Wywiady - Muzyka

"Maksimum inspiracji, minimum kompromisu"

2010-02-25 14:17:22

 Kiev Office, czyli Joanna Kucharska, Krzysztof Wroński i założyciel oraz multiinstrumentalista - Michał Miegoń. Tworzą muzykę, którą kochają. Kierują się totartowska maksymą „maksimum inspiracji, minimum kompromisu". Na swoim koncie mają wiele sukcesów i bardzo zdrowe podejście do kariery oraz życia. 

Pierwsze moje pytanie będzie dotyczyć niezupełnie samego zespołu a raczej Ciebie. Na waszej stronie www.myspace.com/kievoffice, oprócz krótkiej biografii kapeli, napisaliście, że Asia jest wokalistka i basistką, Krzysiek zajmuje się perkusją a ty jesteś multiinstrumentalistą. Grę na jakich instrumentach już opanowałeś?

Michał Miegoń: Moją przygodę z instrumentami zacząłem od gitary basowej, później pojawiły się instrumenty klawiszowe a od jakiegoś czasu sześciostrunowa gitara elektryczna. Eksperymentowałem też z różnego typu instrumentami elektrycznymi i perkusją. Lubię odkrywać coraz to nowe instrumenty. Jestem muzykiem sesyjnym i mam różne role w różnych składach,  stąd bierze się moja różnorodność instrumentów, na których gram..

Jesteście z Gdyni. Powstaliście w listopadzie 2007 roku. Założyłeś Kiev Office i obecnie tworzysz go wraz z Joanną Kucharską i Krzysztofem Wrońskim. Skąd się znacie i jaka jest geneza samego powstania Kiev Office?

Michał Miegoń: Samo powstanie łączy się z różnymi pomysłami, dotyczącymi nowego zespołu, które chodziły mi po głowie, ponieważ w składach, w których wówczas grałem nie mogłem się w pełni rozwinąć. Chciałem tworzyć muzykę elektroniczną, muzykę bardziej punkową, w końcu stanęło na surowym, garażowym rocku, przez niektórych nazywanym indie rockiem. A właściwy skład ustabilizował się rok po założeniu Kiev Office, kiedy wyklarował się nasz cel muzyczny, czyli połączenie post-rocka z alternatywą. Asię znam od wczesnego gimnazjum a Krzyśka jeszcze z koncertów z moimi poprzednimi składami. Mieliśmy okazję występować na tej samej scenie ale, jeszcze wtedy, w różnych składach.

Skąd zmiana stylu muzycznego z indie rocka na post-rock?

Michał Miegoń: Dziennikarze często posługują się szufladkami. Łatka indie rocka była do nas przypięta, ponieważ w naszych utworach przemyciliśmy trochę tanecznego pulsu. Sama przemiana dokonała się, kiedy doszedł Krzysiek. Posiada bardzo dobry warsztat muzyczny i kieruje się podczas grania trochę w stronę jazzu. Przez to nasz zespół wzniósł się na wyższy poziom. Teraz gramy zgodnie z naszymi inspiracjami. Po prostu gramy co chcemy i to co lubimy (śmiech)!

Jeśli chodzi o wasze inspiracje, przeczytałam, że kierujecie się zasadą „maksimum inspiracji, minimum kompromisu". Co to znaczy?

Michał Miegoń: Jeśli chcemy nagrać ,np., jakąś popową, lekką piosenkę, która by nas satysfakcjonowała to gramy lekko. Jeśli chcemy zrobić jakiś eksperyment pełną gębą, to też to wykonujemy. Inspiruje nas Totart, czyli Trójmiejska formacja artystyczna, która po części właśnie tą maksymą się kierowała. Totartyści nie powściągali się w wyrażaniu siebie, my też tak działamy. Myślę że w jakimś stopniu widać to właśnie na naszej debiutanckiej płycie.

 Macie za sobą mnóstwo koncertów, nie chcę się pytać o wszystkie ale o ten jeden, po którym czuliście, że to moment zwrotny w karierze Kiev Office. Jaki to był koncert, kiedy i gdzie?

Michał Miegoń: Zauważeni zostaliśmy dzięki naszym nagraniom, nie samym koncertom. Jednak mieliśmy dwa przełomowe koncerty. Pierwszy w kwietniu 2008 roku w Szwecji, właściwie tam daliśmy dwa koncerty. Jako jedyny reprezentant rocka alternatywnego spoza Skandynawii zagraliśmy na Musik Direkt 08 festival. Było to niesamowite przeżycie i to zaledwie w pół roku po założeniu zespołu. Drugi bardzo ważny dla nas koncert zagraliśmy w Gdańsku na Metropolia Jest Okey. Wtedy w pełni pokazaliśmy dużej publiczności to, jakim zespołem byliśmy wtedy i jesteśmy też teraz.

