Koniec Lady Pank?

Coraz gorzej dzieje się w zespole Lady Pank. Fanów zespołu zaskoczył brak Jana Borysewicza podczas czwartkowego koncertu w warszawskiej Stodole.

Występ w Warszawie miał być z wielu względów wyjątkowy dla zespołu, m.in. jako pierwszy show po długiej koncertowej przerwie, Tego samego dnia gitarzysta i główny kompozytor zespołu Jan Borysewicz obchodził swoje 54. urodziny. Wśród publiczności zapanowało ogromne zdziwienie i rozczarowanie, gdy jubilat nie pojawił się na scenie.

Sytuację próbował ratować wokalista Lady Pank, Janusz Panasewicz, który wielokrotnie przepraszał fanów za zachowanie swojego kolegi. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że cały incydent bardzo go zdenerwował i miał nawet powiedzieć, że "Borysewicz wybrał inny sposób świętowania niż reszta zespołu".

Czy koncert w Stodole to preludium do ogłoszenia zakończenia działalności przez jeden z najpopularniejszych polskich zespołów rockowych? Czas pokaże, ale ciężko wyobrazić sobie, aby grupa miała kontynuować wspólne granie bez Borysewicza lub Panasewicza, którzy od pewnego czasu wydają się być w konflikcie.

(JUR)