki na scenie Jarocina. Raczej czasy komuny kojarzą mi się ze zniewoleniem narodu i brakiem dosłownie wszystkiego w sklepach, a muzycznie - bardzo płodne czasy dla polskiej muzyki.

- W jakim stopniu współczesny Festiwal wydaje Ci się kontynuacją, a na ile zupełnym novum?

Uważam, iż nadal festiwal jest kontynuacją tych imprez z przed lat. Przede  wszystkim dlatego, ze odbywa się w tym samym miejscu i że grają tam polskie  zespoły. Kontynuacją również jest powołanie w tym roku przez organizatorów konkursu dla zespołów tzw. amatorskich.

- Szykujecie jakąś niespodziankę muzyczną specjalnie na tą okazję?

Tak, zagramy 4 nowe premierowe utwory. Jesteśmy w trakcie komponowania i nagrywania nowej płyty i bardzo chcemy skonfrontować te nasze nowe pieśni z publicznością w Jarocinie.

- Czy powstają nowe kompozycje, czy ciągle promujecie "Metę" i macie inne zajecia (Moonlight, Armia...)?

Tak jak wspomiałem pracujemy nad nową płytą. Oczywiście na koncertach promujemy przede wszystkim utwory z naszej pierwszej płyty. Armia ma zamiar nagrywać nową płyte a z tego co wiem Moonlight właśnie wchodzi do studia by zarejestrować koleją płytę. Tak więc jak widzisz mamy strasznie dużo roboty.

-Widziałem, że mieliści kilka koncertów Candidy poza granicami kraju, a sporo mniej w ojczyźnie. Tak trudno znaleźć publiczność w Polsce? Jak tam znajdowaliście kontakty?

Gramy tam, gdzie nas zaproszą. Nie widzę różnicy dla grania tu czy tam.  Ludzie wszędzie są tacy sami, a my staramy się docierać do wszystkich. Zapotrzebowanie na ciężką muzykę to nie to co zapotrzebowanie np. na pop dlatego też nie jest łatwo o publiczność.

-Dzięki!