Wywiady - Muzyka

Kapela na słupkach (wywiad)

2012-01-24 08:06:50

Wrocławska kapela Rabastabarbar we wrześniu wydała swoją debiutancką płytę. Nam opowiadają o tym, jak im idzie stawianie pierwszych kroków na muzycznym rynku,  inspiracjach i o tym, co mają wspólnego z Formację Nieżywych Schabuff.

Gdy na scenę wchodzi nowe zespół, człowiek naturalnie szuka dla niego jakiejś łatki – „nowy Gentleman”, „polskie U2”. Ktoś już Wam jakąś etykietkę przykleił?
Jędrek
: Chyba nie można o nas powiedzieć, że „gramy jak ktoś”. I też się nie staramy na kimś wzorować.
Marcin: Ale na pewno – nawet podświadomie - jesteśmy pod wieloma wpływami. Raz słyszałem, że gramy podobnie do Republiki. No, akurat tego bym się nigdy nie spodziewał. Innym razem porównano nas do Formacji Nieżywych Schabuff, co mnie trochę zdołowało (śmiech).
Tomek: Ja słyszałem o Akurat, jakieś tam elementy się pewnie wspólne znajdą, ale to nic złego- ludzie lubią porównywać i troszkę szufladkować, to normalne.

Rabastabarbar – z taką nazwą spodziewałem się na płycie raczej bardziej reggea’owych dźwięków, tymczasem wasza muzyka ma dość surowe brzmienie.
Marcin:
Nigdy nie byliśmy totalnie reggae’owi ani nie twierdziliśmy, ze gramy reggae. Rzeczywiście, taka etykieta do nas przylgnęła, pewnie przez nazwę. Chociaż muszę przyznać, że reggae cały czas się gdzieś u nas przewija, choćby w kawałku „Ostatni dzień” w refrenie można usłyszeć charakterystyczne dla tego rodzaju muzyki gitarowe podziały.  
Maro: Obecny gatunek, jaki wykonujemy, nasza stylistyka, to naturalna ewolucja,  wypadkowa inspiracji muzycznych każdego z nas.
Jędrek: To nie jest tak, że przychodzimy na próbę i wymyślamy, że zagramy coś takiego reggae’owo-popowo-funkowego. Raczej ktoś rzuca pomysł, a my go potem ogrywamy na próbach. I dzięki temu, że każdy z nas jest z innej baji, powstaje coś eklektycznego.



Macie jednak różne inspiracje muzyczne. Na próbach musi być gorąco.
Marcin:
Nie jesteśmy jak Nirvana – nie bijemy się, nie rzucamy na siebie. To wszystko kwestia dogadania się… Wiadomo, każdy próbuje przeciągnąć resztę na swoją stronę, a jak ktoś się uprze, to jest to nie do przejścia.
Jędrek: Jak się nie możemy dogadać, kawałek ginie śmiercią naturalną.
Marcin: Albo czeka dwa lata. Jak nasz ostatni numer – czekał na półce dwa lata, aż w końcu udało się nam go zrobić.

Jesteście kapelą bardzo wrocławską, to tutaj stawialiście swoje pierwsze muzyczne kroki i zdobyliście pierwszych fanów. Znają Was w ogóle, kiedy występujecie w innych miastach?
Jędrek:
Co cieszy, nie jest z tym najgorzej. Przez jesień zagraliśmy 15 koncertów w różnych miastach Polski, ludzie dobrze się bawili, po występie podchodzili, gratulowali, chcieli pogadać…Niektórzy nawet znają teksty piosenek!
Marcin: Od początku celowo postawiliśmy na koncerty, to one moim zdaniem dają największą szansę na odniesienie sukcesu, są najlepszą promocją. Powiedzmy to otwarcie – płyt już nikt nie kupuje, ludzie słyszą muzykę na żywo i dopiero wtedy interesują się zespołem.  

