Wywiady - Muzyka

Helucze o muzycznych przemianach, braku weny twórczej i nowym singlu [WYWIAD]

2022-06-28 08:24:24

Helucze to nowa postać na scenie muzycznej, choć muzykę tworzy od 11 lat. Swoje utwory robi od początku do końca sam. Na swoim koncie ma singiel "A może wpadnę?", a dziś przychodzi do nas z piosenką "O Twych Nogach", która powstała pod okiem wytwórni Island Records. Helucze działa aktywnie m.in. na TikToku, gdzie daje poznać swoją niezykle barwną osobowość. Jak współpracować, kiedy wiele lat było się zdanym na siebie? Dlaczego Helucze tak często ucieka w muzyce z miasta? O tym w poniższym wywiadzie.

Zobacz też: Bovska wydaje nowy singiel "Iskry" [WIDEO].

Helucze Wywiad z Helucze

Katarzyna Derezińska, dlaStudenta.pl: Wszystkie piosenki od początku do końca tworzysz sam. Kiedy to wszystko się zaczęło?

Helucze: Dość zabawna sprawa z tym rozpoczęciem, ponieważ stało się to zupełnym przypadkiem.  Miałem w gimnazjum nauczyciela od historii, który jest raperem. Można było z nim o wszystkim spokojnie porozmawiać, więc po lekcjach zapytałem, jak robi sobie podkłady. Powiedział mi o programach do tego i tak wyszło, że prawie 11 lat temu włączyłem jeden z nich. Tak robię do tej pory. W każdej wolnej chwili staram się tworzyć. W pewnym momencie zorientowałem się, że utworów, w których jest wokal, przyjemniej się słucha, więc zdecydowałem się śpiewać.

Początkowo miałem ambicję, żeby robić to po angielsku i tak też było przez jakiś czas. Później przyszedł czas pandemiczny i #HOT16CHALLENGE2, do którego nominował mnie znajomy. Trzeba było nagrać tekst po polsku i akurat ten był moim pierwszym. Bardzo się bałem pisać w języku ojczystym. Okazało się, że nie jest tak źle. Znajomym się podobało, więc stwierdziłem, że spróbuję przejść na język polski. Nie ukrywam, że opłacała mi się ta zmiana, patrząc na to, co się dzieje. Przygoda z muzyką zaczęła się przypadkiem, aczkolwiek od zawsze przejawiałem zdolności muzyczne, także to chyba mój los.

Nawiązując do tego, co powiedziałeś o tekstach pisanych najpierw w języku angielskim, a potem po polsku: zdarzyło ci się dać swój polski tekst do sprawdzenia?

Raczej szedłem na żywioł. Wiadomo, że pierwszą falą, jeżeli chodzi o sprawdzanie moich rzeczy, jest rodzina, moja dziewczyna i najbliższe otoczenie. Parę razy coś było nie tak, więc wiem, że mam tutaj sprawdzoną grupę testową. W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, nie dawałem tych tekstów nikomu tak stricte do przeczytania i oceny. Muszę przyznać, że to było dość ryzykowne, bo ja zawsze uważałem się za umysł ścisły i z przedmiotami humanistycznymi było gorzej, ale chyba jakoś sobie radzę.

Swój drugi singiel "O Twych nogach" wydajesz pod skrzydłami Island Records. Jak ocenisz tę współpracę, biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej pracowałeś sam?

Wiele rad, które dostałem od wytwórni, było bardzo przydatnych. W moim interesie jest, żeby robić muzykę, która trafi do jak najszerszego grona, więc zawsze bardzo otwarcie podchodzę do uwag, od osób będących dla mnie autorytetem. Utwory, które teraz wychodzą, leżały w szufladzie około 2 lata. Po takim czasie nabrałem do nich dystansu i chętnie parę rzeczy zmieniłem. Cieszę się, bo dostaję cenną wiedzę, którą trudno zdobyć z tutoriali na YouTube.

Czy podczas robienia jakiegoś kawałka miałeś sytuację, że coś ci się nie spodobało i sprzeczyłeś się z osobą, z którą współpracowałeś?

Nie było jeszcze takich sytuacji. Ja staram się podnosić poprzeczkę, żeby moje utwory nie były typowe, więc mam świadomość tego, że będę balansował na granicy rzeczy, które mogę zrobić, a których nie powinienem. Po prostu istnieje aktualnie jakaś moda i uważam, że to trzeba szanować, bo robimy muzykę przede wszystkim dla ludzi.

Aktywnie działasz również na TikToku, masz tam prawie 50 tys. obserwujących. Jaki cel miałeś, kiedy zacząłeś nagrywać tiktoki?

