Wywiady - Muzyka

77 Bombay Street: Nie mamy planu B!

2012-03-05 15:24:01

Młodzi, uzdolnieni a do tego bracia. W 2007 roku zadebiutowali w Szwajcarii jako kapela indie-rockowa. Rok po wydaniu pierwszego albumu basista grupy 77 Bombay Street - Simri-Ramon opowiada o drodze na szczyt.

dlaStudenta.pl: Pochodzicie ze Szwajcarii, ale śpiewacie po angielsku, co prawdopodobnie przyspieszyło rozwój waszej kariery. Jak wyglądała Wasza droga do miejsca, w którym teraz się znajdujecie?


Simri-Ramon: Od momentu wydania naszego pierwszego albumu byliśmy bardzo zadowoleni. Single [„Up In The Sky” i „Long Way”] nadawano często w radio i otrzymywaliśmy zaproszenia na koncerty. W lecie 2011 na pół roku po premierze albumu zagraliśmy na ponad dwudziesty festiwalach, przed publicznością trzystu tysięcy osób. Otrzymaliśmy dobre przyjęcie ze strony rynku muzycznego, nasze koncerty były uczęszczane, a ludzie kupowali płytę.

W trasie koncertowej i przy nagrywaniu albumu zespół spędza ze sobą prawie cały czas. Czy jest to łatwiejsze, kiedy wszyscy jego członkowie są braćmi?

Nigdy nie graliśmy w innej kapeli więc trudno nam to ocenić. Myślę jednak, że łatwiej wytrzymać z braćmi, ponieważ bardzo dobrze się znamy. Oczywiście zdarzają nam się kłótnie, ale zawsze szybko osiągamy porozumienie.

Wasz album „Up In The Sky” zajął wysokie miejsca na listach przebojów, rozgłośnie radiowe nie przestają grać waszego singla. Jak odczuwacie konsekwencje popularności? Czy trudno jest wam z nią żyć?

Nasza popularność nie sięga całego świata, ale dobrze nam idzie na przykład w Holandii, Niemczech, Włoszech, Francji a od niedawna w Polsce. Bardzo cieszymy się, że w dalszym ciągu nasza muzyka jest w Polsce grana i uważamy, że „Up In The Sky” ma szanse zostać prawdziwym hitem w tych krajach. Jesteśmy z tego powodu zadowoleni.

Wasza muzyka to kombinacja indie-rocka, folku i lekkiego gitarowego brzmienia. Skąd czerpiecie inspirację?

Po prostu dużo gramy. Robiliśmy to z przyjemnością i dla zabawy, to wychodziło z nas. Poszliśmy do studio, spotkaliśmy dobrego producenta i razem wyprodukowaliśmy album w jego obecnym charakterze.

Dla kogo gracie? Jak scharakteryzowałbyś waszych odbiorców?

Gramy dla każdego, kto lubi wesoła muzykę i odnajduje to, co mu się podoba w naszych piosenkach. Na koncertach wśród publiczności znajdują ludzie mający siedem i siedemdziesiąt lat!

Czy macie plan awaryjny na wypadek, gdyby tworzenie kapeli nie udało się?

Nie, nie mamy planu B. Naszym celem jest granie i produkowanie muzyki całe życie i nie zamierzamy robić nic innego!

Rozmawiała: Ola Zaleska
(aleksandra.zaleska@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: 77 bombay street wywiad Simri-Ramon Up In The Sky long way
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
Wyiwad z Sonią Maselik
Sonia Maselik o swoim nowym singlu "Pierścionek" [Wywiad]

Rozmowa o planach na przyszłość, nowym singlu i koncertach.

Ostatnio dodane