DVD Lao Che: Spektakl z historią w tle
2009-02-02 15:43:07Występ Lao Che z Przystanku Woodstock w 2008 roku z pewnością na długo utkwił w pamięci nie jednego miłośnika specyficznego grania Spiętego i spółki. Chłopaki pokazali przekrojowy materiał z dotychczasowego dorobku, bowiem nie zabrakło kawałków z debiutanckiego albumu „Gusła", a także z krążka „Powstanie Warszawskie", aczkolwiek dominowały kompozycje z ostatniego wydawnictwa - Gospel m.in. wspaniale wykonany Drogi Panie, Chłopcy, Bóg Zapłać czy Czarne Kowboje...
Koncertowy zapis z Kostrzyna n/Odrą dobitnie pokazuję siłę rażenia Lao Che i nie chodzi nawet o wyjątkowy przystankowy klimat. Ten występ po prostu został dobrze zagrany. Ponadto trzeba podkreślić, że ta płyta to coś więcej niż tylko koncert. To przede wszystkim spektakl, w którym muzycy znakomicie zagrali swoje rolę. Swoim zachowaniem; przeżywaniem na scenie twórczości, tylko potwierdzili, że są wiarygodni i potrafią porwać, ogromny tłum. Warto podkreślić, że „porwać" tak różnorodną Woodstockowi społeczność nastawioną na wiele gatunków muzyki, niekoniecznie na Lao Che, jest sprawą niezwykle trudną. Najważniejsze jest zainteresować słuchacza tym co ma się do powiedzenia. Oni zrobili to znakomicie.
Doskonale pamiętam ich pierwszy występ na Przystanku Woodstock, kiedy śpiewali o Powstaniu Warszawskim. Wtedy przy tej muzyce, bardzo różnie odbieranej, bawili się bez żadnego rwania szat, zarówno Polacy jak i Niemcy.
Najpiękniejsze jest zrozumieć historię i przede wszystkim o niej pamiętać. Najzwyczajniej, na rockowo bez zbędnego napinania się. Lao Che - DVD Przystanek Woodstock to również nie tylko muzyka, spektakl, ale przede wszystkim lekcja historii. Wspominać o ogromnej scenie, światłach i całej „przystankowej" otoczce nie ma sensu, bo jest to piękna i cudowna sprawa będąca tłem dla każdego zespołu występującego na Dużej Scenie.
Ponadto niezwykle ciekawym uzupełnieniem była sekcja dęta m.in. saksofon, trąbka, ale także sample Denata wprowadzające słuchacza w tą całą historyczną, wojenną otoczkę. Stanowiły one swoistego rodzaju tło dla muzyki. Piękna sprawa. Pozytywnie wypadł również gościnny występ NutaCane z formacji Frutti Di Mare. Facet biegał gwizdał i „chórkował po całej scenie. Zaraził się tą muzyką, tym spektaklem tak jak blisko 100 tysięcy odbiorców.
„Włosy dęba stają" jak się zaledwie stoi na tej kilkumetrowej scenie, a co dopiero jak Twoja muzyka porusza z niej tłumy... Polecam szczególnie tę płytę. Ze wszystkich woodstockowych albumów DVD jakie słyszałem ta z pewnością zajęłaby miejsce na podium.
Krążek zawiera również teledyski, rozmowę po woodstockowym występie zarówno w 2008 roku jak i w 2005.
Radosław Ząb