Zakaz robienia zdjęć na wrocławskim koncercie Stevena Wilsona
2018-06-14 14:09:3812 lipca 2018 w Hali Stulecia we Wrocławiu wystąpi Steven Wilson. Podczas koncertu będzie obowiązywał zakaz nagrywania i robienia zdjęć.
Steven Wilson jest znany z tego, że bardzo ceni swoją prywatność, a na koncertach wytwarza niezwykle intymną więź ze słuchaczami. By relacje muzyk-fan zachować w najczystszej postaci, management artysty postanowił podczas wrocławskiego koncertu wprowadzić całkowity zakaz wnoszenia jakichkolwiek aparatów fotograficznych. Wszystko po to, by widzowie mogli delektować się dźwiękami muzyki i zachować je w pamięci w formie wspomnień, a nie na zdjęciach, czy nagraniach wideo.
- Podczas występu artysty będzie obowiązywać absolutny zakaz fotografowania, filmowania oraz rejestrowania dźwięku. Dotyczy to zarówno aparatów fotograficznych, jak i telefonów komórkowych oraz wszystkich tego typu urządzeń. W przypadku naruszenia zasad, trzeba się liczyć z przymusowym opuszczeniem Hali Stulecia. Musimy zaakceptować prośbę artysty i o to samo proszę jego polskich fanów, którzy wybierają się za miesiąc na koncert do Wrocławia - komentuje Janusz Stefański z agencji Prestige MJM.
Steven Wilson jest niepokornym artystą, który wpisuje się w obecny trend światowy. Polscy fani chcąc nie chcąc będą więc musieli zaakceptować zasady zakazu robienia zdjęć i filmowania koncertu.
- Coraz częściej artyści wprowadzają taki zakaz. Najlepszym przykładem są tutaj dwa koncerty Manowar, czy Emeli Sandé, które mieliśmy przyjemność zorganizować - dodaje Mateusz Pawlicki z agencji Prestige MJM.
Jak pokazują poprzednie wizyty tego artysty w Polsce oraz wyniki sprzedażowe wrocławskiego koncertu, można z całą pewnością stwierdzić, że fani znad Wisły kochają mistrza progresywnych brzmień i w pełnic akcetują jego wymaganie i podejscie do muzyki.
ip
fot. materiały prasowe/Prestige MJM