Habakuk czyli ostre bujanie na Woodstocku

Zapis koncertu formacji Habakuk na krążku DVD podczas XIII Przystanku Woodstock w Kostrzynie n/Odrą to z pewnością najlepsze wydawnictwo z pośród świątecznego pakietu Złotego Melona (Habakuk, Indios Bravos, Vavamuffin).

Najlepsze dlatego, że najbardziej dynamiczne i wysyłające najwięcej pozytywnej energii. Koncert zespołu pochodzącego z Częstochowy, choć nie był zagrany w pełnym oficjalnym składzie to emanował dużą dawką pozytywnych dźwięków. Jeden z najpopularniejszych polskich zespołów reggae, choć paradoksalnie Habakuk nie gra czystego reggae, mało tego, jest posądzany o to, że za dużo elementów rocka wplata w swoją twórczość, to najlepiej i najszybciej rozbujał woodstockową publiczność, prezentując swoje najbardziej znane numery jak m.in. „Rasta Trans", „Muzyka Słowo, Liczba Kolor" czy „Rozczochrany Łeb", „Kto?", „Miasto", „Życia Rytm".

Warto wspomnieć także o kawałkach Jacka Kaczmarskiego jakie chłopaki z miasta „Świętej Wieży" zaprezentowali w Kostrzynie i jakie zagościły na krążku DVD. A trzeba przyznać, że zrobili to bardzo zgrabnie, bo przypomnieli po swojemu twórczość Kaczmarskiego. Pokazali także, że można z muzyką robić wiele i niekoniecznie wychodzi to kiepsko. „Mury" śpiewano kiedyś chcąc pokazać swój sprzeciw... Na Przystanku Woodstock, ten chyba najbardziej znany kawałek Kaczmarskiego wkomponowany na Marleyowskie nuty „Get Up, Stand Up" (także wymowny numer), był na całe szczęście czystą przyjemnością dla tysięcy miłośników corocznego święta wolności w Kostrzynie n/Odrą. O tym zresztą na krążku, ze wzruszeniem i przejęciem mówi sprawca całego zamieszania Jurek Owsiak. Oprócz tego znaczącego kawałka nie zabrakło „Karmaniola", „Wędrówka z Cieniem" czy „Konfesjonał".

Oprócz muzyki i pięknego zachodu słońca w pamięci zapadają również chórki, które co prawda raz przeszkadzały, ale już za chwilę pomagały Brodzie w trudnych wokalnych partiach. Czego zabrakło na DVD Habakuka? Na pewno gości, którzy wystąpili na ostatnich płytach m.in. Patrycji Kaczmarskiej, Muńka czy chociażby kolegów po fachu z Vavamuffin.

Każdorazowe oglądanie tej płyty przenosi do Kostrzyna w przypomina te wspaniałe chwile wolności!