Recenzje - Muzyka

Trzecia droga w hip-hopie?

2009-11-27 16:28:03

Swoim najnowszym albumem "Trip" poznańska załoga Pięć Dwa Dębiec na dobre dołączyła do czołowych przedstawicieli tzw. inteligentnego hip-hopu w Polsce.

Pięć Dwa Dębiec dotychczas znane było z niezwykle celnych obserwacji na temat naszych wad narodowych oraz przesłania skierowanego przeważnie przeciwko policji oraz polityce. Grupa wpisywała się tym samym w lekko toporny nurt JP (bynajmniej nie Jan Paweł) na 100 % i niejednokrotnie niesłusznie nie uznawano jej muzycznych ambicji. "Trip" jest jednak dowodem na to, że Pięć Dwa nie interesuje już wygłaszanie pustych haseł. Panowie wyraźnie postawili na ewolucję i zdecydowali się na poszukiwanie w swojej twórczości czegoś zupełnie nowego. Nie było to łatwym zadaniem, co pokazały ostatnie przemiany wizerunkowe niektórych znanych i topowych artystów, ale zakończyło się sukcesem.

"Trip" już od początku zaczyna się ostrym zakrętem - Pięć Dwa rzuciło swoją największą armatę na pierwszy ogień. Utwór "Spadłem" to bez dwóch zdań jeden z najlepszych kawałków, jakie powstały na polskim podwórku w mijającym roku. Znakomity flow Hansa, wcinający się w czaszkę bit oraz trip-hopowa aranżacja wywołują w słuchaczu niepokój, jak gdyby znajdował się w ukraińskim autobusie i akurat ktoś kaszlnął.

"Spadłem" wyróżnia się na tle pozostałej części utworów, ale nie jest to wina miałkości reszty. W tak przemyślanym i jednorodnym materiale po prostu ciężko przeznaczyć coś na odpady. Osobiście dałbym plusa za aktywność "Sile nocnych koszmarów", która zaskakuje mnogością muzycznych rozwiązań oraz "Bellisimo", gdzie przejawiają się odważne gitarowe motywy. Nie są to jedyne flirty z innymi gatunkami - na "Tripie" znajdziemy całą gamę odniesień do jazzu, elektroniki, ale przede wszystkim trip hopu. Pięć Dwa na tym krążku śmiało hołduje sobie psychodelicznym odjazdom! Poszerzenie horyzontów wyszło na dobre - Hans i Deep są przekonujący. Lekcje zatem odrobione?

"Trip" z pewnością nie jest płytą, o której można powiedzieć wszystko po pierwszym przesłuchaniu. Jest odrobinę jednostajna i trzyma cały czas ten sam klimat. Trzeba się w nią wgryźć, a zwłaszcza teksty mogą być nieco ciężkie w odbiorze. Hans na tej płycie nie walnął ani jednej głupoty, a co dla niektórych może być problemem, sens jego wypowiedzi nie został wyłożony na patelni. Krytyczne głosy, jakoby jego nawijka byłaby pseudointelektualnym bełkotem mijają się w tym wypadku z prawdą. Trzeba zaakceptować fakt, że Pięć Dwa zmieniło się i stało się być może zbyt alternatywne jak na ramy hip-hopu. Niektórzy uznają przez to eksperyment "Trip" za nieudany, ja jednak za co najmniej interesujący. Warto wiedzieć, że na polskim rynku jest zespół, który umożliwia inną drogę i inny wybór niż pomiędzy melanżami Tedego i gangsterką Peji.

Jerzy Ślusarski
(jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: pięć dwa dębiec trip recenzja nowa płyta hans deep spadłem polski hip hop trip hop
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Re: Nowa jakość Hip-Hopu [0]
    Odpowiedź na: Nowa jakość Hip-Hopu
    lady-satan
    2011-11-01 11:57:09
    Jestem wyznawczynią ciężkiej muzyki. Ale zgadzam się z Tobą, TRIP jest zajebista. Teksty mnie zaskoczyły. Ale do reszty muzyki hip hop nie mam jakiejś sympatii.
  • Nowa jakość Hip-Hopu [1]
    PawelP
    2010-06-19 22:33:45
    Nie jestem fanem hip-hopu. Powiem nawet więcej - bliższe mi są klimaty metalu, jazzu czy bluesa. Ale nowa płyta 52 po prostu rozwala na łopatki. Tekstowo - majstersztyk, muzycznie - coś pięknego. Widać, że Hans i Deep nie boją się eksperymentów. To na pewno nie jest płyta dla miłośników JP 100%. Widać wręcz, że 52 odcina się od tego nurku i i idzie w zupełnie innym kierunku. Płytka jest niesamowicie liryczna, metaforyczna, poetycka. Nic nie jest powiedziane wprost, nad każdym tekstem musimy się zastanowić i przeważnie przesłuchać utwory nawet kilka razy, aby je zrozumieć i docenić. Na płytce słychać żywe instrumenty - znajdziemy gitarowe riffy, saksofony, fortepian... Coś pięknego. Sam gram na gitarze i lubię instrumentalną muzykę, więc bardzo cieszę się, że mogę na TRIPie posłuchać czegoś więcej niż tylko słów. Według mnie to najlepsza i najbardziej dojrzała płyta 52 Dębiec. Tylko dla wymagającego odbiorcy i na pewno nie do słuchania na imprezie. Nowa jakość Hip-Hopu.
  • Nareszcie [0]
    doktor parano
    2009-12-06 21:00:01
    Zgadzam się całkowicie z autorem. Oby więcej takich płyt na rodzimym rynku. I oby więcej takich recenzji: http://dwakwadraty.pl/index.php/recenzje/69-pi-dwa-t-r-i-p
Zobacz także
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?

"Pokaz slajdÃłw" Kwiatu Jabłoni dostępny w preorderze [WIDEO]
Kwiat Jabłoni "Pokaz slajdów" - recenzja płyty

Znany zespół pop - folkowy powraca

Polecamy
Nezznalek "XD" - recenzja płyty
Nezznalek "XD" - recenzja płyty

14 października ukazał się pierwszy album studyjny młodej wokalistki. Jak prezentuje się krążek?

Avatar "Dance Devil Dance" - recenzja płyty
Avatar "Dance Devil Dance" - recenzja płyty

Jak grupa wypadła na najnowszym krążku?

Zobacz również
Ostatnio dodane
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?