Mój TikTok powstał pod wpływem impulsu. To było w październiku ubiegłego roku, gdy stwierdziłem, że muszę zacząć działać w tym serwisie społecznościowym, dlatego że jest to przyszłość mediów,. Postawiłem sobie warunek: nie pójdę spać, dopóki nie wrzucę jednego tiktoka. Jak na razie, nie było takiego dnia, żebym czegoś nie dodał. Teraz mam taki okres, że wrzucam po kilka filmików dziennie i cały czas się tym bawię. Nie narzucam sobie jakichś twardych ram, traktuję to po prostu jako zabawę. Jak mam pomysł, to zrobię coś humorystycznego, a jak nie mam - zajmuję się trendami albo opowiadam trochę o sobie. Ten TikTok to jest freestyle i myślę, że to najlepsze słowo, którym można go określić. Zależy mi na tym, żeby ludzie mogli mnie poznać, żebym ja mógł poznać ich i zainteresować kogoś swoją muzyką przy okazji.

W klipach i filmach często nawiązujesz do ucieczki z miasta i wiejskiej sielanki. Skąd u ciebie takie zamiłowanie do spokojnych przestrzeni?

To zamiłowanie bierze się stąd, że od urodzenia mieszkam pomiędzy miastem a wsią. Jestem z Krakowa, ale moi rodzice mają domek w górach, więc gdy byłem małym dzieckiem, jeździliśmy tam w każdy weekend. Nie ukrywam, że wtedy nie byłem fanem tego rozwiązania, bo całe życie towarzyskie najbardziej kwitnie właśnie w weekendy i trochę mnie tego pozbawiono. Teraz bardzo to doceniam, ponieważ zabawa w lasach, nad potokiem i na łąkach zbudowała fundament mojej wyobraźni.Co ciekawe, to właśnie tam udaliśmy się, aby nakręcić klipy do nadchodzących utworów, myślę, że to fajny "smaczek", który dopełnia historie płynące z mojej twórczości. Jedno jest pewne, jeszcze nie raz Was zabiorę w tamte rejony, bo widzę, że to dla mnie nadal kopalnia inspiracji.

Zawsze, jak robię muzykę, odnoszę się do tych doświadczeń. Często wyobrażam sobie miejsca, w których toczy się akcja danego utworu. Później to opisuje muzycznie. Lubię się do tego odnosić, bo to wyzwala u mnie kreatywność. Zwykle kończy się tak, że są to tereny pozamiejskie. Teraz życie  toczy się głównie w miastach, więc jest to fajna odskocznia, żeby zabrać słuchaczy razem ze mną na wiejskie sielankowe łąki, lasy i tam spędzić trochę wolnego czasu.

W jednym ze swoich filmów wspominasz o tym, że w przeszłości chciałeś tworzyć dubstep. Jak to się stało, że zdecydowałeś się w twórczości pokazać wokal?

To wyszło dość naturalnie, z tego względu, że na początku gimnazjum miałem moment zmiany gustu muzycznego. W tych czasach było bardzo dużo fanów muzyki metalowej i ja sam takim byłem! Miałem długie włosy, prawie do pasa i ubierałem się w takich klimatach. Wtedy powstawały zespoły  w szkole, więc z kolegami graliśmy muzykę, w której było dużo krzyku. Później miałem taki czas, gdy stwierdziłem, że metal jest zbyt brutalny i posłucham czegoś innego. Włączyłem wtedy na YouTube Dub Inc. - zespół z Francji i tak mi się spodobał, że metal odszedł w niepamięć z dnia na dzień, a na jego miejsce wskoczyło reggae.

Dzięki temu gatunkowi poznałem muzykę dub, a później dubstep, ale nie jaki znamy ze Skrillexa, tylko bardziej pierwotny, który brzmi trochę inaczej. Jakoś w tym momencie zaczęła się tworzyć moja wokalna stylistyka. Robiłem utwory pomiędzy reggae a dubem, później był to bardziej dubstep. Zacząłem uczyć się elektroniki, próbowałem nowych rzeczy i to naturalnie weszło mi w nawyk, że nagrywałem partie wokalne - na początku nieśmiałe chórki. To był proces, podczas którego się otwierałem i coraz bardziej pozwalałem sobie na śpiewanie. Nie miałem problemu, żeby się przemóc.

Masz przyjemną barwę głosu, która niejednemu kojarzy się z głosem lektora. Nie myślałeś kiedyś o dubbingu?

Moja dziewczyna ma ochotę mnie przez to rozszarpać, że jeszcze tego nie zrobiłem, bo cały czas mnie namawia, żeby pójść w tym kierunku. Myślę, że jeszcze nic nie przepadło i jakbym dostał propozycję dubbingowania, to chętnie spróbowałbym swoich sił.

Jak wygląda twój proces twórczy? Jest tak, że siadasz i od razu w głowie masz jakąś melodię?

Uważam, że zastoje artystyczne to obowiązkowa sprawa. Mam nawet  wrażenie, że przy każdym procesie artystycznym, jest to coś, od czego się nie da uciec. Bardzo często zdarza się tak, że nie mam konkretnego pomysłu. Może 2-3 razy udało mi się od razu mieć jakąś melodię w głowie i działać z czymś konkretnym. Najczęściej jest tak: po prostu siadam i zaczynam robić zupełnie losowe rzeczy. Mam pewien magiczny moment podczas produkowania muzyki, gdy nagle uderza mnie inspiracja. Później ten utwór się rozwija w głowie, a potem jest z górki.