Wspomniałeś o promocji. Dlaczego wydaliście płytę w Pink Crow, w małym wydawnictwie. Nie lepiej było pójść do większego gracza, takiego z większą siłą przebicie, możliwościami?
Jędrek:
Wychodziliśmy z założenia, że mniejsze wydawnictwo będzie się w stanie lepiej zająć takimi artystami jak my. Z dużymi związane są wielkie gwiazdy i cała kasa idzie w promowanie właśnie ich, bo oni im się najpewniej zwrócą.
Marcin: Promowane są te zespoły, które już są znane. To my sami musimy zadbać o promocję, koncerty. Nawet Grabaż w swojej autobiografii wspomniał, że dopiero przy swoich dwóch ostatnich płytach to on mógł dyktować wytwórniom warunki. Jak się jest mało znanym artystą, promocja ze strony wytwórni ogranicza się do wydania płyta i wpuszczeniu jej do sklepów.
Maro: Z drugiej strony, znam wiele zespołów, które poszły do dużych wydawnictw, tzw. „majorsów” i efekty były podobne.
Tomek: Naprawdę też nie mieliśmy nie wiadomo jakiego wyboru. Ciężko tutaj dobrze wybrać, z pozycji zespołu, który nie jest masowo znany, ciężko jest nakłonić wytwórnię do inwestycji, bo oni wolą sprawdzone kapele. I to dotyczy zarówno małych, jak i dużych wydawnictw.

No to może trzeba było pójść na skróty? Pokazać się w jakimś X-Factorze, Must Be The Music czy innym Mam Talent.
Marcin:
My chyba nie nadajemy się do tego typu programów. Ja sam, z resztą, jestem ich przeciwnikiem, bo opierają się na byciu odtwórczym, graniu cudzych numerów. My przede wszystkim chcemy grać swoją muzykę.
Jędrek: To ścieżka dla zespołów, które chcą szybko zaistnieć, ale niestety równie szybko się kończą. Bo gdy mają wejść do studia i nagrać swój materiał, zaczynają się schody.

Was natomiast można było ostatnio obejrzeć w Dzień Dobry TVN
Tomek:
Udało nam się pokazać nieco większej publice, co nas cieszy. Samymi koncertami trudno dociera się do szerszego grona słuchaczy, media są tutaj niezbędne. Nawet krótki występ ma swoją moc, daje szansę, aby usłyszeli nas w innych częściach kraju, to bardzo ważne. Dlatego wierzymy, że to nie ostatni raz (śmiech)

Teraz przyszła pora na inne komercyjne stacje? Usłyszymy Was w Zetce czy Esce Rock?
Jędrek:
Rozmawiałem ostatnio z jednym z wrocławskich radiowców, osobą, która nas zawsze bardzo mocno wspierała. I on mi powiedział, że musi głównie puszczać to, co mu wychodzi ze słupków słuchalności, bo to daje pieniądze.
Marcin: Nikt nie chce promować nieznanych kapeli chyba ze mają coś, co zapewni słuchalność, np. znane nazwisko w zespole. Inni muszą to robić oddolnie.  W dużych stacjach jest dyrektor programowy, który ma przed sobą słupki słuchalności i na tej podstawie decyduje, co będzie puszczane danego dnia, bo to się przełoży na zyski. Czysty biznes. Jest wielka konkurencja, każda stacja chce szczególnie w dzień grać znane numery. A potem wszędzie leci „No Woman, No Cry”. Cudowny kawałek, ale bez przesady (śmiech).
Tomek: Pojawiamy się w stacjach lokalnych, regionalnych coraz częściej, jak tam będziemy grani, to może przebijemy się wyżej, jesteśmy dobrej myśli

Macie w ogóle nadzieję, że kiedyś będziecie utrzymywać się z muzyki?
Jędrek
: To nie jest jakiś nasz główny cel. Chociaż pewnie, fajnie by było mieć z tego jakieś profity
Marcin: Wszyscy pracujemy na pełny etat, gramy w nasz czas wolny, na nagranie płyty wykorzystaliśmy nasze urlopy. Póki nie mamy rodzin, większych obowiązków możemy sobie na to pozwolić.
Jędrek:: To nasz pasja. Nie będziemy jakoś super zawiedzeni, jeśli nam się nie uda. Będziemy walczyć, póki możemy. Naszą zabawą jest granie dla ludzi.

Rozmawiał Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: rabastabarbar wywiad biegnij dzień dobry tvn marcin stankowski maro jędrek
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Raf Skowroński
Raf Skowroński o rozprawieniu się z przeszłością w postaci EP-ki "NW9" [Wywiad]

Jak to jest pokazać całe swoje wnętrze ludziom? O debiucie, Polsce, Londynie i "NW9" - Raf Skowroński

Jack Savoretti
Jack Savoretti o albumie "Europina", muzycznej ewolucji i koncertach w Polsce [WYWIAD]

Brytyjski piosenkarz wystąpił w październiku 2022 roku w Warszawie i Wrocławiu.

Polecamy
Zobacz również
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!