Jak wygląda proces twórczy w Kiev Office? Kto pisze teksty, kto komponuje muzykę i w jakich okolicznościach to wszystko się odbywa?

Michał Miegoń: Zazwyczaj ktoś z nas przynosi rys jakiejś kompozycji, z tekstem bądź bez niego. Na próbach ogrywamy ją w trójkę aż stwierdzimy, że można zrobić z tego fajny, ciekawy kawałek. Składamy to wszystko w gotowy utwór, dokładnie rozpisany, nierzadko w zaciszu domowym. Czasem poprzez niezobowiązujące granie na próbach powstają fajne kawałki, z reguły w formie luźnych, nierzadko dość długich jamów.

Do kogo kierujecie swoją twórczość?

Michał Miegoń: To ciekawe pytanie. Nigdy nie rozważaliśmy tego, do kogo kierujemy swoją muzykę. Z tego, co zauważyliśmy na koncertach, to nie mamy jakiejś sprecyzowanej grupy docelowej. Mamy dość zróżnicowaną publiczność. Zagraliśmy ponad 100 koncertów i nie mamy konkretnych wymagań co do tego, do kogo powinniśmy trafiać. Nasza muzyka i przekaz jest otwarty dla każdego.

Macie za sobą ponad 100 koncertów, nagraliście ep-ke,  płytę,  jesteście puszczani przez stacje radiowe, a żeby nie było mało, dodatkowo użyczyliście swoich piosenek do filmu "Wielki Powrót Antosia", wyreżyserowanego przez Young Grilla. Odnieśliście już duży sukces. Ile wysiłku i wyrzeczeń was to kosztowało?

Michał Miegoń: Na pewno sporo wyrzeczeń związanych z naszym czasem. Uczestnictwo w trasach koncertowych wcale nie jest takie łatwe jeśli dochodzą do tego studia i praca zarobkowa. Brak czasu doskwiera też przy ogromie pracy, jaką musimy wykonać podczas organizacji wspomnianych tras, nagraniach, oraz innych obowiązkach które ciążą na nas z racji współtworzenia zespołu. Musieliśmy wykształcić w sobie dużo pokory i dystansu do tego, co robimy, lecz jako iż kochamy muzykę i wiążemy z tym naszą przyszłość to wszelkie trudności w końcu są do pokonania (uśmiech)!

Studiujecie, pracujecie, gracie w Kiev Office. Czy realizujecie się jeszcze na innych płaszczyznach, w innych składach?

Michał Miegoń:Tak, jest tego całkiem sporo. Krzysiek współtworzy i jest członkiem gdyńskiego zespołu Kolonia. Po za tym udziela się też w awangardowej formacji Trina Papisten. Asia jest basistka i wokalistką grupy Marla Cinger, która właśnie wydała swój debiutancki krążek, i którą to współtworzy nasza cała trójka. Ja dodatkowo grywam w zespole klarnecisty Jerzego Mazzola oraz w takich grupach jak Nasiono All Stars czy Khadaffi  i obracam się jako muzyk sesyjny. Jesteśmy bardzo aktywni na scenie trójmiejskiej (śmiech). Dzięki temu, że jesteśmy tak aktywni, znajdujemy bardzo szybko nowe inspiracje do tworzenia muzyki w Kiev Office.

Oprócz rozpisanych koncertów na waszej stronie, jakie macie plany na najbliższą przyszłość, związane z zespołem Kiev Office?

Michał Miegoń: Przede wszystkim, mamy już gotowy materiał na naszą drugą płytę. Chcielibyśmy ją wydać wczesną jesienią, jeszcze 2010 roku. Później ruszamy z jesienną trasą koncertową po Polsce. Chcemy pokazać się z nowym materiałem jeszcze większej rzeszy osób!

Pozostaje tylko życzyć jeszcze większego sukcesu Kiev Office!

Z założycielem formacji, Michałem Miegoniem, rozmawiała:
Kinga Strąkowska(kinga.strakowska@dlastudenta.pl)

Więcej informacji na www.myspace.com/kievoffice

 

 

Słowa kluczowe: Kiev Office,inspiracja,kompromis,muzyka,kapela,zespół,koncerty,eksperyment
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Nowy singiel zespołu Stach Bukowski
Zespół Stach Bukowski o ich najnowszym singlu "Coś miłego" [Wywiad]

Zobaczcie, co opowiedział nam wokalista zespołu o ich najnowszym projekcie.

Polecamy
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!