Wywiady - Muzyka

Progresywny Soundstorm

2010-02-01 16:12:52

 Są profesjonalistami, posiadają duże sceniczne doświadczenie i koncertują od 2006 roku. Soundstorm to kapela grająca progresywną muzykę z pogranicza rocka i metalu. Grają niezwykłą muzykę, którą dodatkowo wzbogaca wiolonczela. Przeprowadziłam rozmowę z tym zespołem, tworzącym burzę dźwięków.

Skąd nazwa Soundstorm?

Marcin Karczewski: Przez około pół roku każdy z nas przynosił kolejne nazwy dla zespołu. „Soundstorm" było jedyną nazwą zaakceptowaną przez wszystkich. Trudno powiedzieć kto pierwszy z tym wyszedł. Stwierdziliśmy, że całkiem nieźle oddaje klimat muzyki, którą gramy, więc na tym stanęło.

Piotr Grotecki: Przylgnęła do nas na zasadzie wyboru mniejszego zła.

Daniel Sobiesiak: Muszę się przyznać, że kiedy dołączyłem do zespołu, nazwa zupełnie mi się nie podobała. (śmiech)

Na waszej stronie http://www.myspace.com/progressivesoundstorm jest napisane, że istniejecie od 2004 roku. W 2006 roku skompletowaliście ostateczny skład, choć Daniel dołączył do Soundstorm w 2009 roku. Jak się w ogóle poznaliście?

Tomasz Bakota: Piotr i ja znamy się od zarania dziejów tzn. od czasów podstawówki. Poznaliśmy się w sali prób na Osowie. Sala nazywała się „Raj".

Piotr Grotecki: Wynajmował ją ksiądz dla zespołów rockowych!

Tomasz Bakota: Wtedy udzielałem się wokalnie a Piotr grał na gitarze. Co prawda byliśmy w innych zespołach ale udało nam się poznać i zostaliśmy kolegami.

Marcin Karczewski: Natomiast, ja z Piotrem znamy się z zespołu Sinus. Po rozłamie tej kapeli, Piotr zadzwonił do Tomka i tak powstał „zakwas" zespołu Soundstorm. Następnie dobił do nas Przemek. Z Przemkiem znam się ze studiów, studiowaliśmy razem na wydziale Elektroniki Telekomunikacji Informatyki Politechniki Gdańskiej. Gdy robiliśmy u mnie w domu jakieś projekty związane ze studiami a w tle leciała muzyka, Przemkowi zawsze chodziły nogi i ręce a, że wiedziałem, że gra na perkusji, postanowiłem zaprosić go na naszą próbę i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Przemysław Perycz: Daniel, ostatni, który dołączył do nas, to nasz cudowny „chłopak z ogłoszenia".

Daniel Sobiesiak: W styczniu 2009 roku dałem ogłoszenie.

Piotr Grotecki: Marcin, szukając klawiszowca, natknął się na ciekawe ogłoszenie. Na próbie opowiedział nam o Danielu, grającym na wiolonczeli i stwierdziliśmy, że zaryzykujemy. Skontaktowaliśmy się z Danielem, przyszedł na próbę i zaskoczyło.

Przemysław Perycz: Choć na początku wygarnął nam, że mu się nazwa nie podoba! (śmiech) Warto jeszcze wspomnieć, że swego czasu występowaliśmy z Łukaszem Dybalskim, świetnym klawiszowcem. Rozstaliśmy się z nim, ponieważ przeprowadził się do Warszawy, gdzie gra obecnie w kapeli Crylord.

Jak zmienił się zespół po zastąpieniu klawiszy wiolonczelą? Jak to wpłynęło na muzykę, którą tworzycie?

Marcin Karczewski: Teraz wydaje się być bardziej surowa.

Piotr Grotecki: Wiolonczela jest instrumentem podobnym do gitary ale wprowadza nietypowe brzmienie.

Tomasz Bakota: Tak, brzmieniowo jest podobna do gitary elektrycznej - gra w podobnym paśmie, ale ma inną artykulację.

Daniel Sobiesiak: Soundstorm ma teraz w sobie jeszcze więcej głębi.

