To nie Bazyliszek, to nowa Vespa
2008-01-08 13:59:22Krążek zapowiadany przewrotnie jako najgorsza płyta roku z pewnością do tego miana nie pretenduje. „Potwór" Vespy to na pewno nie Smok Wawelski, Bazyliszek czy stwór z Loch Ness. Zatem co to jest? Można ten twór określić jako ska kankowy z dużą domieszką swingu i mocnej sekcji dętej.
Trzeba również podkreślić sporą dawkę pozytywnej energii. Płyta z pewnością ucieszyłaby stałych bywalców sanatoryjnych dancingów w Ciechocinku lub Dusznikach, bo charakter tego albumu to właśnie taki dancing, gdzie można się ostro pobujać. Na wyróżnienie zasługują przede wszystkim utwory "Gorące lato w mieście", "Bonnie & Clyde" i "Się wkurwiasz się puszysz się dusisz". Teksty to sporo ironii, ale za to doskonale pasującej do dzisiejszego świata. Oprócz wielu dźwięków i "łabędziego" śpiewu panów, kwiatem w zespole jest Alicja i jej wokal. To jest właśnie to co sprawia że utwory Vespy pozostają na długo w pamięci.
Poza tym "Potwora" zdobi dużo fotografii kapeli opatrzonych w dość oryginalny rysunkowy sposób, prosto z zeszytu...
To ogromna zaleta kiedy nie da się twórczości wrzucić do jednego wora, My polecamy Vespy "Potwora"
Subiektywny obraz rzeczywistości według Janka Kosa