Niezależne jak kobiety

O tym, że światem rządzą kobiety kilka lat temu przypomniał zespół Big Cyc… „Nie ma na to żadnej rady dziś śpiewają tylko baby” – obwieszczali wtedy Dżej Dżej i spółka. Obecnie o tym fakcie informuje nas krążek wypuszczony spod skrzydeł Galapagos Music – „Dzień Kobiet – Muzyka jest z Wenus”.

Na płycie, której premiera miała miejsce 6 marca znalazło się 18 kompozycji, gdzie główne role odgrywają oczywiście panie. Klara Czubak, Julia Marcell, Zuzanna Wrońska, Magdalena Turłaj (Kawałek Kulki), Anna Brachaczek (niegdyś Pogodno) czy Marta Plebańczyk to artystki, które niewiele mówią masowemu odbiorcy.

Znane, mniej lub bardziej, a przynajmniej kojarzone w stopniu podstawowym powinny być nazwiska Nosowska, Kulka, Peszek, Grosiak, Nowicka czy Przybysz. O Pati Yang nie wspominam, bo to gwiazda wybiegająca poza granice Polski, aczkolwiek artystka również znalazła swoje miejsce na tej wyjątkowej kompilacji – w projekcie FlyKKiller. Nie będzie nowością czy zaskoczeniem jak powiem, że album powstawał przy udziale kobiet. Okładkę i koncepcję graficzną krążka, trzeba przyznać, że dość oryginalną, stworzyła Endo – znana rysowniczka. Stroną redakcyjną zajęła się natomiast Sylwia Kawalerowicz.

Płyta stworzona przez kobiety nie jest skierowana oczywiście tylko i wyłącznie dla nich. To kompilacja, której odbiorcami powinni być pasjonaci muzyki, wrażliwi na jej piękno i nieprzewidywalność. Ten „składak” jest nieprzewidywalny i skupia muzykę, która nie jest skierowana do masowego słuchacza. 18 kompozycji to szeroko pojmowana alternatywa, począwszy od popu, rocka, aż po rnb. Na krążku dominują spokojne, melodyjne kawałki, zmuszające słuchacza przede wszystkim do refleksji.

Płyta z pewnością pokazuje miejsce płci pięknej w muzyce i bynajmniej nie chodzi tu o brzmienia lekkie, łatwe i przyjemne, a o dużo bardziej wyszukana półkę dźwięków. Kompilacja „Dzień Kobiet” to panie silne, niezależne, mocno stąpające po ziemi…

Album ukazał się niemalże w przeddzień „Dnia Kobiet” i z pewnością nie jest to zbieg okoliczności bowiem właśnie wtedy panie demonstrują swoją niezależność. Zastanawia mnie tylko fakt czy pojawi się męski odpowiednik tej kompilacji…

Polecam

Radosław Ząb