Gracie muzykę progresywną z pogranicza rocka i metalu. Czy czerpiecie inspirację również z innych gatunków muzycznych?

Piotr Grotecki: Na pewno z jazzu, muzyki poważnej, czy funku.

Przemysław Perycz: Marcin jest człowiekiem, który bardzo lubi power metal i w naszej muzyce słychać też inspirację z tego nurtu. Ja natomiast, bardzo dużo czerpię z death metalu - głównie w jego melodycznej odmianie i z innych „mocniejszych" gatunków. Dodatkowo interesuje mnie także muzyka średniowieczna i staram się w każdej muzyce znaleźć coś interesującego.

Tomek Bakota: Ja lubię brzmienie starego hard rocka i klasyczne metalowe kapele. Najbardziej interesuje mnie muzyka gitarowa.

Daniel Sobiesiak: Dla mnie oprócz klasyki metalu i rocka, ciekawy jest też jazz-rock.

Piotr Grotecki: Wiadomo też, że każdy z nas ma swoich ulubionych instrumentalistów.

Jakie były wasze indywidualne początki związane z muzyką, przed wejściem do zespołu Soundstorm?

Daniel Sobiesiak: Z Piotrem skończyliśmy I i II stopień szkoły muzycznej. Pierwszy, poważny koncert zagrałem mając lat 13. Był to koncert z orkiestrą i grałem jako solista.

Piotr Grotecki: Ja nie grałem z orkiestrą, ponieważ gitara klasyczna zazwyczaj z orkiestra nie gra, gdyż jest za cichym instrumentem ale brałem udział w różnych regionalnych i ogólnopolskich konkursach gitarowych. To były początki podstawówki a mój pierwszy występ rockowy łączy się z Tomka pierwszym występem rockowym w Szkole Podstawowej nr 23 w Oliwie. Graliśmy będąc jeszcze gówniarzami.

Tomasz Bakota: Od wczesnych lat słuchałem muzyki rockowej i metalowej. Moja styczność z muzyką zaczęła się od prób śpiewania w kapeli rockowej.

Marcin Karczewski: Ja skończyłem tylko I stopień szkoły muzycznej. Mój pierwszy koncert rockowy miał miejsce jeszcze w liceum. Natomiast, poważne granie zaczęło się z Sinusem, gdy miałem 20-21 lat.

Przemysław Perycz: Moje pierwsze występy to końcówka podstawówki, początek liceum w zespole, który założyłem razem z kolegą. Łączyliśmy hardcore, punk i metal.

Gdzie już koncertowaliście?

Przemysław Perycz: W 2006 roku zagraliśmy w Orbitalu, Negatywie i na Students' Coalition Festiwal. Na dużej scenie graliśmy też przed Acid Drinkers. Cała reszta koncertów to po prostu kluby trójmiejskie, takie jak: Kwadratowa, Infinium, Autsajder, Underground, Ucho, Klub Muzyczny Rockz czy już nieistniejący Club The Cult.

Tomasz Bakota: Natomiast, nasz ostatni koncert zagraliśmy w 2009 roku na „Waiting (phase one) Festival" w gdyńskim Uchu. Mieliśmy okazję poznać tam inne trójmiejskie kapele, grające muzykę progresywną i bardzo miło to wspominamy.

Nagrywacie swój promo album, który, wnioskując po kawałkach zamieszczonych na waszej stronie, będzie energiczny i dynamiczny. A jak wygląda sam proces twórczy w Soundstorm?

Tomasz Bakota: Proces twórczy zaczyna się od pomysłu instrumentalnego. Każdy z nas włącza się w część kompozycyjną. Zaczynamy od pomysłu, riffu bądź zlepka riffów przyniesionego na próbę. Przeważnie są to riffy moje i Piotra, choć pomysły przynosi również Szeryf, który też jest gitarzystą. Następnie każdy do tego dogrywa swoje ścieżki, potem ogrywamy to i wprowadzamy zmiany, naturalnie ulepszające. Nasze utwory są złożone i dlatego ich tworzenie trwa dość długo.