Próbuję różnych rzeczy, tak, jak z rysowaniem  - na początku sobie szkicuję, aż trafię na fajny szkic. Gdy już mam podkład, zazwyczaj zderzam się z drugą ścianą w postaci tekstu. U mnie zawsze na początku powstaje muzyka, a później tekst, dlatego że lubię dopasowywać treść do muzycznego klimatu i staram się maksymalnie odwzorować tekstowo to, co się dzieje w utworze. Jeżeli chodzi o muzykę, rzadko kiedy siadam do konkretnego instrumentu. Najczęściej jest tak, że siadam do komputera i gdy mam już zapętlony fragment utworu, to rozwijam instrumental. Nie gram na niczym na tyle dobrze, żeby wymyślić coś od zera. Na szczęście jestem w stanie chwycić za większość instrumentów i dograć fragmenty. Jest to bardzo chaotyczny proces.

W ile czasu najszybciej napisałeś utwór, a w ile najdłużej?


Ze względu na to, że muszę mieć podkład, żeby napisać tekst, to trwa dość długo w porównaniu do tego, jak inni producenci działają z artystami. Wiem, że utwory potrafią powstawać w parę dni. Był taki okres w moim życiu, pomiędzy końcem studiów a początkiem pracy, że nie miałem żadnego obowiązku, więc robiłem tylko muzykę. Wtedy powstawał średnio jeden utwór na 2 tygodnie. Teraz piosenkę piszę zazwyczaj w ciągu miesiąca lub dwóch, ponieważ obowiązków jest trochę więcej. Wszystko zależy od tego, ile mam wolnego czasu, ale też pozwalam sobie trochę od tych utworów odpocząć i móc spojrzeć na nie z innej perspektywy.

Co robisz, kiedy brak ci weny do tworzenia nowych utworów?

Są takie dwie żelazne zasady: po pierwsze, że to nie trwa wiecznie. Tych zastojów miałem już kilka i niektóre były naprawdę długie. Druga zasada jest taka, że kreatywność wyzwala się w momencie pracy. Zawsze staram się po prostu robić coś, nawet jak nie czuję się zainspirowany, jak mi się nie chce. Zazwyczaj jest tak, że kiedy zaczynam działać, przychodzi pomysł. Wychodzę z takiego założenia, żeby robić muzykę i staram się te etapy przeczekać. Mój humor często zależy od tego, jak mi idzie z tworzeniem, więc w takich momentach mogę być nieznośny, zdecydowanie bardziej smutny, ale później nadrabiam.  

Gdybyś nie zajmował się muzyką, to co chciałbyś robić w życiu?

Gdy powiedziałem rodzicom, że chcę robić muzykę, to nagle wszystko postawiłem na jedną kartę. Mama wtedy powiedziała: to jest fajny pomysł, ale musisz mieć jakiś plan B, nie możesz sobie pozwolić na to, żebyś kiedyś nie miał pracy. Stwierdziłem, że to ma sens, więc przeanalizowałem sobie rzeczy, które lubię robić. W taki sposób zostałem grafikiem komputerowym, więc podejrzewam, że gdyby nie muzyka, pracowałbym jako grafik i chciałbym się w tym kierunku rozwijać. Może też mógłbym pójść w stronę filmu.

Jakie są twoje muzyczne plany na przyszłość?


Może zacznę od rzeczy, które mogę zdradzić. Będzie kilka nowych utworów, wszystkie zabiorą Was poza miasto. Jest spora szansa, że pojawią się pierwsze współprace z innymi artystami. Bardzo się z tego cieszę, bo to będzie nowe doświadczenie. Jakie mam plany? Plany mam takie, żeby po prostu dalej robić muzykę. Staram się nie zakładać, co będzie za rok czy dwa lata, ale chciałbym zacząć grać koncerty, płynąć z duchem czasu i zobaczyć, gdzie mnie ten cały nurt zaniesie. Nie chcę zapeszać. Odpowiedziałem trochę enigmatycznie, ale po prostu obserwujcie, sprawdzajcie, co się dzieje. Na pewno będę działał na TikToku i gdy coś nowego się pojawi, dam znać w mediach społecznościowych.  

Rozmawiała: Katarzyna Derezińska

Helucze - "O Twych Nogach" 


fot. Laura Wagner

Słowa kluczowe: wywiad z Helucze, premiera singla Helucze - "O Twych Nogach"
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Nowy album - Kwiat Jabłoni
Kwiat Jabłoni o płycie "Mogło być nic", koncertach i marzeniach [Wywiad]

W tekstach na drugą płytę pojawia się w końcu temat miłości - mówią Kasia i Jacek Sienkiewicz.

Nowy singiel zespołu Stach Bukowski
Zespół Stach Bukowski o ich najnowszym singlu "Coś miłego" [Wywiad]

Zobaczcie, co opowiedział nam wokalista zespołu o ich najnowszym projekcie.

Polecamy
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!