Kult antykatolicki?

W Kłodzku doszło do kuriozalnej sytuacji. Grupa 200 katolików domaga się odwołania zaplanowanego na sobotę w tym mieście koncertu Kultu. Powód? Antychrześcijańskie teksty zespołu Kazika Staszewskiego!

Sprawę ujawnił menadżer Kultu Piotr Wieteska. - Zadzwonił do mnie organizator koncertu Kultu w Kłodzku, podając informację, że zauważył, iż zrywane są plakaty reklamujące ten występ. Dzisiaj natomiast odwiedziła go dziesięcioosobowa delegacja wraz z księdzem, która złożyła petycję podpisaną przez ok. 200 osób żądającą odwołania koncertu. Jako powód przedstawili wydrukowane teksty piosenek "Religia Wielkiego Babilonu" i "Post".

Co ciekawe, w petycji nie ma sformułowań oskarżających Kult o propagowanie satanizmu. Znalazły się tam natomiast słowa mówiące o tym, że zespół gra muzykę "alternatywną i psychodeliczną, do tej pory nieprezentowaną w Kłodzku". Przez to właśnie mieszkańcy miasta nie są zadowoleni i nie życzą sobie, aby Kult zagrał swój koncert.

Delegaci do swojego działania zaprzęgli nawet lokalne władze. Protest stał się bowiem obiektem obrad Rady Miasta Kłodzka. Argumenty organizatora zapewniające, że Kult nie jest zespołem ideologicznym i przez 27 lat istnienia nie zdarzyło się, aby ktokolwiek protestował z tego powodu, zostały odparte. - Delegaci odpowiedzieli dumnie, że w takim razie należy w końcu stworzyć ten precedens - mówi Wieteska.

To nie pierwszy taki kontrowersyjny przypadek w Kłodzku. W zeszłym roku uniemożliwiono tam organizację gotyckiego festiwalu Alternatywna Twierdza. Odpowiedzialne za to były najprawdopodobniej również moherowe bojówki, które odcięły kabel zasilający scenę.

My mieszkańcom Kłodzka szczerze współczujemy. Przez takie akcje na pewno pojawią się głosy, iż miasto znajduje się w przede wszystkim w kotlinie umysłowej, a nie tylko w geograficznej.

(JUR)