Recenzje - Muzyka

Ebony Bones – punkowy karnawał

2009-08-07 14:36:59
 Ebony Bones mogłaby zginąć w natłoku napływających z Wielkiej Brytanii w ostatnich latach piosenkarek. Jednak w zestawieniu z Lily Allen, Duffy czy święcącą ostatnio triumfy Florence Welch, Miss Bones wyrasta na kogoś znacznie więcej niż „kolejna zdolna brytyjska wokalistka”.    
 

Powodów jest wiele. Pierwsze, co wyróżnia Ebony to „autorskość” jej muzyki. Swój debiutancki album napisała i wyprodukowała samodzielnie, a sześcioosobowy zespół sformowała dopiero na potrzeby koncertów. Kolejny powód to oryginalność. Ebony raczej stroni od popu, a w swoich utworach zawiera mieszankę post-punka, electro, psychodelii i prostej muzyki tanecznej rodem z lat 70-tych (The Muzik). Dorzućmy jeszcze etnicznie brzmiącą perkusję i syntezatory basowe i otrzymamy ogólny zarys krążka Bone of My Bones.

Album otwiera W.A.R.R.I.O.R. z pulsującym syntetycznym basem przełamywanym brzdąkającą gitarą i minisolówkami perkusji. Numer drugi (We Know all about You) rozpoczyna się z kolei klaskanym wstępem przypominającym trochę killbillową wersję Don’t Let Me Be Misundestood. W tle słychać etnicznie brzmiące perkusjonalia, gwizdki, przesterowaną gitarę, a nawet trąbkę. Ponad to wszystko wybija się „czarny” wokal Ebony wspomaganej przez dwie chórzystki.

Płyta jest bardzo eklektyczna. Obok wspomnianych gatunków pojawiają się ciągoty do r’n’b (Smiles and Cyanide) czy klasycznego rocka (Bone of My Bones, Don’t Fart on My Heart). Nie brakuje też parkietowych killerów (The Muzik, When it Rains).

Pomimo beztroskiego charakteru muzyki, tekstowo Miss Bones porusza tematy poważne. Pojawia się Orwell (We Know all About You) polityka paliwowa (In G.O.D. We Trust) czy brutalność policji (Story of St.Ockwell). Luźniej robi się w The Muzik czy When It Rains, a trochę łzawo w niezbyt udanej i nie do końca do reszty pasującej balladzie I Guess We’ll Always Have NY.

Bone of My Bones to energetyczna bomba wyprodukowana z punkowym pazurem. Rzecz zupełnie niepodobna do niczego i również przez to warta uwagi. Ebony słynie z niezwykle żywiołowych koncertów. Czy tak jest w istocie, można się będzie przekonać w Katowicach pod koniec sierpnia, gdzie Ebony zagra jako jedna z gwiazd festiwalu Tauron Nowa Muzyka.

Krzysztof Sokalla
(krzysztof.sokalla@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: Ebony Bones, Bone of my Bones, piosenkarka, debiut muzyczny, album, płyta
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?

"Pokaz slajdÃłw" Kwiatu Jabłoni dostępny w preorderze [WIDEO]
Kwiat Jabłoni "Pokaz slajdów" - recenzja płyty

Znany zespół pop - folkowy powraca

Polecamy
WATA
"Laserowy Kot", czyli hipnotyzujący debiut WATY [RECENZJA]

Przeczytaj recenzję albumu wrocławskiej formacji.

Kwiat Jabłoni
Kwiat Jabłoni "Niemożliwe" - recenzja

Oceniamy debiutancki album uzdolnionego rodzeństwa Sienkiewiczów.

Polecamy
Ostatnio dodane
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?