Wielcy umierają w wieku 27 lat?

Niedawno minęła pierwsza rocznica śmierci Amy Winehouse. Z tej okazji wspominamy innych zmarłych w wieku 27 lat muzyków, którzy na zawsze zapisali się w kartach historii. Choć brytyjscy naukowcy pod koniec ubiegłego roku stwierdzili, że nagłe odejścia gwiazd to tylko nieszczęśliwy przypadek i nie ma mowy o żadnym fatum (ciekawe ile czasu i pieniędzy zeszło im na takie odkrywcze badania), nadal jest sporo osób, które nie wierzą w taki zbieg okoliczności.

Najbardziej obfitującym w niespodziewane zgony dwudziestosiedmioletnich twórców były lata 1969 - 1971, kiedy to odeszły takie symbole epoki pierwszego festiwalu Woodstock jak Jimi Hendrix czy Janis Joplin.

Zobacz galerię "Klubu 27"

MP