Marianne Faithfull: Wiem, kto "zabił" Jima Morrisona

67-letnie piosenkarka i autorka tekstów wie, kto dał Jimowi Morrisonowi śmiertelną dawkę heroiny. – To mój były chłopak, diler Jean de Breteuil – wyznała w wywiadzie z „MOJO magazine”.

Marianne Faithfull opowiada, że feralnego dnia Jean poszedł do wokalisty The Doors, aby przekazać mu heroinę. Następnego dnia Morrisona znaleziono martwego.

- To na pewno był nieszczęśliwy wypadek – opowiada była partnerka Micka Jaggera. – Ta działka po prostu była za mocna. Wszyscy ludzie jakoś powiązani ze śmiercią Morrisona również już nie żyją. Oprócz mnie.

Faithfull wspomina, że w tamtym czasie zwiedzała z de Breteuilem Paryż. – Miałam iść z Jeanem do Jima, ale wolałam zostać w hotelu. Mogłam podświadomie wyczuć, że będą z tego kłopoty. Zażyłam Tuinal i nigdzie nie poszłam – opowiada.

Jim Morrison został znaleziony martwy w wannie we własnym mieszkaniu 3 lipca 1973 roku. Miał 27 lat.

MAS