Maciek Wasio i OCEAN - wywiad
2005-11-02 00:00:00Zespół jest jak związek
Na Juwenaliach 6 maja wystąpił Ocean. Rozmawialiśmy z wokalistą grupy - Maćkiem Wasio Dlastudenta: Jak wrażenia po koncercie ? Dlastudenta: Stąd ta energia ? Maciek Wasio: No, energia. Super nam się grało. Szczerze powiem, to nie jest takie proste. Musieliśmy przyjechać i przedmuchać aparaturę. Czyli jako pierwszy zespół przyjechać, zagrać próbę, poustawiać wszystko. Trochę jesteśmy zmęczeni, bo jesteśmy od 9 rano na nogach. Dlastudenta: Jesteście zespołem, który zdobył popularność bardzo szybko. Jak wam się udało zachować tę wasza „normalność”, styl nie narzucony Maciek Wasio: Zespół Ocean to nie tylko 4 osoby na scenie, to cala ekipa techniczna, Dlastudenta: …bo przecież poprzednie płyty nagrywaliście sami... Maciek Wasio: Pierwsza płyta w zasadzie ukazała się niezależnie. Fajne jest to, że później duża firma płytowa biorąc nas, dala nam duży kredyt zaufania, za co będę jej dozgonnie wdzięczny. Mimo, że były plusy i minusy, tak jak w każdym związku, współpracy, to całość oceniam bardzo milo. Dlastudenta: Trzymając się jeszcze popularności. Jak to się stało, że tzw. „woda sodowa” nie uderzyła wam do głowy? Maciek Wasio: Mamy lustra, mamy trochę płyt w domu, na świecie jest masa artystów, którzy na próbie dźwięku by nas skasowali, tak więc, spokojnie, jest jeszcze długa droga przed DLastudenta: Nie trzymacie się żadnych schematów, jednej linii… Maciek Wasio:… Na przykład dzisiejsza ściągawka była tak ułożona, że mieliśmy taki głód koncertów, że stwierdziliśmy, że po prostu wychodzimy i gramy same najbardziej czadowe rzeczy jakie mamy w repertuarze, w zasadzie zagraliśmy dwa ekstremalnie spokojne numery, a reszta była przyczadzona, trochę szkoda, że bez bisów. Na pewno nie nasza wina i nie organizatorów. Dlastudenta: Jak z nową płytą? Maciek Wasio: Pracuje nam się genialnie, wiosna, siedzimy w studio, nagrywamy sobie. Idzie nam wyjątkowo szybko. Dlastudenta: Zawsze nagrywaliście płyty bardzo, bardzo Maciek Wasio: Do końca czerwca chcemy skończyć. Mimo, że podchodziliśmy do tego bardzo sceptycznie, to bez żadnej nawijki, bez żadnego ciśnienia pracy, po prostu wszystko idzie tak płynnie i tak sprawnie, ze ... nigdy nie mów nigdy, nigdy nie mów zawsze też - ale jest bardzo realna szansa, że bardzo szybko skończymy nagrywanie. Dlastudenta: Jak to jest, że idzie wam to bez żadnych spięć, bez żadnych przerw ? Maciek Wasio: Zespół to jest związek, to jest opieranie się na najbardziej ekstremalnych uczuciach pozytywnych i negatywnych, trzeba pamiętać, że muzyka, tworzenie to jest totalne otwarcie i nawet delikatna krytyka w kontekście kogoś, kto otworzył się na maksa, jest ekstremalnie bolesna i o tym trzeba pamiętać, jeśli chodzi o zespół. Ja uwielbiam porównywać zespół do związku, gdzie obie strony starają się być maksymalnie szczere, chodzi o to, żeby to się jakoś ze sobą zazębiało, no i w tym składzie , przy tej płycie naprawdę jakoś to się zazębia, nie jest idealnie.Fajnie ze nauczyliśmy się, że czasem trzeba sobie powiedzieć „ok, luz”. Dlastudenta: Teraz pytanie z zupełnie innej beczki. Jako młodych ludzi interesuje nas bardzo, czy z muzyki da się wyżyć ? Maciek Wasio: Powiem tak - w zasadzie zespół Ocean w dużej mierze nie żyje z muzyki. Do tej pory jest to bardziej nasze hobby, ale skłamałbym, jeżeli powiedziałbym, że zaliczamy zeszły rok do jakichś wtop finansowych, bo zagraliśmy 90 koncertów, przychodzi w całej Polsce naprawdę coraz więcej ludzi na koncerty, mimo że nie jesteśmy, umówmy się, jakimś megamedialnym zespołem, takim który jest w każdej stacji przynajmniej porównując do naszej konkurencji, ale cieszę się, że bijemy konkurencje na głowę jeżeli chodzi o koncerty i wiem ze mamy swoja publikę, która chociażby przez nasza stronę internetową bez specjalnej reklamy wie, że jesteśmy w mieście i na drugim końcu Polski naprawdę jesteśmy w stanie wiele klubów zapełnić i to jest według mnie naprawdę największy sukces, który umówmy się, jakoś powoli zaczyna się jakoś przekładać nam na złotówki, ale cieszę się, że do tej pory mamy zdrowe podejście do tego i te złotówki wracają do zespołu i bardziej je inwestujemy niż wydajemy. Dlastudenta: Swoją drogą bardzo dobra :) Maciek Wasio: Super :) Dlastudenta: Na waszej płycie „12” jest taka adnotacja: ”Podczas sesji nie korzystano z żadnych próbek, loopów trigerów czy samplerów… Maciek Wasio: …Wszystkie uzyskane brzmienia są efektem niewłaściwego korzystania z urządzeń analogowych”… Dlastudenta: Właśnie.. Czy to oznacza, że wasza muzyka jest w jakimś stopniu dziełem przypadku? Maciek Wasio: Mamy inne podejście, zawsze siedzimy w studio i zastanawiamy się, co tu zrobić tak, jakby nikt tego nie zrobił. Jakby podłączyć urządzenia. To są tysiące kabli. Tysiące możliwości i jakieś tam utarte dróżki i zawsze kombinujemy jakby tu podłączyć, żeby coś zepsuć i z tego wychodzą takie dziwne brzmienia. Ale to są już takie szczegółowe produkcyjne historie. Fajnie też, że cały czas nie dajemy się w tej dziedzinie, nie dajemy się jakby rozłożyć takiemu łachmaństwu, czyli temu jakby zrobił to każdy. Dlastudenta: Jesteście w jakiś szczególny sposób związani ze środowiskiem Maciek Wasio: Ja studiuję. Dlastudenta: Co studiujesz? Maciek Wasio: Politologię. Dlastudenta: Gdzie ? Maciek Wasio: We Wrocławiu. Byłem na Uniwerku na prawie i poszedłem na politologię. W Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości. Dlastudenta: Standardowe pytanie: jak to jest z tą waszą depresją? Maciek Wasio: Nie noo, każdy kto słyszał tę płytę już po pierwszym utworze uzyskał odpowiedz w jaką to pułapkę został wpuszczony, jeżeli chodzi o tytuł. Dlastudenta: Po prostu żeby zmylić ludzi? :) Maciek Wasio: To był po prostu taki pomysł. Szukajmy, kombinujmy. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby próbować w miarę inteligentnie dotrzeć do celu ... Dlastudenta: Dziękuję za rozmowę.
|