Marcin Karczewski: Oczywiście na końcu powstaje tekst, którym zajmuję się ja. Linię melodyczną wokalu mam dużo wcześniej a tekst to już ostatni szlif.

Tomasz Bakota: Na końcu nagrywamy kawałek w studiu i stwierdzamy, że mogliśmy zrobić to zupełnie inaczej!

Do jakiej grupy odbiorców jest skierowana wasza muzyka?

Piotr Grotecki: Przede wszystkim chcielibyśmy trafić do studentów! (śmiech)

Tomasz Bakota: Tworzymy muzykę, która nam się podoba i przedstawiamy ją publiczności. Nie tworzymy kawałków pod dyktando czy wymogi.

Marcin Karczewski: Gdybyśmy chcieli trafić do szerokiego grona odbiorców, musielibyśmy tworzyć znacznie łatwiejszą muzykę. Nie chcemy tego robić. Tworzymy dla siebie i jeśli to się podoba innym to jesteśmy w niebo wzięci.

Co jest dla was najtrudniejsze na drodze do budowania swojej pozycji na rynku muzycznym, do nagrania płyty?

Tomasz Bakota: Niestety nie żyjemy z muzyki i musimy chodzić do pracy, mamy swoje rodziny. Ciężko jest pogodzić to wszystko.

Przemysław Perycz: Dodatkowo scena trójmiejska nie jest aż tak chętna do przyjęcia zespołów, grających muzykę progresywną. Ostatnio to się trochę zmieniło na lepsze ale nadal nie jest łatwo. Większe zapotrzebowanie jest na zespoły punkowe, grające łatwiejszą w odbiorze muzykę, trafiającą w ucho.

Piotr Grotecki: Przez długi czas mieliśmy problemy związane ze znalezieniem sali prób. Teraz mamy przyjemność grania w rewelacyjnym Ramtamtamie w Sopocie, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni i polecamy innym zespołom. Niestety włodarze Gdańska nie są skłonni wspierać młodych artystów. Nie ma tu czegoś podobnego, jak np. w Londynie, gdzie jest jeden budynek przeznaczony tylko i wyłącznie na salę prób. Dzieciaki tam przychodzą, zaczynają grać, podoba im się to, a potem wyrastają z nich wielkie gwiazdy. Na pewno jest to lepsze wykorzystanie wolnego czasu niż picie piwa i skrobanie po murach.

Jakie Soundstorm ma plany na najbliższą przyszłość?

Marcin Karczewski: Na najbliższą przyszłość to na pewno koncerty w Trójmieście i tworzenie nowych utworów. Natomiast, plany na dalszą przyszłość to podpisanie kontraktu, który umożliwiłby nam życie z tego co kochamy.

Tomasz Bakota: Mamy nadzieję, że ten rok będzie dla nas bardziej aktywny od poprzednich lat, w których borykaliśmy się z problemami kadrowymi i lokalowymi.

Na koniec chcę wspomnieć, że Soundstorm w drugiej połowie lutego 2010 roku uruchamia swoją nową stronę internetową pod adresem http://soundstorm.metal.pl/ a do tego czasu można ich znaleźć na http://www.myspace.com/progressivesoundstorm .

Z kapelą Soundstorm, w składzie Marcin Karczewski (wokal), Tomasz Bakota (gitara), Daniel Sobiesiak (wiolonczela), Piotr Grotecki (bas) i Przemysław Perycz (perkusja), rozmawiała
Kinga Strąkowska
(kinga.strakowska@dlastudenta.pl)


Słowa kluczowe: progresywny soundstorm, soundstorm, kapela, rock, metal, zespół, kinga strąkowska
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
fot. materiały prasowe
Kasia Stankiewicz i Robert Janson - Nasz styl muzyczny nadal jest rozpoznawalny [WYWIAD]

Rozmawiamy z okazji zbliżającej się trasy koncertowej promującej album "Ent".

Saszan
Saszan: Wchodzę w trochę inny świat muzyczny [WYWIAD]

Artystka opowiada o nowym singlu - "Czternasty".

Polecamy
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!